26

(22 odpowiedzi, napisanych OBLICZE MIASTA)

To ja też dodam coś ze swoich zbiorów.


W tym miejscu porzucono aż 8 aut:

http://img191.imageshack.us/img191/8053/p1120205o.jpg

http://img43.imageshack.us/img43/9088/p1120204o.jpg

http://img193.imageshack.us/img193/2761/p1120203o.jpg

http://img845.imageshack.us/img845/3879/p1120202o.jpg


Ul. Naruszewicza:

http://img809.imageshack.us/img809/9177/p1120233o.jpg


Cieplińskiego - praktycznie na przystanku (tak wąskim, że nie można się minąć):

http://img62.imageshack.us/img62/5070/p1120220o.jpg


I dzicz pod halą - zastawione chodniki, zajeżdżone trawniki:

http://img713.imageshack.us/img713/453/p1130034o.jpg

http://img6.imageshack.us/img6/5263/p1130032o.jpg

27

(1 odpowiedzi, napisanych OBLICZE MIASTA)

Zacznę temat, który ciężko ominąć. Bo właśnie przeglądnąłem właśnie Raport Polska 2011 Ministerstwa Rozwoju Regionalnego.

Znajduje się tutaj:

http://www.mrr.gov.pl/rozwoj_regionalny … 202011.pdf


Jest tam rozdział poświęcony zagospodarowaniu przestrzennemu (s.151). Zgrabnie zebrana i przedstawiona podstawowa wiedza w temacie, polecam. Nie będę przekopiowywać, wszystko jest w pdf. Natomiast uznałem że warto pokazać następujące dwa wykresy. Dotyczą one Rzeszowa i przedstawiają skalę zjawiska w porównaniu z innymi ośrodkami:


Wykres 65. Powierzchnia miast objęta obowiązującymi MPZP (%, 2010 r.).
http://img807.imageshack.us/img807/3047/mpzp1.jpg
Źródło: Kolipiński B. Ład przestrzenny w Polsce – stan i problemy. Ekspertyza wykonana na zlecenie MRR. Warszawa, maj 2011.


Wykres 66. Wydane decyzje WZiZT na 1000 mieszkańców (2010 r.)
http://img191.imageshack.us/img191/8003/mpzp2.jpg
Źródło: Kolipiński B. Ład przestrzenny w Polsce – stan i problemy. Ekspertyza wykonana na zlecenie MRR. Warszawa, maj 2011.


Pozostawiam do Państwa przemyśleń i wniosków.

28

(24 odpowiedzi, napisanych TEMAT TYGODNIA)

O tę dbałość nie byłbym taki pewien. Urząd Miasta Łodzi zaczął znowu sprzedawać swoje kamienice na ul. Piotrkowskiej. Oczywiście była o to awantura na sesji, ale prezydent Zdanowska osiągnęła cel. Jak sama przyznała, jest zwolenniczką wolnego rynku (a może jednak wolnej amerykanki?). Jak miasto piękne, tak nie ma szczęścia do urzędników.

jagienka.prima napisał/a:

Dziękuję, że zadowoliłeś mój "smak architektoniczny"... A możesz napisać gdzie dwa pierwsze przykłady się znajdują? Bo trzeci to Warszawa...
I to co napisałeś na wstępie winno zostać mottem wielu projektantów... smile

Warszawę łatwo rozpoznać z Metropolitanem, natomiast pierwsze dwie propozycje zostały wybrane celowo - z ośrodków mniejszych i mniej znaczących niż Rzeszów. Bo chcę uprzedzić ewentualne głosy z zewnątrz o tym, że "to tylko Rzeszów", "pokazujesz przykład z Warszawy a tam są pieniądze i wszystko" i że można spuszczać z tonu budując byle co - nieprawda. Pierwszy budynek to hala sportowa w Bale (Chorwacja) - w mikroskopijnej mieścinie, ok. 1,2 tys. mieszkańców. Drugi obiekt to miejska biblioteka w Opolu - 125 tysięcy mieszkańców.

Nie mam nic przeciwko ekstrawagancji, uważam że jak najbardziej ma ona swoje miejsce, no ale nie zawsze warto szokować i rozrywać mikroskopijną tkankę (jak rzeszowska) w której króluje tradycyjna urbanistyka. Na pewno gdyby tkanka była wielkości wrocławskiej, byłoby znacznie łatwiej to zaakceptować.

Sanger napisał/a:

Daj spokój STZ smile Komuś sie nie podobało to zgłosił. Mam nadzieję, że nikt nie przesiewa tych zgłoszeń w redakcji. Ja też nie ze wszystkimi kandydaturami sie zgadzam.

No jeżeli dyskusja ma być opiniotwórcza, to niech te opinie się pojawią przy zgłaszaniu obiektów a nie na zasadzie "bo tak" i jazda. Jeżeli mamy ujawniać nazwiska projektantów koszmarchów - to po pierwsze uznajmy coś za koszmarch i uzasadnijmy to na podstawie zgłoszeń i dopiero potem hasło "chcemy poznać nazwiska", a po drugie ujawnijmy nazwiska wszystkich mających wpływ na inwestycję: nie można np. pominąć nazwiska konserwatora zabytków przy Center Parku w związku z dachem.

Nie trzeba od razu iść w nie wiadomo jaką ekstrawagancję:

http://img717.imageshack.us/img717/8591/dsc0002sg.jpg
http://bi.gazeta.pl/im/6/6289/z6289466X.jpg

http://img196.imageshack.us/img196/1424/dsc8071c.jpg
http://bi.gazeta.pl/im/4/8640/z8640864X … chitop.jpg

http://static2.blip.pl/user_generated/u … 557142.jpg
http://members.chello.pl/m.rusinek/m3.jpg


Ciekaw jestem czy powyższe przykłady trafią do jagienki:)

miastowy napisał/a:

> Ja nie rozumiem jednej rzeczy - co pośród dramatycznej reszty > na tej liście robi biurowiec Resbudu? > jak to co? TO KOSZMARCH! smile

Koszmarch bo przepraszam co - bo nadaje miejskość, bo jest wykonany z dobrej jakości materiałów, bo wpisuje się charakterem do głównej rzeszowskiej ulicy? Dalej nie rozumiem dlaczego ten obiekt znalazł się na tej liście.

Szkoda tylko, że opowiada o tym osoba (Zaha) stosująca metodę tzw. Copy'ego-Paste'a...

-> http://www.architektura.info/var/archit … t_page.jpg

34

(24 odpowiedzi, napisanych TEMAT TYGODNIA)

Robert Kultys napisał/a:

Czy masz STZ jakieś materiały lub linki do konkretnych uregulowań prawnych dotyczących lokalizacji banków na ulicach Katowic i Łodzi? Przedyskutowałbym ten temat na komisji gospodarki przewstrzennej.

Ciężko coś znaleźć bezpośrednio i dosłownie na ten temat. Myślałem, że będą jakieś uchwały... W jednym z artykułów znalazłem informację, że aby zapobiec powstawaniu banków i podobnych instytucji organizuje się przetargi ograniczone.

Poszukałem więc w przetargach i znalazłem takie dwie rzeczy:

http://www.katowice.eu/artykuly/3121,51 … wicach.htm

"Przetarg ustny nieograniczony na ustalenie najemców wolnych lokali użytkowych administrowanych przez Komunalny Zakład Gospodarki Mieszkaniowej w Katowicach"

a tam zapis:
"• Komisja Przetargowa może nie zakwalifikować do II etapu przetargu oferenta ze względu na rodzaj proponowanej przez niego działalności gospodarczej. "


Inny przetarg, tu nazwa mówi sama za siebie:

http://www.katowice.eu/artykuly/2537,51 … miczna.htm

"Prezydent Miasta Katowice ogłasza przetarg ustny nieograniczony na ustalenie stawki czynszu za 1 m2 powierzchni z tytułu najmu lokalu użytkowego położonego w budynku przy ul. Kochanowskiego 13 w Katowicach z przeznaczeniem na działalność gastronomiczną."

35

(24 odpowiedzi, napisanych TEMAT TYGODNIA)

W innych miastach kombinuje się jak nie wpuścić banków do reprezentacyjnego śródmieścia. Oczywiście nie chodzi tu o wyrzucenie przekładając na nasze warunki PKO i Pekao ze swoich gmachów, tylko o zablokowanie powstawania banków w parterach, co obserwuje się na coraz większą skalę w ulicach 3 Maja i Grunwaldzkiej.


Pisała o tym kiedyś Jane Jacobs:

"Weźmy na przykład skrzyżowanie ulic Chestnut i Broad w Filadelfii – miejsce, które kilka lat temu było apogeum rozmaitych funkcji handlowych i usługowych na Chestnut Street. Narożniki na tym skrzyżowaniu były przez pośredników handlu nieruchomościami określane jako “stuprocentowa lokalizacja”. Było to miejsce do pozazdroszczenia. Na jednym rogu był bank. Trzy inne banki kupiły trzy pozostałe narożniki, zapewne by być także w “stuprocentowej lokalizacji”. Od tego momentu miejsce przestało być “stuprocentową lokalizacją”. Dzisiaj skrzyżowanie jest martwą barierą na Chestnut Street, a zgiełk różnorodności i aktywności został zepchnięty dalej.

Z jakiegoś powodu banki, towarzystwa ubezpieczeniowe i prestiżowe biura są najzachłanniejszymi niszczycielami (...). Wystarczy zobaczyć, gdzie skupiają się banki i towarzystwa ubezpieczeniowe, i zwykle zobaczy się, gdzie zniszczono centrum różnorodności, gdzie węzeł życia zrównano z ziemią.

Problem właściwie sprowadza się do powstrzymania nadmiernego powielania się funkcji w jednym miejscu oraz kierowania powielonej funkcji do miejsc, gdzie nie będą nadmiernym powieleniem, ale zdrowym dodatkiem. Inne miejsce może być w pewnej odległości, a czasem naprawdę bardzo blisko. Nie można ich arbitralnie określić. To muszą być miejsca, gdzie nowe funkcje będą miały wspaniałe możliwości samodzielnego wzrostu – lepsze możliwości w istocie, niż w miejscach skazanych na samozniszczenie. "



Z polskich miast - problem powszechny, którego nie zamiata się pod dywan.

Katowice - ulica Mariacka. Stworzono tam deptak a żeby zapełnić go ludźmi miasto postanowiło nie wynajmować powierzchni bankom. Miasto jest uprzywilejowane - bo ma własne kamienice i może sobie pozwolić na taką selekcję.

Łódź - ulica Piotrkowska. Ta sama sytuacja - deptak, część kamienic należąca do gminy i zakaz lokowania się w nich banków i instytucji finansowych. Które zresztą mocno podbijają cenę i nie dają żadnej szansy gastronomii w standardowych warunkach.

I tak można wymieniać. Czy w Rzeszowie w ogóle można w ten sposób powstrzymać, jak to gdzieś napisano "monolog kapitalistyczny"? Mamy na deptaku własne kamienice i moc do tworzenia różnorodności?

Aż dziw bierze, że rynek rzeszowski tak dobrze sobie radzi. Z tego co przeczytałem, w Opolu najważniejszy śródmiejski plac opanowały instytucje finansowe. U nas w rynku wszędzie parasolki, porządek (haha, oprócz elektronów wokół jądra czyli aut wokół ratusza) i aktywne życie.

tak i nie napisał/a:

Dlatego też bardzo proszę dziennikarzy,  którzy może śledzą tę dyskusję i w przyszłości będą pisali na temat architektury ( inwestycji, konkursów archit. ) niech wykażą się rzetelnością w wykonywaniu swojego zawodu.

Jakby tylko zarzucać brak informacji o autorze, to i tak by było całkiem dobrze big_smile


Remont Europy II:

"Zakończył się remont elewacji pierwszej części centrum handlowego Europa II.

Na ścianach ułożono efektowne, aluminiowe i szklane elementy. Wcześniej w tej części sklepu gruntownie przebudowano i odremontowano wnętrze.

Jeszcze w tym roku w podobny sposób zostanie odnowiona elewacja drugiej części, w której trwa remont wnętrza.

Na 2009 rok Europa II m a być gotowa i konkurencyjna dla nowych galerii, które w ostatnim czasie powstały w mieście."

http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/ar … /758497010


Taki mamy poziom dziennikarstwa!


Robin napisał/a:

Do STZ. Rozbudowa Resdudu rzeczywiście nie jest tak tragiczna (te elementy drewniane dają dość ciekawy efekt), choć jak się patrzy na kompozycję elewacji od strony dawnego Domu Partii to wydaje się że projektant trochę się pogubił. Ale widocznie komuś bardzo sie nie podobao i zgłosił kandydaturę smile

Nie tak tragiczna? No cóż, do tej pory miałem wrażenie, że można wręcz stawiać obiekt za wzór przyzwoitości pośród morza tandety.

Ja nie rozumiem jednej rzeczy - co pośród dramatycznej reszty na tej liście robi biurowiec Resbudu?

Wgłębiłem się w temat olsztyńskich walk o miasto i coraz to ciekawsze rzeczy znajduję.

http://olsztyn.gazeta.pl/olsztyn/1,3518 … ztyna.html

Pierwszy z brzegu artykuł - właśnie powołano instytucję architekta miejskiego. Czy u nas w Rzeszowie istnieje coś takiego?

"- Rozwój społeczeństwa obywatelskiego, aglomeracji i nauki powinien mieć odzwierciedlenie w urbanistyce. Stąd potrzebowaliśmy człowieka, który sprawi, że działania planistyczne będą spójne - uważa Halina Zaborowska-Boruch, wiceprezydent odpowiedzialna za sprawy architektury. " - Haha, nie do wiary.

Jeżeli chodzi o kontrowersje związane z oceną budynków przez środowisko architektów, to nie można póki co rozpocząć dyskusji o mieście nieco obwodowo, omijając tymczasowo temat architektury obiektu samego w sobie, a zaczynając naciskać na kształt tkanki miejskiej i dbałość o przestrzeń? Problem koszmARCHów nie zniknie, nie ma szans być zamieciony pod dywan, ale być może istnieje inna ścieżka której cel to pobudzenie porządnej dyskusji o mieście.

Mamy pełno koszmarnie wyremontowanych bloków. Ilościowo można się było chwalić może i 5 lat temu przed znajomymi z innych miast. A jakość? W trakcie remontu jest blok na Wygnańcu przy WKP przy ul. Dąbrowskiego, na którym już można oglądać wspaniałą paletę barw: pastelowe żółty z zielonym. Hetmańska 22: tu machniemy czerwonym, tam różowym, niebieskim, szarym, jakkolwiek. Grunwaldzka 16: tęsknota za morzem w rzeszowskim śródmieściu.

Ciekawie wygląda ten temat:

http://olsztyn.gazeta.pl/olsztyn/1,3518 … antow.html

"Pod apelem do prezydenta podpisała się Borussia, Święta Warmia, Forum Rozwoju Olsztyna, Sadyba, Warmińsko-Mazurskie Stowarzyszenie Konserwatorów Zabytków, olsztyński oddział SARP-u, stowarzyszenia Koliber oraz Leśniczówka Pranie. [ Policzyłem - osiem podmiotów! ] Wszyscy zgadzają się, że ulicę trzeba pilnie wyremontować, jednak sprzeciw budzi przyjęta przez miasto koncepcja.

[...]

Stowarzyszenia, które ich poparły, argumentują, że wbrew temu, co twierdzą urzędnicy, nawet dodatkowe pasy nie zlikwidują korków na tej ulicy, bo powstają one w wąskich gardłach, czyli przy pl. Bema i skrzyżowaniu z ul. 1 Maja. Przebudowa nie poprawi więc znacząco wygody kierowców, a zabije charakter ulicy i sprowadzi ją do roli - jak tłumaczą - komunikacyjnego ścieku. Społecznicy uznali projekt za równie szkodliwy co istniejący również pomysł poszerzenia ul. Pieniężnego. - Śródmieście Olsztyna jest tak niewielkie, że nie należy go przecinać trasami szybkiego ruchu, by nie degradować miasta - mówi Tomasz Birezowski, prezes FRO."


Na deser wspomnę o zdumiewającej, jakby nazwać - aferze, która rozegrała się "przedostatnio" w Olsztynie:

http://olsztyn.gazeta.pl/olsztyn/1,4872 … ydota.html

http://olsztyn.wm.pl/37840,Grzymowicz-N … iasta.html

http://olsztyn.gazeta.pl/olsztyn/1,4872 … zeta_.html

Sanger napisał/a:

Po drugie, i jest to również dowód na pierwsze, organizacje architektów są zupełnie nieprzydatne społecznie. Być może toczy sie w nich jakieś wewnętrzne życie towarzysko-organizacyjne. Ale organizacje te nie wypowiadają się w żaden sposób społecznie na temat powstającej architektury. Nie mają zatem żadnego autorytetu i oddziaływania społecznego.

To zależy gdzie. Poniżej jaskrawy przykład z Olsztyna - jakże doskonałego miasta do porównania z Rzeszowem. Tamtejszy SARP aktywnie włączył się w dyskusję o mieście:

http://olsztyn.gazeta.pl/olsztyn/1,4872 … musa_.html
http://olsztyn.gazeta.pl/olsztyn/1,3518 … urusa.html

Temat zakończył się niestety następująco...
http://olsztyn.gazeta.pl/olsztyn/1,4872 … urusa.html

Ale słychać ich donośny głos, bierność się ich jak widać nie trzyma.

Czy istnieje jakiś pomysł na "nagrodę" w ramach KoszmARCH?


Np. na Górnym Śląsku symbolem tandety jest betonowa kostka bauma:

http://www.mmsilesia.pl/365341/2011/3/3 … egory=news

http://www.mmsilesia.pl/361785/2011/3/4 … egory=news


Przychodzi metan i wręcza tandetną kostkę smile

Jak widać jest też druga strona medalu - oprócz tej swoistej antynagrody istnieje też nagroda - "superjednostka". Tylko że na Górnym Śląsku śmiało można ją przyznać. A w Rzeszowie?

Kto się wreszcie zajmie zorganizowaniem transportu publicznego przy pomocy kolei? Przystanek w Rogoźnicy jest wręcz drzwi w drzwi z niektórymi zakładami strefy, a wszystkie są w zasięgu krótkiego spaceru. Linię kolejową mamy wyremontowaną, a kolej od korków i tłoku na drogach jest całkowicie niezależna.

Niedawno uruchomiono linię nr 47 do strefy w Rogoźnicy. I od razu zyskała pasażerów. Tylko co dalej w przyszłości, gdy ten autobus stanie w korkach?

Czy w zasięgu myślenia decydentów jest takie rozwiązanie, jak wspólny bilet ZTM <-> kolej? Czyli dojeżdżamy autobusem na dworzec, przesiadamy się w pociąg i 10 minut później wysiadamy w strefie. Pociąg jest absolutnie bezkonkurencyjny i jako jedyny ma szansę wyregulować ruch pracowników do i ze strefy. Widmo stania w korkach kontra szybki, płynny, pewny dojazd - wybór jest prosty.

Już dziś drogą DK9 od Głogowa Młp. do Rzeszowa wg GPR 2010 jeździ średnio ponad 20 tysięcy samochodów na dobę. Samochodów, których ciągle będzie tylko więcej. W końcu trasa ta obsługuje kawał województwa (dojazdy z Kolbuszowej, Mielca, Tarnobrzegu) i dalej do Warszawy. A alternatywy nie widać...