Szanowni Państwo, w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w ramach portalu TWiNN.pl stosujemy pliki cookies. Korzystanie z tej witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu.
 
Homes
Forums
FaceBooks
Kontakts

2017.01.16

Bariery rozwoju budownictwa jednorodzinnego w Rzeszowie

W osiedlach na południu Rzeszowa wspaniale rozwija się zabudowa jednorodzinna. Coraz trudniej jednak zapewnić tym terenom sprawne połączenia komunikacyjne. W efekcie na wszystkich ulicach w kierunku centrum powstają coraz większe korki.

Często zwraca się uwagę na działania dużych deweloperów budowlanych, dzięki którym w Rzeszowie powstają nowe budynki i osiedla zabudowy wielorodzinnej. Tymczasem w cieniu tych dużych inwestycji w stolicy Podkarpacia powstają setki i tysiące domów jednorodzinnych mające równie duży wpływ na rozwój miasta.

Statystyki mówią, że w skali całego kraju, a także w skali województwa podkarpackiego powstające mieszkania w budownictwie jednorodzinnym są wciąż liczniejsze niż powstające w tym samym czasie mieszkania w budownictwie wielorodzinnym. W dużych miastach udział ten jest nieco mniejszy, jednak w Rzeszowie liczba budowanych domów indywidualnych utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie prawie 40 procent wszystkich oddawanych do użytku mieszkań.

Ten rozwój budownictwa indywidualnego w Rzeszowie i innych miastach posiada jednak wszelkie cechy suburbanizacji, polegającej na niekontrolowanym rozlewaniu się zabudowy mieszkaniowej coraz dalej od śródmieścia. Jeśli proces budowy domów jednorodzinnych w Rzeszowie odbiega od podobnych procesów w innych miastach wojewódzkich, to różnica ta polega przede wszystkim na trochę innym sposobie lokalizacji powstającej zabudowy.

W większości dużych miast obserwowany jest w ostatnich 20 latach proces wyprowadzania się inwestorów na przedmieścia i stąd zwiększony ruch budownictwa jednorodzinnego obejmuje tam w dużym stopniu tereny podmiejskie poza granicami miast. Najlepiej zjawisko to jest zauważalne wokół Wrocławia, Poznania i Gdańska.

W Rzeszowie intensywny i rozproszony ruch budowy nowych domów jednorodzinnych rozpoczął się nieco później i w znacznie większym stopniu dotyczył terenów należących do miasta. W pierwszym rzędzie były to osiedla świeżo przyłączone do Rzeszowa: Słocina, Biała i Budziwój, w mniejszym stopniu Przybyszówka. Budownictwo jednorodzinne rozwijało się także w miejscowościach podrzeszowskich, jednak już nie w tak dużej liczbie. Najpopularniejszymi dla budownictwa z tych miejscowości były Chmielnik, Matysówka, Kielanówka i Racławówka – być może ze względu na atrakcyjny widokowo pagórkowaty krajobraz.

Ta różnica w sposobie rozlokowania nowej zabudowy jednorodzinnej w Rzeszowie i innych miastach pociąga za sobą kilka konsekwencji. W dużych miastach, takich jak Wrocław, Poznań i Gdańsk wyraźnie ubyło mieszkańców o względnie dużych dochodach, którzy po zmianie zameldowania zasilają swoimi podatkami kasy okolicznych gmin. W Rzeszowie natomiast proces przemeldowania odbywa się wewnątrz miasta i dlatego podatki właścicieli nowych domów pozostają w kasie miejskiej. Dla bogatych dużych miast nie stanowi to większego problemu, ale dla Rzeszowa z dość słabo rozwiniętym przemysłem i małą liczbą dużych firm, takie zapewnienie przychodów z podatków jest bardzo ważne.

Spontaniczny ruch budowy domów jednorodzinnych w Rzeszowie spowodował też inne następstwo, na które władze lokalne powinny zwrócić większą uwagę. W dużych miastach osiedla zabudowy jednorodzinnej powstały w znacznej odległości od centrum i dlatego dojazdy do miasta odbywają się głównymi trasami dojazdowymi o dużej przepustowości. W Rzeszowie dojazdy z enklaw zabudowy jednorodzinnej odbywają się natomiast drogami osiedlowymi o znacznie niższej klasie.

Z osiedli Biała i Budziwój dojazd odbywa się ul. Kwiatkowskiego. Z osiedla Słocina dojazd odbywa się ul. Paderewskiego. Z podrzeszowskich miejscowości Chmielnik i Matysówka dojazd odbywa się ul. Św. Rocha lub ul. Kiepury, a z Kielanówki ul. Staroniwską.

