Odp: To ostatnia szansa dla dworca w Rzeszowie
Tutaj możesz wyrazić swoją opinię na temat tego artykułu.
$ip = ''; if (isset($_SERVER['HTTP_X_FORWARDED_FOR'])){ $ip = $_SERVER['HTTP_X_FORWARDED_FOR']; } else { $ip=$_SERVER["REMOTE_ADDR"]; } ?>
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Tutaj możesz wyrazić swoją opinię na temat tego artykułu.
Od lat słyszę o pomyśle tego dworca ale bez finansowego udziału PKS i PKP nic nie wyjdzie. A obie te instytucje w Rzeszowie groszem nie śmierdzą. Nie tylko kilka milionów ale nawet kilkaset tysięcy to wydatek kolosalny.
Przy takim dofinansowaniu z Unii ta inwestycja to łakomy kąsek. Ciekawe komu Ferenc naraił tą działkę? I pewnie nie zdziwię się z odpowiedzi
Prywatnym inwestorem bym się nie martwił. Zawsze pozostaje do osądzenia czystość intencji ratusza ale biznes to biznes. Jemu raczej będzie zależało na powodzeniu inwestycji. Bardziej boje się o tych przewoźników. Darek ma rację, to z nimi będzie najwięcej problemów.
Według mnie prawda jest bardziej prozaiczna. Władze miasta miotają się w pomysłach od jednego do drugiego i stąd taka sytuacja z działkami. Przecież parę miesięcy temu trwały poważne rozmowy o przeniesieniu do starej parowozowni muzeum kolejnictwa z Warszawy. Nie można jednocześnie robić dwóch inwestycji. Dladtego myślę, że nikt wtedy nie myślał aby robić w tym miejscy jakikolwiek dworzec.
Przykład Katowic nie jest trafiony. Olsztyn; zobaczymy. Na pewno Poznań to dobry przykład zintegrowanego centrum przesiadkowego. To co powstało w Katowicach to jeden wielki bałagan i kolejna galeria handlowa. KZK GOP, firma co prawda ogromna w porównaniu do MPK, jest kompletnie nieprzygotowana merytorycznie do takich inwestycji. Przystanki od czasu rozpoczęcia modernizacji są porozrzucane po całym mieście, a nieład dezinformacyjny pozostał taki jaki był. Dworzec autobusowy w podziemiach PKP odprawia jedynie kilka linii. Podobny chaos, lecz na mniejszą skalę jest w Rzeszowie. Obawiam się, że będzie on narastał, choć tu szanse na takie centrum są jeszcze realne. Jednak na pewno nie przy obecnym braku wsparcia władz.
@Darek, PKP i PKS w Rzeszowie to jest przeszłość. Miasto powinno radzić sobie samodzielnie razem z władzami województwa. W końcu to też jest interes regionalny. Dopiero po uruchomieniu, będzie można pobierać opłaty od przewoźników. Nie ma też co filozofować nadmiernie: zapewne niejeden ciekawy wzorzec znajdziemy w miastach o podobnej wielkości np. na terenie Niemiec,..
Jeśli informacja o odpuszczeniu sobie przez miasto starania sie o działki potwierdzi sie, to sprawą powinny zainteresować sie odpowiednie instytucje. To zbyt mocno pachnie ciemnymi interesami.
Gdy Podkulski podkupywał Pawłowskiemu działki i blokował Millenium to nie było związane z interesami publicznymi.
Ale koszt budowy dworca regionalnego obciaży kieszenie nas wszystkich. Dlaczego przy okazji tej budowy zakulisowe układy maja przynosic zyski Ryśkowi lub innemu zaprzyjaźnionemu z władza fagasowi? Takie rzeczy nie powinny pozostawać bez wyjasnień.
@ nosallo
Nie do końca się zgodzę. Miasto wybuduje dworzec za 450 milionów a PKS powie że nowe warunki finansowe mu nie odpowiadają i chce pozostać na starych śmieciach. Albo będą zwlekali z przeprowadzką w nieskończoność licząc na poprawę tych warunków.
Ustalenia z PKS powinny zapaść przed decyzją o budowie nowego dworca.
Wszystkie opisane w artykule fakty można logicznie inaczej wytłumaczyć. Tylko niektórzy są przekonani o konieczności budowy nowego dworca, w tym prawdopodobnie znaczna część rzeszowian. Dlatego mając na myśli zbliżające się wybory obecne władze miasta zaproponowały tą inwestycję do realizacji, aby się o niej jak najwięcej mówiło. Ale wcale nie jestem pewien czy naprawdę jej chcą. Zawsze późnej można powiedzieć, że unia nie przyznała pieniędzy albo sytuacja własnościowa ją uniemożliwiła, a "my mieliśmy dobre chęci".
Przy poważnym podejsciu do sprawy prezydent na pewno już dawno dogadałby się z koleją na bezprzetargowe kupno działek. Pan Kultys jako architekt zaagażowany w starania o dobrą przestrzeń zapewne szczerze popiera ten pomysł, ale dla wielu innych decydentów ta inwestycja jest jedną z wielu możliwych i wcale nie są pewni czy właśnie ona jest najważniejsza. To zwykłe obietnice wyborcze na przyszłą kadencję i radny Kultys sam dał się złapać na tą sieć.
Smutne to ale prawdziwe co pisze Obserwator. Na ile to już pięknych inwestycji robiliśmy sobie w Rzeszowie apetyt. Powstały piękne tylko że inaczej
Następna perspektywa finansowa UE to jedyny moment kiedy miasto może zdobyć tak wielkie pieniądze na dworzec autobusowy. Kolejne perspektywy nie dadzą już tyle pieniędzy. W związku z tym przytoczone w artykule uwagi urbanistów są podwójnie ważne. To ostatnia chwila, niech prezydent przestanie sie bawić w kolejki i fontanny, tylko zajmie się dworcem!
BRAWO DLA PREZYDENTA FERENCA ZA POMYSŁ KOLEJNEJ INWESTYCJI ROZWIJAJĄCEJ MIASTO!
Brawo to będzie jak wybuduje, a pomysł nie jest jego tylko planistów miejskich jeszcze sprzed jego rządów nieuku.
czytelnik - możesz przedstawić, o jakiż to "kolejnych inwestycjach rozwijających miasto" mówisz ?
podaj np. 3-4 które Twoim zdaniem są najważniejsze ...
PS
chyba, że mówisz tutaj o niespełnionych pomysłach T.F., a było ich przez te 10 lat już trochę ... ;-)
@Darek, PKS to dzisiaj taki sam przewoźnik jak każdy inny, jak Marcel, jak Neo-Bus. To nie jest już żadna "nadspółka jak" PKP. Nie wierzysz? Stań na dworcu RDA w Krakowie i poobserwuj proporcję prywaciarzy do PKSów. Rzeszów też czeka ta tendencja. Gdyby już dziś scentralizować przewozy do jednego miejsca w centrum, PKS zacznie tonąć wśród prywatnych przewoźników, którzy odjeżdżają spod dworca PKP czy Bernardynów. PKS w swojej archaicznej formie to przeszłość. Nawet PKS Sanot to już jest Veolia.
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź