Odp: To ja niszczyłem pomnik!
Tutaj możesz wyrazić swoją opinię na temat tego artykułu.
$ip = ''; if (isset($_SERVER['HTTP_X_FORWARDED_FOR'])){ $ip = $_SERVER['HTTP_X_FORWARDED_FOR']; } else { $ip=$_SERVER["REMOTE_ADDR"]; } ?>
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Tutaj możesz wyrazić swoją opinię na temat tego artykułu.
Politykierom z LSD sie nie dziwię bo ci zawsze będą szukać powodu żeby zaistnieć w mediach. Tylko że gazeta wyborcza odsłoniła się bezwstydnie. Dzień bez ataków na religię katolicką jest dla nich dniem straconym.
Po co szukać wykrętów? Wiercenie dziur w elementach betonowych to niszczenie dzieła sztuki i symbolu. Koniec kropka
Proponuję, żeby teraz jeden z drugim wieczorkiem - powiercili coś ekstra w pomniku przy stacji CPN. Tym z globusem. Albo wbili kijek w piłeczkę Ferenca z rączkami Górskiego (czy na odwrót, nie wiem dokładnie) a na kijku - zawiesili chorągieweczkę: z napisem STOLICA INNOWACJI a na rewersie: PREZYDENTOWI NIE ODMAWIAM.
I obaczym jaka będzie reakcja...
miejski, kto szuka wykrętów? Prezentuję mój punkt widzenia, mam do niego takie samo prawo, jak i Ty. Dla mnie to dzieło totalitarnej propagandy, a nie sztuki. Symbol jakoś nadal stoi.
Shepard - jeśli właściciel rzeczonych pomników zwróci się do mnie z takim zleceniem - czemu nie? To też żadne zabytki, dla których mam szacunek.
A ja bym w cholerę wyburzył tego kolosa. Ani to ładne ani czym sie pochwalić. Do tego jeszcze tyle zamieszania wprowadza. Jakby to był jaki skab UNESCO. Powiesić nic nie można bo sie obraża, napisać tez nie bo wandalizm. Moze jeszcze z psem sie nie można obok przejść bo bestia może obsikać. Żenada
To są właśnie wasze poglądy wyrosłe na nieposzanowaniu dorobku miasta. Niszczyć bezmyślnie to w co inni włożyli wysiłek i serce.
miejski, bawisz do łez. Ten pomnik powstał wbrew mieszkańcom miasta, jest dorobkiem umarłego systemu, widocznym świadectwem zaangażowania zapalonego komunisty Koniecznego. Serce tam włożone to serce tych, którzy tak bardzo się spieszyli, żeby z odsłonięciem zdążyć na planowaną wizytę towarzysza Gierka. Pewnie rozwiązanie PZPR też Cię bolało, w końcu tylu Polaków w tę ideę ładowało wysiłek i serce...
"... tak bardzo się spieszyli, żeby z odsłonięciem zdążyć na planowaną wizytę towarzysza Gierka..."
To zupełnie tak jak z kładeczką ZERO albo globusikiem, nie?
Czasy się zmieniają, ale pewne zachowania - jakoś nie...
Towarzysze też ci sami. Tylko przefarbowani.
Shepard, oczywiście, że są zachowania względem wierchuszki, które są stałą. Wiernopoddańczość, bezkrytyczność, itp. Co do farbowania, to komicznym jest chociażby sam Konieczny, który bezboleśnie z Leninów i rewolucjonistów przesiadł się na Janów Pawłów II..
Dzisiejsze monumenciki przynajmniej (w przeciwieństwie do Wielkiej) nie powstają ku czci wrogiego Polsce totalitaryzmu. Dla mnie to akurat ma znaczenie.
Mam mieszane uczucia do pomnika bo z jednej strony jest to jak by nie było dzieło sztuki. Indoktrynującej ale jednak sztuki. Z drugiej strony ta sztuka już nic nie niesie współczesnym. Najlepiej by było wstawić tą sztukę do muzeum albo jeszcze lepiej do skansenu. Kto chce niech ją podziwia.
