Opcje wyszukiwania (Strona 3 z 4)

Nie mogę się z Panem zgodzić, że fajne bajki już są i nic nowego nie można wymyślić? A ta piękna opowieść rzeszowianki wydana ostatnio jako audiobook? Myślę, że jest Pan troszkę niesprawiedliwy w tej ocenie.

Argumenty! Panowie z klubu proprezydenckiego! Ale przekonywujące argumenty na poparcie tej obronności. Bo teksty typu "a co zrobił Shepard" są jedynie klasyczną strategią ruskiego komputera pt. "A u was Murzynów biją"
I niestety ale w Rzeszowie jest dziadostwo! I wcale nie trzeba zadzierać głowy by dostrzegać je w obiektach architektonicznych. Wystarczy popatrzeć na rzeczy bardziej przyziemne [i to dosłownie] - chodniki czy ścieżki rowerowe. W niektórych miejscach to płytki pamiętają czasy PRL-u. I nogi można połamać. No, ale za to światełka za grube tysiące okraszają centrum. Tylko, że miasto to nie tylko Śródmieście! I dobry gospodarz nie dba wyłącznie o "salon" w mieszkaniu, lecz o całość. A u nas jakoś tego nie widać!
Ps. Ciekawe kiedy ul. Lubelska doczeka się tego kawałka chodnika, który zrujnowano przy budowie skrzyżowania. Bardzo ładna wizytówka Rzeszowa zaraz przy wjeździe

<prawda w oczy kole, co?>

To was szczekacze za krzaczka coś kole, boli i uwiera. Ale dobrze, dobrze. Może jak pokłuje mocniej to poderwiecie te leniwe i nic nie robiące tyłki z przyklejonych stołków.

Kolejny mądraliński w stylu "tajemnicza twarz, czyli d... w lufciku". Widać jak boli to co tu się pisze. I bardzo dobrze! Widocznie nikt do tej pory nie pokazywał tych spraw i gdy nagle mówi się o tym głośno to wyskakuje jeden z drugim (lub tylko jeden o różnych nickach) i udaje, że wie więcej. Idź się żołądkuj gdzie indziej. Ten portal jest niezależny i nie uchlacie go ratuszowe sługusy!

A Ty mądralo jak nie popracujesz nad ortografią, to będziesz się dalej łudził, że coś wiesz

To idź se pomaluj własną facjatę tylko weź taką farbę co zasycha na mur. To może przynajmniej przestaniesz pitolić głupoty.

Tamten czas na swój czas był odjazdowy! Dziś jest inaczej. Czy fajniej? Nie wiem. Ale wiem jedno: za kilkanaście, kilkadziesiąt lat Ci, co przyda po nas napiszą o tym co dla nasz dziś fajne - ale badziew! Tak więc drogi Melu nic epokowego nie odkryłeś.

Czy Ty lizusie umiesz czytać ze zrozumieniem???? Pytamy o te niby WIELKIE osiągnięcia, a nie to co należy do obowiązków z marszu! Ale sukcesy! Kwiatki i rabatki. A gdzie te nowe autobusy? A gdzie skatepark? A gdzie zagospodarowanie terenów przyłączonych do miasta ponad pół wieku temu? Idź na Staromieście i zobacz jak tam ulice wyglądają! Jak z końca XIX wieku! A Oni będą kolejne wsie przyłączać żeby swoje ego zaspokoić w temacie metropolitalnym! A co z robili z "Walterem"? Niby tacy przyjaciele dzieci i młodzieży! Nowe drogi??? Lanie asfaltu na stare! Żeby głupie przebicie koło zapory zrobić trzeba było czekać bodajże ponad 6 lat! A obiecanki odnośnie parków? Wszystko głośne i piękne jak wybory blisko! Idź człowieku napij się wody i ochłoń bo pękniesz z tego uwielbienia!

A co do budżetów. I tutaj właśnie widać to co najważniejsze: skoro Piknik z tak niskim zaprezentował taki poziom to przy takim jak budżet Carpathii mielibyśmy tu takie Instytuty i Naukowców, że hej!
No a odnośnie tego festiwalu z Bożej łaski. Nie ma się czym chwalić, że budżet wysoki bo poziom dziwnie niski
Piknik też się obroni. Co najwyżej zmieni miejsce na takie, gdzie władze mają na czym czapkę nosić i patrzą dalej niż na długość własnych garbi.

Oddychać z ulgą to się będzie jak w ratuszu nastąpi zmiana warty. Gdybyś znał nadęty gostku kulisy pewnych spraw odnośnie choćby Pana Sheparda, to byś cicho siedział. Niestety wszędzie pierwsze skrzypce gra nieudolna polityka oraz znajomości z królikiem i stąd takie a nie inne posunięcia. Gdyby program, o którym tak z pogardą piszesz był taki kiepski, nie miałby patronatu MEN. Poczytaj komu się takowy przyznaje i wtedy się wypowiadaj.
I wiesz. My na zmieni zostaniemy a Was to by pasowało gdzieś w galaktykę wystrzelić, tylko nie za blisko bo wrócicie. Marnotrawcy.

Huhuhu! Ale się wazelinka trafiła. Oj bo Ferncu przeczyta i jakieś resztki po swej marnej prezydenturze ochfiaruje. Może kwiotka z latarni.

Więc ja Ci oficjalnie napisze gościu: ja nie szanuję Ferenca, więc teoria o wszystkich już bierze w łeb! I pokaż mi lizusie te niby niemożliwości osiągnięte. Chyba tak Ci się na mózg rzuciło, że uwierzyłeś, iż to "przemożny" Ferenc te piramidy postawił! Wtedy faktycznie niemożliwe zostałoby osiągnięte.