1

(37 odpowiedzi, napisanych TWiNN LITERATURA)

We wczesnych latach szkoły podstawowej objawił mi się (nie wiem czy tak mogę to nazwać) talent do pisania wierszy. Nie byłam wtedy osobą zbyt otwartą i towarzyską, jednak miałam kilku przyjaciół. Często jednak uciekałam nawet od nich, zaszywałam się w swojej samotności bo pisanie sprawiało mi ogromną przyjemność. A już wyjątkowo dobrze pisało mi się gdy w życiu układała się źle... Pani też pisze o swego rodzaju samotności poetyckiej. Czy zgodziłaby się pani ze stwierdzeniem, że poeta przynosi "korzyść" swoim pisaniem innym, gdy sam jest w nieszczęściu?

2

(6 odpowiedzi, napisanych OBLICZE MIASTA)

Ja tam zawsze widzę Dębice, nie wiem jaką pogodę ty oglądasz wink

3

(6 odpowiedzi, napisanych Felietony przy kawie)

To już nawet nie chodzi o to, czy ktoś ma inne preferencje seksualne niż my, czy ktoś preferuje związki formalne czy woli "luźne partnerstwo". Różnimy się w wielu kwestiach i to powinno nas łączyć a nie dzielić. Przynajmniej nie tak ostro jak to ostatnio możemy zauważyć i to już nie tylko w polityce...
Co się z nami dzieje? Nie stać nas już na szczerą dyskusję z kimś kto nie podziela naszej myśli, ale wykazuje szacunek względem nas w dyskusji i może liczyć na to samo z naszej strony. Ja chętniej wysłucham kogoś kto myśli inaczej niż ja, jeżeli będzie ze mną rozmawiał spokojnie, na pewnym poziomie.

4

(21 odpowiedzi, napisanych OBLICZE MIASTA)

"Moim zdaniem czeka nas MONOLOG, w tym akurat przypadku na zasadzie: GADAŁ DZIAD DO OBRAZU."
To twoje zdanie i masz do niego prawo. Ja jednak uważam, że warto tak eksperymentować. Przecież artysta z widzem nie musi od razu rozmawiać o wielkiej sztuce wink

5

(31 odpowiedzi, napisanych TEMAT TYGODNIA)

Wieśku poważny z ciebie pesymista wink Jeżeli profesor Tarantoga chciał podzielić się z nami swoimi przemyśleniami to chyba dobrze? Rozumiem, że to forum właśnie temu ma służyć? Wymianie myśli, dyskusji, analizie problemu. Skoro piszą o naszym mieście, to dlaczego jako jego mieszkańcy nie mielibyśmy się wypowiadać? W Rzeszowie przydałoby się w końcu przewietrzyć ratuszowe gabinety. Kto wie, może właśnie taki "prof. Tarantoga" zostanie nowym prezydentem. Nowa miotła zawsze lepiej i dokładniej zamiata wink

6

(21 odpowiedzi, napisanych OBLICZE MIASTA)

Widziałam jego obrazy na długo przed tym nim przybyły do Rzeszowa wraz z nim. Myślę, że to jeden z tych artystów, który ma dystans do siebie ale jednocześnie wyjątkowe podejście do odbiorców swojej sztuki. Podziwiam jego odwagę, bo zdecydowanie trzeba mieć odwagę, żeby zaprosić do współtworzenia swojego dzieła ludzi (być może) nawet niezainteresowanych sztuką, malarstwem.
Myślę, że dzieło które powstaje w Rzeszowie, będzie ważne również przez to, że emocje artysty będą przeplatały się z emocjami tych, którzy będą zaglądali do jego atelier. To może być ciekawy dialog twórczy...

7

(5 odpowiedzi, napisanych Felietony przy kawie)

A dziwisz się im? Prawdę piszesz, ale w dzisiejszych czasach, to już tak nie działa. Ja znam takiego lekarza, który chciał być ludzki w gąszczu formularzy i przepisów, to teraz sam stał się ofiarą swojego dobrego serca. Ta cała jego historia, nauczyła go tylko tego, że jeżeli nadal chce pracować w zawodzie, to powinien być bardziej urzędnikiem niż "dobrym samarytaninem" - niestety sad

8

(22 odpowiedzi, napisanych Felietony przy kawie)

Moim ulubionym był sex w wielkim mieście. I paradoksalnie sex w tym filmie odgrywał drugorzędną rolę, bo na pierwszym planie była przyjaźń i miłość serialowej czwórki. Dążenie do odkrycia i docenienia najprostszych prawd rządzących naszym życiem. To nie był tasiemiec w stylu takim, że gdy ktoś upada w jednym odcinku to podnosi się przez 4 kolejne. Każdy odcinek miał początek i koniec, a fabuła była zawsze wciągająca i wielokrotnie dawała do myślenia. Bardzo się cieszę, że serial doczekał się ekranizacji filmowej. I ilekroć, na jakimś kanale tv wyłapię powtórki tego serialu, z miłą chęcią siadam przed TV smile