A wy uparcie z tym komunizmem. Dziś jest już inny świat, ludzie ani nie pamiętają co było za Gomułki ani nie mają potrzeby rozpamietywać tamtego ustroju. A pomnik na trwałe jest symbolem miasta. Niszczenie go to z b r o d n i a !!!!!!!!! Co wam tak bardzo przeszkadza? Co ma stanąć w jego miejscu? Figura Chrystusa?
Może właśnie problem w tym że niektórzy chcą zapomnieć o tym czym był komunizm i jednoczesnie przekonywać że pamiątki po nim to niewinne dzieła sztuki? Poprzedni wpis świadczy o niebywałej bezczelności autora. Usuniecie komunizmu i jak największej ilości jego symboli to nie zbrodnia tylko wyzwolenie.
Bardzo dobry tekst, Panie Jacku Odsłonił Pan wielką hipokryzję wielu ludzi. Zgadzam się, że dopóki na pomniku wisiał zagadkowy baner, który sugerował zupełnie inną frakcję nikt palcem nie kiwnął. Dziś Pan Wojciech Jama składa doniesienie do prokuratury za zniszczony pomnik. Ciekawe czy zrobił by tak samo gdyby za całą akcją stała siła mocno przeciwna Kościołowi? Szanuję Pana Jamę za wiele dobrych rzeczy ale Jego zapiekłość skierowana w stronę ludzi wiary odbiera duży procent tegoż szacunku.
A tak na marginesie: ja uważam, że nic na pomnikach nie powinno się wieszać. Jakby nie było chyba nie temu służyć mają. A co do tego konkretnego monumentu: owszem, wrósł w krajobraz Rzeszowa, ale chwały nam nie przynosi. No i jakby nie było gloryfikuje bardzo zły czas z dziejów naszego narodu. A tym co tak walczą z pamięcią zadam pytanie: jakoś nikt nie protestuje, gdy usuwa się pamiątki z Leninem, Dzierżyńskim itp. Skoro tak Wam wszystko jedno to bądźcie konsekwentni. Dlaczego więc jedno usunąć a inne choć ten sam czas przypomina nie? Gdzie jest różnica?
Dziękuję za miłe słowa:)
Panie miejski, strasznie się pan rozpędza w swym zacietrzewieniu - nikt o burzeniu pomnika nawet nie wspomina, a pan już chcesz tam coś stawiać...
Co do Wojtka Jamy - również mam wiele szacunku dla jego dokonań. A doniesienie... Też mnie zaskoczyło, ale widać jego artystyczna dusza potrzebuje takiego show. Jedynie show, gdyż wiemy dobrze, że prokuratura nic tu zrobić nie może. Wszystko odbyło się za wiedzą i zgodą właściciela obiektu. Niemniej pozostaję pełen sympatii dla Wojtka
Ostatnio edytowany przez Hyginus (2013-05-28 13:55:04)
No cóż. Jeżeli tak bardzo boli niektórych, że na pomniku pojawiły się za strawą akcji niechciane symbole, to odwołam się do niezastapionego w takich sytuacjach Barei: "To ja mogę szarfą biało-czerwona przepasać"
Bo odnoszę wrażenie że właśnie o symbbole rzecz sie tu rozbija...
Upraszczacie problem. Mam kilka uwag.
Po pierwsze - formalnym właścicielem pomnika jest rzeczywiście zakon ale "nabył" te prawa niejako dodatkowo otrzymując teren z tzw. "dobrem inwentarza" czyli ze wszystkim co tam się znajduje. Bernardyni nie występowali o przekazanie im pomnika tylko działki na której on stoi. ba śmiem twierdzić, że byli tym faktem mocno zaskoczeni. podobnież jak władze które to przekazały. To tak jakby nabyli dom z lokatorami - niepotrzebnymi na dodatek. Ich "moralne" prawo do rozporządzania pomnikiem jest więc nieco ograniczone co czyni powoływanie się na nie zasłoną dymną. Bo oni rzekli "a róbcie se co tam chcecie nam na tym nie zależy, mamy to gdzieś, to nie nasze zabawki"
Po drugie, przyrównywanie tego akurat pomnika do Leninów, Dzierżyńskich itp itd jest nadużyciem. rzeszowski pomnik nie sławi konkretnych ludzi, nie jest to wiec pomnik "komunisty".
