Pomnik - odsłońmy prawdziwą historię

No to Panie Jacku, muszę przyznać, że bardzo dobrą rozprawę Pan napisał. Jak wcześniej wyśmiewałem chwalenie się "pseudo-performancem", tak teraz uznaję, że tym kawałem pracy zrehabilitował się Pani te kilka dziurek w betonie zapewne będzie wybaczone ...co do walk rewolucyjnych, fakt, że małorolni chłopi podżegani byli przez komunistów. Jednak fakt jest też taki, że zabici zostali przez Policję sanacji. Przy Hitlerze i Stalinie to pikuś, ale jednak grunt naszego narodu. Na koniec wyróżnić pragnę retorycznie jeden cytat "Czy to najlepsza identyfikacja marki miasta Rzeszów, na jaką nas stać?". Pozdrawiam

Sorry nosallo, mam na myśli esejik Hyginusa

Jestem pod wrażeniem tej prelekcji! Przyznam, jak dotąd nie spotkałem się z takim elaboratem na temat tego pomnika. To bardzo ważne, przy każdego rodzaju dyskusjach, nim je rozpoczniemy należy zawsze poznać historię danego zagadnienia. W tym przypadku chyba wszystko wydarzyło się odwrotnie. Dobrze się stało, że lepiej późno niż nigdy ktoś pomyślał, że może warto sięgnąć do korzeni? Gratulacje panu redaktorowi za tą lekcję historii!

Cytat wyróżniony przez nosallo jest najważniejszą kwestią w całym tym zamieszaniu z pomnikiem. Myślę że szkodę pomnikowi robią ci którzy chcą go właśnie eksponować jako symbol miasta i robią z niego przedmiot zaciekłej, czasami nawet politycznej obrony. Bo to rozdrażnia tych którzy wcale takiego symbolu nie chcą. Im ciszej będzie o pomniku tym bezpieczniej będzie on sobie stał na swoim miejscu.

Mój komentarz był celowo prowokujący. Oczywiście chłopi nie byli komunistami, a  jedynie w głebokiej desperacji. I to prawda że doszło do tragedii. Zresztą praworządności ekipy Piłsudskiego jak na dzisiejsze standardu nie da się obronić.
Ale jest tez druga strona tej sytuacji. Polska stała w obliczu śmiertelnego zagrożenia komunizmem od którego ledwo wybroniła się kilka lat wcześniej. Komuniści cynicznie wykorzystywali napięcia ekonomiczne aby destabilizować państwo. Reakcja rządów sanacji jest więc zrozumiała chociaż przesadzona.
W bardzo podobnej sytuacji są dzisiaj USA. Tam też przesadza się z przeciwdziałaniem terroryzmowi i w wielu przypadkach cierpią na tym niewinni. No ale społeczeństwo na tyle boi się zamachów że wprost przymyka na to oczy.

"Pomnik symbolem Rzeszowa? To załosne."
Smutne to ale taki właśnie jest fakt.

Jeden akapit z cytowanej wyżej publikacji strona 4 -
...w chwilach, gdy Ojczyzna znajdowała się w niebezpieczeństwie...chłop wykazywał głębokie przywiązanie do swego kraju. Bił Tatarów w 1624 r w Nowosielcach pod Przeworskiem broniąc swej wsi pod wodzą wójta Michała Pyrza, gromił Szwedów w 1656 w czasie potopu pod Rudnikiem, nie żałował krwi 1771 gdy konfederaci barscy prowadzili w Beskidzie walki z wojskami carskimi. Chłopi z pod Rzeszowa  wzięli udział w Powstaniu kościuszkowskim (III-XI  1794) walcząc w nim pod dowództwem Wodzickiego - pana na Tyczynie.
Mój komentarz- to w czasach komuny były też walki rewolucyjne i o takich walkach wtedy tak pisano. To dla nich też między innymi stoi ten pomnik.