9

(10 odpowiedzi, napisanych OBLICZE MIASTA)

znudzona napisał/a:

do sherpada.
Nie chodzi o to by każdy pisał i się porównywał.
Nie jestem literatką więc nie porywam sie na coś czego nie robię.
Tekst o duchu tknie amatorszczyzną i tyle.
Co sie stało z działem o literaturze ? Były ciekawe teksty, rozmowy.
A dziś nie ma nic. Czyżby zabrakło tematów i autorów ? Nie wierzę.
Pozostały amatorskie teksty o duchach, kotach i kosmitach. Bzdety !

Myślę, że jak ktoś jest znudzony, to powinien odpocząć od wszystkiego, wybrać się na fajny film do kina, do cukierni na dobre słodkie ciastko, a potem przeczytać np: ten tekst jeszcze raz, i może zobaczy ducha w innym świetle wink Pozdrawiam i życzę powrotu do normalności smile

10

(5 odpowiedzi, napisanych TWiNN LITERATURA)

Nic dwa razy...  Drugiej takiej nie będzie. Myślę, że wielu jest poetów, których poezja jest równie "uderzająca" jak Szymborskiej. Gdyby Szymborska nie dostała Nobla, być może nie byłaby dla nas tak "ważna", żyłaby sobie i tworzyła w swoim środowisku, które ją doceniało. Ale wydaje mi się, że to właśnie jest ta wartość, którą i Szymborska sobie ceniła.

Być prawdziwie ważną dla niewielu, niż znaną wśród mas. smile Niech spoczywa w pokoju...

11

(56 odpowiedzi, napisanych TWiNN LITERATURA)

Czy łatwo jest godzić życie zawodowe, które musi być jednak poukładane, zdyscyplinowane z tworzeniem wierszy? Wydaje mi się, że poeci to osoby nieogarnięte, wolne duchy smile

12

(56 odpowiedzi, napisanych TWiNN LITERATURA)

Czy już coś Pani wydała, gdzieś można zakupić Pani poezję? Jeżeli tak to gdzie, jeżeli nie to kiedy? smile

13

(56 odpowiedzi, napisanych TWiNN LITERATURA)

Napisała Pani, że nigdy nie potrafiłaby pisać o śmierci. Ja często myślę, że to właśnie poeci mają największe prawo pisać o śmierci też. Często gdy odchodzi ktoś bliski czy daleki, szukamy odpowiednich słów, żeby się pocieszyć, żeby pocieszyć kogoś, żeby zrozumieć ten fakt znany nam od urodzenia. Żałują, że tak niewielu jest poetów i pisarzy, którzy wyraziście, "odważnie" piszą o śmierci. Szymborska zresztą też o niej pisała, humorystycznie ale są i tacy, którzy piszą jak jest, czasem brutalnie ale dzięki takiej poezji nie pozwalają nam zapomnieć o nieuchronnej stracie drugiego człowieka i pogodzić się z tym. Literatura pomaga wtedy bardziej niż tabletka, wiem z własnego doświadczenia. Mam nadzieję, że kiedyś zmieni Pani zdanie na temat śmierci, bo myślę że mogłaby Pani o niej ciekawie pisać.

14

(50 odpowiedzi, napisanych TWiNN LITERATURA)

Przed chwilą przeczytałam całą dyskusję, padło tu pytanie o recenzowanie kolegów i Pana odpowiedź. A ja trochę jeszcze w tym temacie... Napisał Pan, że recenzując kolegów po fachu uczy się Pan od nich. A czy jest tzw: przepis na dobrego, wybitnego poetę, pisarza? Czy jest coś takiego, co (szczególnie literatom) pozwala sądzić, że oto "narodził" się wybitny twórca!? Może nazwać to "zmysłem zawodowym"?

15

(5 odpowiedzi, napisanych TWiNN LITERATURA)

Przeczytałam wszystkie felietony, począwszy od pierwszego aż do tego. Chyba ten podoba mi się najbardziej. Jest taki bardzo pozytywny, a dziś trzeba nam takiego pozytywnego myślenia i widzenia siebie i innych w jasnym świetle.
Nie, nie chodzi mi o ślepe zaufanie ale o pozytywne nastawienie do życia.
Dziś tak rzadko ceni się prawdziwy talent, a ubóstwia się kuglarstwo. Panie Jurku, bardzo dobry i ciekawy tekst - dziękuję smile

Ja też mam taką nadzieję, że będziecie pisali o malarstwie - chętnie poczytam smile

17

(28 odpowiedzi, napisanych TWiNN LITERATURA)

Ja też dziękuję za odpowiedź i możliwość rozmowy. Życzę wielu sukcesów i twórczego natchnienia Panie Jacku.

18

(28 odpowiedzi, napisanych TWiNN LITERATURA)

A mnie ciekawi, czy po latach tworzenia poezji i prozy pisanie przychodzi łatwiej? A może przychodzi o wiele trudniej? Czy zdobywane z wiekiem doświadczenie życiowe, troski, problemy, inne spojrzenie na rzeczywistość (niż w młodym wieku) nie ogranicza płodności twórczej?

19

(50 odpowiedzi, napisanych TEMAT TYGODNIA)

Zgadzam się z STZ, że to rozwiązanie ma sens. Niestety zgadzam się też z jasiop, że zabrali się do tego od tyłu;) W wielu europejskich miastach podróżowanie komunikacją miejską jest normą dla ich mieszkańców. Społeczeństwa te, traktują jednak komunikację miejską zupełnie inaczej niż myśli się o niej w Rzeszowie. My, w większości uważamy przemieszczających się autobusami za (bez urazy): biedaków, emerytów, rencistów i młodzież. Czy ktoś widział np: biznesmena, lekarza, prawnika itp., podróżujących autobusem? Jeżeli tak, to chyba jakieś wyjątkowe wyjątki. Do tego co napisał jasiop, trzeba jeszcze zmiany naszej mentalność. Wówczas łatwiej nam będzie przesiąść się z samochodów do autobusów.

20

(14 odpowiedzi, napisanych OBLICZE MIASTA)

Z właściwym rozpoznaniem depresji zawsze jest problem. Często mylona jest z chwilowymi problemami życiowymi (które pewnie każdy z nasz przeżywał). Pytanie kiedy jest ta granica, która wyznacza nam prawo uważać się za chorych na depresję lub widzieć ją u kogoś? I czy depresja jest dobrze leczona, właściwie diagnozowana? Czasem z chorego na depresję robi się poważnego wariata. Czasem kogoś z bardzo poważną chorobą psychiczną, za chorego na tylko depresję.
Myślę, że tak było w przypadku opisywanym przez gościa. Lekarz źle ocenił rodzaj schorzenia, albo był leniwym lekarzem - chciał się pozbyć pacjenta?

21

(7 odpowiedzi, napisanych TWiNN LITERATURA)

Robin napisał/a:

Oj, literatura w Rzeszowie jest bardzo potrzebna. Baaardzo! I nie mówię tego osobiście, tylko po prostu mówię. Nie bardzo zresztą wiedziałbym, jak mam powiedzieć to nieosobiście - przez posłańca, czy jak? Kiedyś premier Pawlak wzniósł się na wyżyny retoryki i jeszcze bardziej zastrzegł formę swojej opinii, gdy wszem zakomunikował w następującym trybie: JA OSOBIŚCIE JAKO PREMIER UWAŻAM... Dlatego czytajmy kochani, CZYTAJMY smile

oj tam, oj tam czepiasz się smile Fakt, nie powinno się używać takiej formy "osobiście uważam,  jestem, itp..." Wydaje mi się jednak (poprawcie mnie jeżeli się mylę), że szczególnie Ci których poczytujemy jako wysoko wykształconych, używa tej formy w wypowiedzi - zwłaszcza ustnej. Słyszę to bardzo często, zaczynają zdanie od "Osobiście..."

22

(22 odpowiedzi, napisanych TEMAT TYGODNIA)

Może nie we wszystkim zgodziłabym się z Shepardem... Jednak uważam, że akurat brak  audycji na antenie radia, to tylko strata radia, a nie Sheparda. Program był na poziomie i warto było go słuchać.

23

(6 odpowiedzi, napisanych OBLICZE MIASTA)

Ja się bardzo cieszę z takiego prezentu smile

24

(37 odpowiedzi, napisanych OBLICZE MIASTA)

Co do obsługi, zgadzam się z "Obcy2", dokładnie to samo chciałam napisać. Jesteśmy tylko ludźmi, każdemu może zdarzyć się gorszy moment w dniu, w życiu. Chociaż, po części rozumiem też inne wpisy dotyczące obsługi. Gdyby popatrzeć na to od strony klienta, to czasem zły dzień kelnera lub kelnerki może spotkać się z "czyimś "pierwszym razem" w Grand Hotelu. Jeżeli gość lub goście będą drażliwi, mogą już tam nie przyjść kolejny raz. Wybiorą inne miejsce. Ale i tak uważam, że to co Wam się przytrafiło, nie jest tam nagminną praktyką.

25

(6 odpowiedzi, napisanych OBLICZE MIASTA)

Obawiam się, że w najbliższych latach bardziej odczujemy kryzys w gospodarce niż do tej pory w Polsce. Niestety przełoży się to i to znacząco na rynki pracy.