Odp: Cuda w ratuszu - wyraz smaku czy kiczu?
Tutaj możesz wyrazić swoją opinię na temat tego artykułu.
$ip = ''; if (isset($_SERVER['HTTP_X_FORWARDED_FOR'])){ $ip = $_SERVER['HTTP_X_FORWARDED_FOR']; } else { $ip=$_SERVER["REMOTE_ADDR"]; } ?>
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Tutaj możesz wyrazić swoją opinię na temat tego artykułu.
"... To pytanie pozostaje otwarte. Sami rzeszowianie musza na nie odpowiedzieć. ..."
Zdaje się, że Rzeszowianie mają
TO
W PUPIE!
I wcale się nie dziwię...
Ja tu nie widżę kiczu. Po co sie czepiać. W czym niby hotel Bristol jest lepiej oświetlony.?
Wolą interesować się innymi sprawami.
Ot, na przykład:
http://www.youtube.com/watch?v=cf6uykBKNtA
A dziś rano, w radiowej Jedynce - Błaszczak pierniczył, że to ZMOWA, ATAK złych MOCY i inne takie duperele...
Więc się pytam: kto jest na filmie? Dublerzy?
Brawo PIS!
Tak trzymać!
Jak widać, wystarczy niecałe 10 procent poparcia, żeby zostać senatorem...
jak w Ameryce: i pucybut może być prezydentem...
"... W czym niby hotel Bristol jest lepiej oświetlony?...
W niczym. Różnica jest tylko KTO PISZE artykuł...
S.
Shepard, Ty po prostu pracujesz "w reklamie" i lubisz kolorki na elewacjach ale różnica oświetlenia tych dwóch budynków jest zasadnicza. Jest coś takiego jak umiejętne wyeksponowanie architektury światłem. W tym przypadku chyba nikt o zdanie architekta nie zapytał a tym bardziej w delegaturze konserwatora zabytków.
A te refletorki które jak gołębie obsiadły pseudo-secesyjne latarnie tylko podkreślają ich styl pseudo.
Pierniczysz Adam bzdury. Nie spotkałem nikogo komu nie podoba sie oswietlenie ratusza. Są widocznie ludzie którzy skrytykuja wszystko co zrobi w naszym mieście prezydent.
Nawet Shepard stał sie bardziej obiektywny!!!!!!!!
Bo mnie prywatnie ratusz i rynek - się zwyczajnie PODOBA.
Gdyby jeszcze - można było usunąć ten pierd.olnik zasłaniający pierzeję i ratusz - byłoby naprawdę miodnie.
Także w nocy/wieczorem.
Ale z całym szacunkiem: jeśli Bristol ma być przykładem "...umiejętnego wyeksponowanie architektury światłem..." - to znaczy, że mamy odmienne pojęcia "UMIEJĘTNE" i "WYEKSPONOWANE"...
Niestety.
Choinka, dyskoteka lub dom publiczny. Takie mi nasuwają się tylko skojarzenia
"... W tym przypadku chyba nikt o zdanie architekta nie zapytał..."
He, he, he... DOBRE!
Gdyby w Rzeszowie BYLI jacyś - pewnie by ich zapytano...
"... Choinka, dyskoteka lub dom publiczny. Takie mi nasuwają się tylko skojarzenia..."
Bristol? Czy Ratusz? Bo już się pogubiłem...
Ale tak czy inaczej: nie rozmawiamy tutaj o profilu działalności, tylko o wyglądzie...
Ktoś z ratusza był widocznie w Amsterdamie w dzielnicy czerwonych latarni i spodobało mu się. Inspiruje nas cały świat
Nie rozumiem cię Shepard. Ja też bardzo lubię rynek i tutejsze zabytki, poświęciłem nawet wiele zawodowego czasu na dokumentację konserwatorską, ale nigdy nie wymyśliłbym żeby oświetlać te budynki w różnych kolorach teczy. To zwyczajnie psuje widok. Co do Bristolu to pewnie coś cię ugryzło bo jeśli nawet jego oświetleniu coś dolega to i tak prezentuje się znacznie lepiej od pokazanego ratusza.
Ta luminacja ratusza to absolutny obciach. Opanuj się Shepard i przetrzyj oczy.
Właśnie... PRZETARŁEM.
I istotnie: wiele rzeczy wygląda zupełnie inaczej.
Cud!!!
Jeśli zaś chodzi o ratusz:
Tak sobie możemy gadać do następnego konklawe...
I jest to gadka jedynie o wyższości jednych świąt nad drugimi, czyli: jak gra w kółko i krzyżyk.
Jeśli chodzi o obciach:
Wystarczającym jest pisanie takich artykułów.
Jeśli chodzi o Bristol:
Rozumiem, że trza komuś tyłek miodem wysmarować. Nie mój interes. Ale - na Trygława i Śwaroga: proszę nie wklejać mi fotografii fasady SZOPKI i pisać, że SIĘ PREZENTUJE LEPIEJ!
Brakuje mi tam tylko dziada i baby: najlepiej w krakowskich strojach, z kostuchą - przelatujących na wysokości balkoniku z prawej do lewej... I wybrykającej kukułki. Nad napisem "Brystol". Albo: śparogów z dębowymi liśćmi...
Dajmy spokój definicji kiczu... W tej sytuacji - to abstrahowanie od układu odniesienia.
Tylko jeden dzień i taka awantura...
Być może zrobiłem błąd używając porównania akurat do hotelu Bristol ale zrobiłem to tylko i wyłącznie ze względu na to, że jest najbliższym przykładem użycia świateł na elewacji i najprościej było zrobić zdjęcie.
Mój tekst dotyczy ratusza, a nie hotelu. Brzmiałby identycznie, gdybym porównał oświetlenie ratusza do oświetlenia fary albo zamku. Ale wtedy wspomniane przez Sheparda /smarowanie miodem/ możnaby odnieść do księdza proboszcza lub kogoś innego. Za każdym razem taki zarzut /smarowania/ będzie równie nie na temat.
Co do architektury elewacji hotelu to jest tam kilka mankamentów jak np. zbyt cienko i szeroko wyprofilowany balkon albo dyskusyjnie skomponowane centralne pilastry boniowania. Ale nie pisałem o szczegółach architektury, a jedynie o przykładowym sposobie oświetlenia. A ono istotnie jest mniej kontrowersyjne, niż w przypadku ratusza. Miałem na myśli tyle i tylko tyle.
Tere fere.
Intencje - przynajmniej jak dla mnie - są wystarczająco czytelne...
Każdy może mieć własne zdanie, choć tak jak napisałem na początku - większość i tak ma to gdzieś...
Nikt z Państwa, nie wyłaczając autora artykułu, nie zwrócił uwagi na rzecz bardzo ważną. Ratusz to nie tylko zabytek i chluba miasta. Już te dwa fakty domagają się godnego traktowania budynku. To przede wszystkim siedziba władz samorządowych. Rada miasta i prezydent to zawsze wizytówka miasta i jego mieszkańców. Wiem, że obecne władze można różnie oceniać ale nie o to chodzi. Ważna jest instytucja. O ile bajkowe efekty świetlne mogą pasować nawet do instytucji kultury, to w przypadku władz, wymagany jest umiar i powaga. W tym wypadku obecne oświetlenie nie świadczy dobrze o powadze instytucji.
Janie, zgadzam się z Toba w całości. Ale przyznaj, że w Rzeszowie nieprzypadkowo mamy do czynienia z takim kiczowatym, używając terminologii Młockiego, zjawiskiem. Rzeszowski samorząd od lat wydaje grube pieniądze na podobnie bajkowe oświetlenie ulic w miesiącach zimowych. No i w naturalny sposób nie ominęło to ratusza. Taki styl zapanował w mieście. Innowacyjnie swojski rzeszowski.
Kolorowe lampki, śmietniki w kwiatki i polewaczka umajona jak łąka. A co najważniejsze i przesądzające w tym wypadku o jasnej przyszłości takiego zjawiska jest to... że mieszkańcom się to podoba. Przynajmniej ich znacznej części. Dlatego z tą jedną rzeczą w zagmatwanych wywodach Sheparda się zgodzę - większość mieszkańców ma gdzieś taką dyskusję.
Czasem trzeba wyjątkowo ZAGMATWAĆ, żeby naród zrozumiał PROSTY KOMUNIKAT.
Dobre i to!
S.
Jaki pan taki kram, a taki pan jekie społeczeństwo
Powołujesz się Yuio na większość mieszkańców. Czy proponujesz tym samym kapitulację bez powodu? Jeśli tak, to takie bezmyślne godzenie się z większością i chowanie głowy w piasek to zwykły oportunizm. Dzięki.
Nie chodzi o oportunizm ani o kapitulację. Trzeba się tylko pogodzić z tym w jakim społeczeństwie żyjemy i nie mieć do niego pretensji o to jakie jest.
Robicie problem z oświetlenia ratusza, gdy akurat to najłatwiej poprawić. Zdemontuje się kolorowe refletorki i sprawa będzie zamknięta. Przestrzeń miasta znacznie bardziej niszczą nieprzemyślane inwestycje na pokaz. Widać już efekt okrągłej kładki, która zasłoniła bardzo dobrą (i historyczną przecież) architekturę urzędu wojewódzkiego. Teraz szykuje się kolejny strzał w stopę czyli kolejką jednoszynowa. Megalomania miasta do sześcianu. Bagatela 400 milionów. Za te pieniądze można wybudować pewnie kilka mostów.
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź