Odp: Udawana tolerancja
Tutaj możesz wyrazić swoją opinię na temat tego artykułu.
$ip = ''; if (isset($_SERVER['HTTP_X_FORWARDED_FOR'])){ $ip = $_SERVER['HTTP_X_FORWARDED_FOR']; } else { $ip=$_SERVER["REMOTE_ADDR"]; } ?>
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Tutaj możesz wyrazić swoją opinię na temat tego artykułu.
To efekt upolitycznienia mediów. Wystarczy posłuchać nawiedzonych inaczej dziennikarzy z TVN albo poczytać Michnika lub Bujarę. To kampania promocyjno-polityczna przyprawiana odstrukcją względem inaczej myślacych. Tylko nikt nie przewidział że ojciec chrzesny całej akcji Palikot tak doszczętnie się zbłaźni. Niech teraz media współnie promują super-prawa dla gejów i transwestytów. Społeczeństwo już sie do tego zraziło.
Bardzo dobre uwagi na temat naszej współczesności. Gratuluję autorce odwagi w przedstawieniu sprawy. Zwłasza, że nic oprócz spotkania się z odmiennymi poglądami nam nie grozi. To tylko presja w mediach niekiedy tak nas onieśmiela. Bądźmy sobą.
Rozumiem autorkę tekstu. Mam takiego jednego w pracy. Nie wiem może gej, może nie. Ale jak tylko pojawia się jakiś tzw: "śliski temat" on nie mówi, on krzyczy najgłośniej i stara się na siłę przekonać wszystkich do swojej racji. Nie rozumie tego, że ktoś może i ma prawo mieć inne zdanie.
Ogólnie przyjęło się zabraniać rozgłaszać że nie było holokaustu bo to może prowadzić do nienawiści i mordów. Podobnie zabrania się jeździć za kółkiem po nawet małej dawce alkoholu bo na drogach mogą zginąć ludzie. Pewnie znajdzie się jeszcze kilka takich ewidentnych ograniczeń wolności w imię tylko przypuszczenia o możliwych negatywnych następstwach. To zadam przewrotne pytanie. Dlaczego nie zabraniać szerzenia homoseksualizmu jeśli z całą pewnością dokłada on swoją cegiełkę do kryzysu demograficznego. Niech zdeklarowani homosie robią u siebie w domu co chcą. Ale po co im pozwalać propagować modę na homikowanie. Bo to co jest teraz to już zaczyna być trendi moda.
To już nawet nie chodzi o to, czy ktoś ma inne preferencje seksualne niż my, czy ktoś preferuje związki formalne czy woli "luźne partnerstwo". Różnimy się w wielu kwestiach i to powinno nas łączyć a nie dzielić. Przynajmniej nie tak ostro jak to ostatnio możemy zauważyć i to już nie tylko w polityce...
Co się z nami dzieje? Nie stać nas już na szczerą dyskusję z kimś kto nie podziela naszej myśli, ale wykazuje szacunek względem nas w dyskusji i może liczyć na to samo z naszej strony. Ja chętniej wysłucham kogoś kto myśli inaczej niż ja, jeżeli będzie ze mną rozmawiał spokojnie, na pewnym poziomie.
Przyznam, że nie rozumiem tego całego tekstu powyżej. Jak do tej pory, można spotkać się jedynie z krzykiem i agresją ze strony osób o tzw: prawicowych, bardzo konserwatywnych poglądach. Takich co to gotowi są tych o innych poglądach pobić nawet krzyżem, który ponoć tak szanują.
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź