26

Odp: Piknik Wiedzy - mieszkańcy zadowoleni z ambitnej rozrywki

jagienko miła! Niech Cie to nie wkurza. take it easy jak mówia potomkowie Brytów z domieszka krwi saksońskiej.
Pomyśl czy nie gorsze byłoby gdyby zmarnowano taki pomysł ? Czyż nie jest mozliwe, ze w przypadku zmiany organizatora ten pikni interaktywny wiedzy zamienia sie w piknik wiedzy o robieniu jadła z interaktywna degustacja onego ? Albo nauka rzeźbienia w drewnie ?  No moze na dodatek jako wyraz najbardziej wyrafinowanej edukacji interaktywnej i zabawy w naukę odświewano by kilkadziesiąt zwrotek przyśpiewki ludowej o zjawiskach fizycznych ?
Przesadzam ? Tak oczywiscie, że przesadzam ale uważam, ze skoro organizatorzy dali rade na teraz to nie potrzeba im żadnej merytorycznej współpracy z władzami bo moze sie to niedobrze skończyć dla iedi pikniku. Ci co wymyslili i zorganizowali piknik przetarli szlak, pokazai co i jak trzeba zrobic i co chcesz by teraz oddali to tak "ku chwale ojczyzny - czytaj stolicy innowacji"
To byłby ich najwiekszy błąd. wiec nie żałuj, że tak jest, bo to najlepze wg mnie dla pikniku.
Nicha sobie bagatelizuja, choc skoro byli w tym roku to może jednak nie tylko wzruszają ramionami. Ale to ich reakcja. Dla mnie najwazniejsza jest reakcja mieszkańców miasta bo to dla nich a nie dla decydentów była impreza. hcciałbys by "grzali" się przy tej inicjatywei i zbierali punkty ktore potem zamieniali by na głosy wyborcze ?
mam nadzieje że Cię przekonałem....:)

27

Odp: Piknik Wiedzy - mieszkańcy zadowoleni z ambitnej rozrywki

Przekonałeś... smile Najbardziej tym o zbieraniu niezasłużonych punktów... smile W takim razie też przechodzę na Twoją stronę i przyjmuję stanowisko, by Piknik był tu i nigdzie indziej... I życzę Organizatorom, żeby grali na nosie władzy coraz większą frekwencją odwiedzających... smile I budząc myśl z lekka chochlikiem podszytą, bardzo bym chciała, żeby ten beton władzy przekuł się na głosy anty wyborcze... smile

28

Odp: Piknik Wiedzy - mieszkańcy zadowoleni z ambitnej rozrywki

wszystko ok. ale z publikowanych wyżej wypowiedzi, wnioskuję że nie chodzi o błogosławieństwo miasta ale raczej o środki finansowe. A to juz zupełnie inna sprawa, prawda? Nie wiem o jakie kwoty się rozchodzi bo to nie moja rzecz, ale mogę się domyślać, że obecnie różowo nie jest. proszę mnie poprawić jesli się mylę.

29

Odp: Piknik Wiedzy - mieszkańcy zadowoleni z ambitnej rozrywki

jagienka.prima napisał/a:

Przekonałeś... smile Najbardziej tym o zbieraniu niezasłużonych punktów... smile W takim razie też przechodzę na Twoją stronę i przyjmuję stanowisko, by Piknik był tu i nigdzie indziej... I życzę Organizatorom, żeby grali na nosie władzy coraz większą frekwencją odwiedzających... smile I budząc myśl z lekka chochlikiem podszytą, bardzo bym chciała, żeby ten beton władzy przekuł się na głosy anty wyborcze... smile

A ja życze by po prostu organizowali coraz lepsze i ciekawsze edycje imprezy. Niewazne czy grając czy nie na nosie władzy. To nieistotne bo przeciez nie chodzi by robic cos na złośc komuś.

Co do środków to lista fundatorów tegorocznego pikniku była olbrzymia i były tam też również samorządy Rzeszowa i województwa. Nie chodzi wiec o finansowanie tylko o nadanie odpowiedniej rangi i traktowanie priorytetowo ot chocby dlatego że jest to wyjątkowa pod wzgledem tematyki impreza wpisujaca się przeciez w różne strategie promocji.
Ale mam wrażenie ze to juz jest zauwazone bo o ile pamietam to piknik był pod patronatem marszałka i ministerstwa edukacji narodowej. To włąsnie ten kierunek o którym mysle choc akurat pieniedzy na organizacje z tego chyba niewiele.

30

Odp: Piknik Wiedzy - mieszkańcy zadowoleni z ambitnej rozrywki

Nie jest tajemnicą, że im lepszy budżet - tym lepsze warunki można przygotować, więcej instytucji zaprosić - a co za tym idzie: więcej atrakcji zgromadzić. Pierwszy piknik w 2010 miał budżet znacznie mniejszy niż np. Festiwal Designu. Mimo to udało się sporo rzeczy a np. materiały reklamowe biły na głowę to co miasto przygotowało na festiwal. W tym roku jest nieco lepiej, choć tak jak pisałem - finansowo daleko nam do Carpathii czy innych tego typu jasełek. Oczywiście dyskretnie pomijam fakt, że oragnizatorzy odwalają swoją robotę na wariackich papierach: biorąc pod uwagę naszą pracę, odpowiedzialność i konsekwencje jakie grożą w przypadku niepowodzenia - jest to klasyczny wolontariat. I kupa problemów, bo np. instytucje i URZĘDY potrafią po imprezie - przy rozliczeniu - stawiać tak idiotyczne argumenty i takich detali się formalnie czepiać, wstrzymując oczywiście środki - że głowa mała! Wtedy właśnie rodzi się ten sygnał: NIGDY WIĘCEJ w RZESZOWIE! Bo nie jest to miasto przyjazne takim inicjatywom jak nasz Dzień Odkrywców! Niestety.

31

Odp: Piknik Wiedzy - mieszkańcy zadowoleni z ambitnej rozrywki

Znając Panów Organizatorów jestem spokojna o ciekawość i poziom Pikniku... I nie chodzi o robienie na złość tylko pokazanie, że społeczne inicjatywy mogą być naprawdę nie tylko cenne ale i wzięte... I może upór Pawła, Tomasza i całej reszty ośmieli innych, którzy patrzą dalej niż na długość własnych grabi... smile Bo jestem pewna, że w wielu głowach rzeszowian jest mnóstwo ciekawych pomysłów na to miasto i jego życie...

32

Odp: Piknik Wiedzy - mieszkańcy zadowoleni z ambitnej rozrywki

To ja jeszcze powiem tak i posłużę się przykładem. Podczas organizowania pokazów naukowych w programie Unia Pierwsza Klasa, od początku źle układała się współpraca z firmą, która wygrała przetarg na imprezę: ja chciałem WYKONAĆ coś na odpowiednim poziomie, a firma organizująca - za wszelką cenę ZAROBIĆ KASĘ, bez oglądania się na JAKOŚĆ. Tego się nie da pogodzić. I tak to wygląda w Rzeszówku: do stołków i decyzyjnych stanowisk dorywa się grupa cwaniaków nastawionych na łatwy zysk. Trwoni społecznie pieniądze na prawo i lewo jak swoje. A niektórzy - jeszcze się tym chwalą przy wódce, do przygodnie napotkanych gości. Nazwiska pominę, ale nie mam zamiaru ukrywać, że je ZNAM :-)
To tyle.

33

Odp: Piknik Wiedzy - mieszkańcy zadowoleni z ambitnej rozrywki

Z OSTATNIEJ CHWILI:
Urzędnicy z Marszałkowskiego pokazali swoje normalne, PRAWDZIWE oblicze: bezwzględnych służbistów. Szkoda słów. :-(
Przyrzekam sobie tedy: NIGDY WIĘCEJ kontaktów z tą miłą instytucją.
To jest właśnie kolejny argument w sprawie: nie widzę na tym etapie możliwości współpracy. Jeśli to jest przestrzeń otwarta, to ja jednak wolę siedzieć w zamkniętej celi: mogę robić coś ZA DARMO, ale dopłacać - to już jednak przesada.
Państwo pozwolą, że się pożegnam,
S.

34

Odp: Piknik Wiedzy - mieszkańcy zadowoleni z ambitnej rozrywki

Łoj, strasznie ktoś Ci dzisiaj nadepnął na odcisk Shepardzie smile Ale spokojnie, nie ma się po co tak "adrenalizować". Piszesz "nigdy węcej w Rzeszowie" ale z mojego doświadczenia wiem że gdzie indziej tez nie jest inaczej. Urząd i urzednik ma swoja specyfikę i formalista być musi. To że nie dla każdego to inna sprawa ale na pewno nigdy nie dla tych którzy stosuja "wariant siłowy" choćby i mieli rację.
Dobrze wiesz, jako człek z nauką obeznany, że taka np ciecz nieniutonowska tak działa. Im mocniej walniesz tym bardziej twarda i nieprzeniniona sie staje smile. Urzad to taki własnie rodzaj cieczy (zreszta nie tylko urząd) do którego co prawda daje sie "wypalic z dwururki" ale konstruktywnego rozwiązania to nie daje.
Głowa do góry !