Odp: Miasto po europejsku, czy po amerykańsku?
Tutaj możesz wyrazić swoją opinię na temat tego artykułu.
$ip = ''; if (isset($_SERVER['HTTP_X_FORWARDED_FOR'])){ $ip = $_SERVER['HTTP_X_FORWARDED_FOR']; } else { $ip=$_SERVER["REMOTE_ADDR"]; } ?>
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Tutaj możesz wyrazić swoją opinię na temat tego artykułu.
Dobry przykład osiedle pobitno. Hartbex chce budować blok na działce budowlanej w bliskiej odległości bloki 10 i 7 piętrowe to mieszkańcy protestują bo chcą tam placu zabaw, terenów zielonych kolejnego parku. Deweloper nie zwolni kilkuset swoich ludzi ani też nie będzie finansował komuś parku. I albo wybuduje w krasnem czy trzebownisku albo urzędnicy w końcu pomyślą idadzą mu pozwolenie. Myśle że suburbanizacja jest problemem dlatego że niezależnie od osiedli są kłopoty z uzyskiwaniem pozwoleń mimo iż działki budowlane. Na drabiniance błonia kilka km2 powierzchni a w praktyce bez możliwości budowy. To deweloperzystawiają te swoje budynki poza miastem pośrodku niczego z dala od blokujących sąsiadów. Blokowanie inwestycji przez rady osiedl powinno być prawnie uregulowane albo w ogóle nie brane pod uwage. Bo teraz tacy ludzie roszczą sobie prawa nie do swojej ziemi!
Rzeszów to miasto na dorobku. Inwestorzy powinni budować gdzie tylko chcą bo to będzie decydować o bogactwie miasta. Na przemyślane planowanie czas przyjdzie za 10 lat. Nie ma co teraz przejmować się mądrze brzmiącym urban coś tam!
Konsultacje w Krasnem i Trzebownisku o przyłączeniu do Rzeszowa biorą w łeb i teraz wszyscy którzy kupili w tych gminach działki żeby sprzedać je developerom mają problem. Może przecięcie raz na zawsze podgrzewanego tematu poszerzenia granic doprowadzi do skupienia się inwestorów na budowaniu w Rzeszowie? Władze miasta chyba nie zauważyły chaosu jaki wprowadziły ciągłymi dyskusjami o przyłączaniu sołectw.
@ Rzeszowianin.
Jeśli już wypowiadasz się w tak ważnych sprawach, a nie rozumiesz natury współczesnej urbanistyki, to zadbaj przynajmniej o podstawy logiki w tym, co piszesz.
Jeśli na obecnym etapie rozwoju Rzeszowa nie zadba się o planowanie przestrzenne, to za 10 lat nic ono już nie da. Wtedy obecne inwestycje budowlane będą już utrwalały chaos przestrzenny i zęby realnie zaplanować miasto, trzeba by połowę ich wyburzyć. A to przecież niemożliwe. Tylko teraz można zadbać o właściwy kształt urbanistyki Rzeszowa.
Porównywanie miast europejskich i amerykańskich jest bardzo trudne. Na obu kontynentach były inne tradycje budowy miast, w Ameryce budowano nowoczesne miasta od razu na surowym "korzeniu", inne są przez to możliwości zainwestowania terenu, w Ameryce ziemi na rozwój jest pod dostatkiem. Inna jest wreszcie cena paliwa, dla Amerykanów jest ono bardziej dostępne niż w Europie dla nas, a to w większym stopniu rozwinęło tam znaczenie komunikacji samochodowej. Trzeba to wszystko brać pod uwagę.
No ale prawdą jest też, że pewne problemy są wspólne. Tzw. urban-sprawl występuje na obu kontynentach choć w innym natężeniu. Ciekawe, bo w Ameryce nie ma praktycznie zjawiska planowania przestrzennego, takiego jak znamy go w Europie. U nas urbaniści już dawno musieli zająć się regulacją zabudowy, bo historyczne centra miast wymagały ochrony, a przez znacznie mniej miejsca na rozwój miasta rodziły się problemy społeczne. Można podsumować, że w Europie występuje większy interwencjonizm władz w zjawiska przestrzenne, ale to pozytywne. Dzięki niemu miasta szybciej reagują na takie degradujące procesy jak choćby wspomniane urban-sprawl.
Sympatycznie wygląda zabudowa Barcelony na tym zdjęciu. Nigdy tam nie byłam, ale właśnie nabrałam na to ochoty
"Konsultacje w Krasnem i Trzebownisku o przyłączeniu do Rzeszowa biorą w łeb i teraz wszyscy którzy kupili w tych gminach działki żeby sprzedać je developerom mają problem. "
To sami deweloperzy nakupowali działek więc zwykli ludzie nie mają się o co martwić.
pisul
"... teraz tacy ludzie roszczą sobie prawa nie do swojej ziemi!"
Rościć wymagania zawsze można !
PS
Wiesz co to jest zasada dobrego sąsiedztwa ?
Wiesz jakie prawa posiadają ludzie gdy w ich sąsiedztwie coś się buduje ?
jasiu o to chodzi że gdziekolwiek na obojętnie jakim osiedlu ktokolwiek chce budować to zawsze jakaś znudzona emerytka znajdzie sobie sens życia i blokuje. A jakbyś nie wiedział wcześniej blokowali budynek 4 piętrowy! Już rozumiesz?
wtrące 2 słowa
1 chodzi o to, że ludzie mogą korzystać ze swoich praw
2 nie wiem nic o wcześniejszej blokadzie, przybliż precyzyjnie temat skoro wiesz o tym.
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź