1

Odp: Rzeszów miastem nieustającego jarmarku

Tutaj możesz wyrazić swoją opinię na temat tego artykułu.

2

Odp: Rzeszów miastem nieustającego jarmarku

Rzeszów to nie Sydney. Gdzie nie spojrzeć, wszędzie widać na to dowody. Rzeszowianie uwierzyli, przynajmniej ich część, że Ferenc buduje nowy Rzeszów jak Gierek budował nową Polskę. Okazało się to tylko pustym hasłem. Zamiast nowego Rzeszowa z 200 tysiącami mieszkańców mamy dalej stary Rzeszów tylko pokolorowany. To już trzeba było pozostać przy poprzednim wizerunku i rozwiązać kilka głównych problemów miasta. Przydałby się nowy most, ze dwa wiadukty i centralny dworzec autobusowy. Wszystko to można było już zrobić przez te 12 lat.

3

Odp: Rzeszów miastem nieustającego jarmarku

W sumie nic odkrywczego. Ludzie w Rzeszowie nie potrzebują nowoczesnego miasta tylko takiego które do nich pasuje. Stąd ta "swojska" estetyka. Jeśli ktoś ma większe aspiracje to w Polsce jest kilka dużych miasta. W Europie jeszcze więcej.

4

Odp: Rzeszów miastem nieustającego jarmarku

@ papamobile
Nie chcę być złośliwym ale to co piszesz doskonale tłumaczy dlaczego tylu młodych ludzi wyjeżdża z Rzeszowa i Podkarpacia smile

5

Odp: Rzeszów miastem nieustającego jarmarku

Grubo przesadzasz. Ludzie wyjeżdzają ze względu na warunki ekonomiczne a nie ze względu na mało nowoczesne miasto.

6

Odp: Rzeszów miastem nieustającego jarmarku

Ja zdecydowanie wolę kolorowy most w Rzeszowie niż szary most w Sydney.

7

Odp: Rzeszów miastem nieustającego jarmarku

Masz prawo żeby ci się podobało. Brak daru dobrego smaku to nie przestępstwo smile

8

Odp: Rzeszów miastem nieustającego jarmarku

Bardzo pouczającym   co się aktualnie w świecie dzieje,w tym z ludzką mentalnością jest film ( 2 x po 1 godz. ) .  Czterej Jezdzcy Apokalipsy cz.1 i 2 - YouTube - wersja polska. Kontekst kolorowego mosteczka też się tam znajdzie.

9

Odp: Rzeszów miastem nieustającego jarmarku

Myślę że autor strasznie się musiał na wysilać żeby na siłę znaleźć tyle negatywnych ''argumantów''. Twoje poczucie gustu nie do końca idzie w parze z realiami jakie towarzyszą realizacji jakiegokolwiek gustu. Chciałbym w tym miejscu zauważyć że firma która realizuje świąteczne oświetlenie mista nie jst św. Mikołajem i nie zrobi tego w ciągu jednej nocy 6 grudnia. Owszem ozdoby wiszą ale NIE ŚWIECĄ

10

Odp: Rzeszów miastem nieustającego jarmarku

Nie wim czy wiecie, ale mieszkańcy innych miast zazdroszczą nam piękna i czystości jakie panują w naszym mieście. Świateczne ozdoby hmm, czyżby świątecznymi można było nazwać każde giralnady. Bardzo dobze że wiszą tworzą nastrój, jeśli niewierzycie przespacerujcie sie nocą po mieście - jeszcze śniegu tylko brakuje smile. Rzeszów to nie Sydney nie przeczę i bardzo mnie to cieszy, to miasto bardzo małe wręcz peryferyjne, nad wyraz spokojne.  A odnośnie gustu włodarzy to myślę że jest dobry, może niekiedy zbyt pieniężno chłonny smile

11

Odp: Rzeszów miastem nieustającego jarmarku

Może i autor się na_wysilał, jak piszesz Majster_xxl. Ja jednak również widzę dużo tandety bez ambicji i "jarmarcznego" właśnie gustu w mieście  Pooklejane reklamami wystawy i elewacje oraz brak reakcji architekta miasta. Kwiatki i rabatki przy chodnikach przycięte do standardu dawno minionego PRL bez najmniejszego związku z otaczającą architektura, tak jak na placu cichociemnych. Tandetne wydanie większości miejskich imprez z "wielkim" otwarciem kładki na czele. Święto Paniagi, którego realizację krytykują nawet jego pomysłodawcy. Mógłbym wyliczać dłużej taki poziom estetyki. Mamy w mieście niski poziom nie tylko gustu ale i kultury w ogóle. Ale podaję to tylko jako fakt Majstrowi a nie jako zarzut bo dawno się nauczyłem żyć w takim otoczeniu.