Idę o zakład, że gdyby w tym miejscu stanął pomnik Lenina czy Dzierżyńskiego to NIGDY nie stał by się symbolem Rzeszowa. Ktoś jest przeciwnego zdania? Wątpię.
Czy nie dostrzegacie różnicy pomiędzy pomnikami stawianymi konkretnym ludziom - zbrodniarzom a pomnikami allegorycznymi których przesłaniem jest chyba nikomu nie obce idee równości i sprawiedliwości?
Że wypaczona przez komunizm? Tak ale sprawiedliwość i równość JEST dobrem ludzkości a stawianie tej idei na cokole przez komunistów jest tylko obrazem ich zakłamania a nie NIESŁUSZNOŚCI tych idei. Przecież warszawską NIKE też postawiono za czasów głębokiego komunizmu i a jakoś nikt nie zżyma się z tego powodu.
Po trzecie, a propos tej hipokryzji wokół której skupiła się dyskusja. A czy nie jest hipokryzja "podszywanie" się w pierwszym etapie pod "obrońców pomnika"? Wykorzystywanie znanej od dawna idei jego obrony jako najbardziej charakterystycznego obiektu architektonicznego miasta?
Czy uważacie że gdyby zrobiła tak jakakolwiek partia, firma, grupa ludzi to nie protestowano by?
Już widze te wojenne topory przeciwników politycznych gdyby dziury wywiercili "platformersi", "pisuary" albo "palikociarnia". Czy wtedy nie protestował by odpowiedni PIS, RP, czy PO?
wiec nie przeinaczajcie, że tym razem było inaczej! Bo teraz zaprotestowała "partia antyklerykalna" a gdyby to zrobić w innym miejscu zaprotestowala by "partia klerykalna" itd, itd...
Chyba że komuś odmawiacie prawa do zabierania głosu. Ale to już wtedy byąłby inna bajka.
Podam Ci Tarantoga symbol alegoryczny. Swastyka. Wymyślono ją wieki temu jako symbol SŁOŃCA. Dziś nikt przy zdrowych zmysłach nie broni tego symbolu bo wiadome czego symbolem się stał w praktyce (i wcale nie symbolem konkretnych osób). Podobnie z Pomnikiem Czynu. Paru fascynatów chce go widzieć symbolem 1000-lecia Polski albo równie wielkiego Rzeszowa. Ale to po prostu śmieszne. Przez dziesiątki lat od powstania BYŁ i nadal JEST symbolem rządów Gomułki co zresztą w pełni wyraża jego nazwa. Reszta to grubo naciągana argumentacja.
Tyle o symbolice pomnika. Nie próbujmy udowadniać, że kot to zając, który tylko na potrzeby "prawdy ekranu" wdrapuje się na gruszę.
Podam ci Robinie przykład, że uogólniasz. Posadzka przemyskiego kościoła Salezjanów "upstrzona" jest swastykami i jakoś nikt jej nie skuwa bo to "symbol" hitleryzmu.
Swastyka, pozytywny symbol szczęścia (a nie słońca) został wykorzystany do zbrodniczej ideologii. Ale to ideologia była zła a nie symbol.
Pomnik JEST czy ktoś chce czy nie symbolem i to pozytywnym symbolem miasta Rzeszowa a nie rządów Gomułki którego niewielu już pamięta a sporo nie słyszało. A pomnik widzą na co dzień i traktują go jako element architektury który jest symbolem ICH miasta.
Tylko tyle i aż tyle.
Znaczenie symboli się zmienia. Dowód - ot proszę taki krzyż, zapewne Ci bliski był kiedyś narzędziem tortur, krwawym symbolem wymierzania kary najwyższej. A teraz ? Powiedz chrześcijanowi, że krzyż jest symbolem niehumanitarnego, barbarzyńskiego karania. Co zrobi?
"Pomnik JEST czy ktoś chce czy nie symbolem i to pozytywnym symbolem miasta Rzeszowa a nie rządów Gomułki którego niewielu już pamięta a sporo nie słyszało. A pomnik widzą na co dzień i traktują go jako element architektury który jest symbolem ICH miasta."
Problem w tym że to bardzo subiektywna opinia, a część rzeszowian sprawę widzi diametralnie inaczej. Ja sam mam do tego sporu duży dystans, co nie znaczy że nie widzę problemu.
1. Każda opinia jest subiektywna. Twoja także.
2. Skoro widza ja diametralnie inaczej to ich sprawa. wolno im. Takie spory są codziennością życia publicznego. Każdy ma prawo do wyrażania swojej opinii subiektywnej. Ale nie widzę konieczności "lekceważenia" zadnia strony przeciwnej a do takiego "poszanowania" tutaj dochodzi. Wyzywanie od hipokrytów nie prowadzi do niczego. A nawet nie ma problemu z podjęciem decyzji co z pomnikiem robic. Gdyby zaszła taka potrzeba to rozwiazanie jest jedno - trzeba użyc podstawowego narzedzia demoracji jakim jest głosowanie a jego wynik PRZYJĄĆ DO WIADOMOŚCI. proste.
3. Ja tez mam dystans i co najwazniejsze nie widze mitycznego "problemu istnienia pomnika"
4. A jaki "problem" ty widzisz?
Problem widzę w tym że:
1. Z jednej strony pozytywnie - pomnik wpisał się w panoramę miasta i wielu rzeszowian przyzwyczaiło się do niego, z drugiej strony negatywnie - jest symbolem zbrodniczego systemu o czym pisał dokładniej Hyginus. Trudno z tych faktów wyciągnąć dobre rozwiązanie.
2. Pomnik coraz konsekwentniej staje się symbolem miasta w Polsce, a to raczej dobrej sławy mu nie przynosi, traktowane jest wręcz jako ewenement prowincjonalny (sam zetknąłem sie z takimi opiniami znajomych). Uważam po prostu, że nasze miasto zasługuje na lepszą ikonę rozpoznawalna na zewnątrz niż "gomułkowski monument".
3. Wreszcie problem widzę w tym że coraz więcej osób, jak sam napisałeś "nie widzi mitycznego problemu istnienia pomnika", co dla mnie jest widomą oznaką postepującej amnezji historycznej. Bo to raczej normalne, że niszczone społeczeństwa pozbywały się ideologicznych symboli swoich oprawców. Szczególnie to ostatnie zdanie zasługuje na zastanowienie.
Odnośnie ostatniego zdania Robinie. Tyle przypatrujesz się polityce w Rzesowie i jescze tego nie uświadomiłeś? Za słabi są ci co chcą upomnieć się o zbrodnie komuny. Rzeszowianie w większości wszystko zawdzięczają właśnie komunie, przyjchali tu ze wsi i stali się miastowymi. W niedzielę tradycyjnie jak u siebie do kościółka, a w tygodniu ręce dygnitarom (komuchom) całowali. Dziś to samo. W mieście rządzi komuch i biskup. Mało komu to przeskadza. Nowoczesne miasto to dla nich bzdura a historia to rzeczz abstrakcyjna. Więc z tym zasługiwaniem na inny symbol grubo się mylis. Raczej właśnie to adekwatny znak prowincjonalności Rzeszowian. Przeprasam na koniec za tą opinię tą mniejszą część co myśli inaczej.
Brawo Jacek za jasne stanowisko. Przyda się odważna dyskusja o pomniku. Wcale nie uważam go za wybitne dzieło sztuki żeby go chronić jak świętą krowę. A różnymi kryptolewicowymi aktywistami Bużem, Jamą i Walatem nie ma się co przejmować. Oni emocjonalnie reagują na symbol rewolucyjnej "wiary". Niech sobie taki postawią w swoim ogródku.
>>A różnymi kryptolewicowymi aktywistami Bużem, Jamą i Walatem nie ma się co przejmować. Oni emocjonalnie reagują na symbol rewolucyjnej "wiary".<<
Chyba ci odbiło. Nie mam z lewica nic wspólnego a mnie sie pomnik podoba i nie chce zeby ktokolwiek go niszczył lub przestawiał!
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź