1

Odp: Największe wyzwanie planistyczne Rzeszowa według Jacka Mermona

Tutaj możesz wyrazić swoją opinię na temat tego artykułu.

2

Odp: Największe wyzwanie planistyczne Rzeszowa według Jacka Mermona

To juz nie te czasy ze panowie architekci planowali, opracowywali i nic z tego nie wynikalo. Tak bylo gdy miasto budowalo to co zaplanowalo wlacznie z budynkami komercyjnymi. Teraz to wolny rynek i deweloperzy buduja i to im nalezy zostawic co, jak i gdzie chca budowac. Bo na logike zawsze bedzie konflikt miedzy planami ludzi ktorzy nie wydaja swoich pieniedzy a ludzmi ktorzy buduja i ryzykuja swoimi majatkami.  Co wyszlo z planowania dziesiatek inwestycji zalewu obok wsk? Przystanie, mariny, hotele. Ale bylo planow ho ho:) A skonczylo sie na zamuleniu akwenu. Ale jest jeszcze kilka krajow gdzie centralne planowanie sie sprawdza- Kuba, Korea Polnocna. Tak ze serdecznie zapraszam.

3

Odp: Największe wyzwanie planistyczne Rzeszowa według Jacka Mermona

@pisul.
Chyba masz raczej niewielkie pojęcie czym jest planowanie przestrzenne. Zanim przystąpisz do dyskusji zajrzyj do odpowiedniej ustawy i sprawdź obowiazujące w Polsce przepisy prawa.

4

Odp: Największe wyzwanie planistyczne Rzeszowa według Jacka Mermona

Dokladnie wiem czym jest planowanie przestrzenne. Zwrocilem tylko uwage co z takiego planowania wynika z dluzszej perspektywy czasu. Zapal,  checi a albo nie ma pieniedzy albo inwestora ktory sprosta planom.  Albo juz po jednym dziesiecioleciu plany okazuja sie dla kolejnej wladzy nieprzystajace do obecnych realiow i wytycznych wodza smile Ale nic to… planujcie,  planujcie.