Wszystkie wymienione drogi są drogami o jednym pasie ruchu w każdym kierunku i nie są w stanie pomieścić coraz intensywniejszego ruchu samochodowego z rozwijających się terenów zabudowy jednorodzinnej do śródmieścia Rzeszowa. Do tego wymienione ulice są obustronnie zabudowane i nie ma możliwości ich poszerzenia. Pewne nadzieje na poprawę warunków ruchu w mieście wiąże się z budową obwodnicy południowej łączącej ul. Podkarpacką z ul. Sikorskiego, jednak trasa ta ma za zadanie odciążyć ruch na obwodnicy śródmiejskiej na kierunku wschód-zachód i tylko w małym stopniu rozwiąże opisany problem. Ma ona w przybliżeniu przebieg równoleżnikowy, natomiast ruch samochodowy z enklaw zabudowy jednorodzinnej w tej części miasta odbywa się południkowo.

Sytuacja ta pokazuje, jak bardzo spontaniczny rozwój budownictwa mieszkaniowego bez gruntownego planowania przestrzennego i bez zapewnienia tras komunikacyjnych może mieć przykre następstwa w ruchu drogowym. Dlatego dalszemu procesowi rozwoju budownictwa indywidualnego w Rzeszowie w większym stopniu powinno towarzyszyć planowanie przestrzenne. Co prawda spontaniczną suburbanizację da się przewidzieć tylko do pewnego stopnia, jednak pozostawienie tego zjawiska samemu sobie będzie generowało jeszcze większe kłopoty komunikacyjnych niż mają one miejsce obecnie na ul. Kwiatkowskiego.

Byłoby prościej, gdyby już w momencie przyłączania południowych osiedli do Rzeszowa władze miejskie widziały perspektywę procesów budowlanych i zaplanowały dla nich właściwą infrastrukturę komunikacyjną. Od tamtej pory władze miasta znacznie większą uwagę przykładały do budownictwa wielorodzinnego i najważniejszych tras wjazdowych do Rzeszowa. Tymczasem okazało się, że ruch budowy domów indywidualnych na małych osiedlach potrafi równie znacząco wpłynąć na uciążliwość zjawisk komunikacyjnych. Teraz, gdy powstały wyraźne bariery prawidłowego rozwoju budownictwa jednorodzinnego, być może trzeba będzie poszukać znacznie bardziej niekonwencjonalnych rozwiązań.

Wojciech Młocki

  

Ostatnie 20 lat doprowadziły do nierównych zmian różnych części Polski. Poznajcie najbardziej dynamiczne obszary.
Nick:
Mail:
Treść:
 
Wszystkie pola są wymagane.
twinn> Tutaj możesz wyrazić swoją opinię na temat tego artykułu.
mieszkaniec drabinia> Prezydent zaproponował most przez Wisłok z ulic Grabskiego/Strażackiej do ulicy Żeglarskiej. Korek na ulicy Kwiatkowskiego powstaje na końcu tej ulicy. Most całkowicie rozwiąże ten problem. Zamiast budować obwodnice i most z Rzeszowa do Boguchwały? Lepiej most który posłuży mieszkańcom a nie obcym którzy tu podatków nie płacą a miasto korkują.
Andy> Most przez zalew żeby zlikwidować korek na Kwiatkowskiego to leczenie grypy wkładaniem do pieca na dwa pacierze.
 



W Rzeszowie trwa konkurencja Apklan i Developres. Który inwestor pochwali się najokazalszym apartamentowcem?
Nowa odsłona sztuki współczesnej w Dagart Galerie. Prace Renaty Szyszlak wymykają się łatwej klasyfikacji.
Transakcje rządu z fabrykami w Mielcu i Świdniku mogą zakończyć się niespodzianką. Oto dwa scenariusze.
Unikatowe przedmioty i zabytkowe mebelki w śmiesznie niskiej cenie. Te miejsca wspaniale poprawiają humor.
To krótki kilkuminutowy spacer, a można zainspirować się do osiągnięcia super efektu przy inwestycji dla kultury.
Byliśmy o krok od tej decyzji. Ale chyba nie każdy rodzaj przemysłu nadaje się do lokalizacji w strefie „Dworzysko".
Po wielu latach inwestycja na Staromieściu w końcu rusza. To dzięki rzeszowskiej firmie, która dołączyła do Maylanda.
Czy to będzie duże zaskoczenie? Black Hawk i Merlin mogą wypełnić bieżące zapotrzebowanie armii na śmigłowce.
Domki w Rzeszowie – bariery rozwoju
Domy jednorodzinne powstają głównie na osiedlach Biała Budziwój, Słocina. Coraz trudniej stamtąd dojechać.
Rzeszowianie coraz częściej sami wpisują się w lotnicze tradycje kraju. Oto jedna ze szlachetnych inicjatyw.