Odp: Nowa, odważna architektura biurowa
Tutaj możesz wyrazić swoją opinię na temat tego artykułu.
$ip = ''; if (isset($_SERVER['HTTP_X_FORWARDED_FOR'])){ $ip = $_SERVER['HTTP_X_FORWARDED_FOR']; } else { $ip=$_SERVER["REMOTE_ADDR"]; } ?>
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Tutaj możesz wyrazić swoją opinię na temat tego artykułu.
Budynki przy ulicy są ewidentnie za duże. Ich wysokość powinna być utrzymana na poziomie dachów budynków sąsiednich lub tylko o 1-2 kondygnację wyższe i tworzyć wtedy jedną harmonijną pieżeję. Na tym polegałoby dobre sąsiedztwo. A wieżowce lepiej by pasowały dopiero z tyłu
Koszmarny koszmar. Autorzy powinni tradycyjnie oddać dyplomy a potem - sami - związać sobie rękawy. To nie jest nawet GNIOT. To jest parodia GNIOTA. Sztuka przez WIELKIE GIE.
Nie rozumiem dlaczego wszyscy dążą do budowania takich molochow. Przecież takie wielkie budynki są nieprzyjemne!
Ubawił mnie także tytuł artykułu: "odważna architektura biurowa"...
Siedzę z bananem na gębie i myślę sobie czy to tak na poważnie? Czy z rechotem?
Bo odważny to był ten co to napisał...
W tym kontekście - nazwa pracowni jest też odważna.
W TRZY DE.
S.
"Nie rozumiem dlaczego wszyscy dążą do budowania takich molochow."
Bo tak!!!!!!!!!!
Wszystkie miasta gdy się rozwijają to budują większe i wyższe budynki. Rzeszowski ratusz też był kilkaset lat temu drewnianą, parterową szopa. W XIX wieku pewnie zbulwersował rzeszowiaków swoją nowoczesnością. W dużych miastach po prostu muszą powstawać duże budynki. Czyba ze chce się być miastem powiatowym
Gdy się przyjrzeć to ten budynek biurowy jest bardzo podobny do dobudowanego frontu Conresu przy Rejtana. Nie projektował tego przypadkiem Orlewski?
Kiedys była tu mleczarnia i inne rudery. Jak chcecie pooglądać jak to wyglądało i jak trwał w tamtym roku proces wyburzania to zapraszam na stronę www.inwestycje.rzeszow.pl
Mozna na niej zobaczyc też inne projekty dla tego terenu. wszystkie niestety przypominają blokowiska choć niektore z nich mają ciekawe fragmenty.
Co do ostatniego projektu 3DA to dziwię się że jest tak skąpy. Oprócz budunku biurowego to jeszcze niewiele można zobaczyć
<Mozna na niej zobaczyc też inne projekty dla tego terenu. wszystkie niestety przypominają blokowiska choć niektore z nich mają ciekawe fragmenty.> DZięki za link. Tam jest tylko projekt Kokoszki (chyaba ze gdzieś głebiej coś sie kryje) ale i tak to tylko mieszkaniówka. O niebo bardziej wolę reprezentacyjne biurowce. Szkoda tylko ze nie sa one bardziej smukłe. Lepiej by pasowały do tej podłużnej zabudowy przy warszawskiej.
"... Wszystkie miasta gdy się rozwijają to budują większe i wyższe budynki...
Tak, tak, tak.
A przejścia dla pieszych są co pół kilometra.
"... W XIX wieku pewnie zbulwersował rzeszowiaków swoją nowoczesnością...
A dziś dla odmiany bulwersuje swoją ZAWARTOŚCIĄ.
Suma inteligencji w ratuszu jest stała.
Liczba urzędników - rośnie.
Weźcie ludzie pojedźcie do Warszawy, o Londynie i Frakkfurcie nie wspominając. Tam wszędzie nowe wysokie budownictwo sąsiaduje ze starszym i niższym. Hotel Mariot koło klasycznych kamienic, sławny ogórek N.Fostera obok wiktoriańskiej zabudowy. Nie badźcie tacy rzeszowscy.
Nowoczesny,
Co do zasady popieram. Nie bójmy się nowoczesnych wysokich budynków. Piszę tylko, o tym że koncepcja którą zaproponowało 3D Architekci jest jeszcze zwyczajnie niedopracowana.
"...koncepcja którą zaproponowało 3D Architekci jest jeszcze zwyczajnie niedopracowana...."
Niedopracowana???
Koncepcja???
Gdzie???
Shepard, nie krytykuj wszystkiego jak popadnie. Ja też mam wiele wątpliwości ale pokaż mi projekt który na początku podoba sie wszystkim. Zgadzam sie np z miejskim, że należy nawet podwyższyć te biurowce kosztem ich szerokosci. Ale doceniam przede wszystkim to, że kawałek miasta który do tej pory był zaniedbany zostanie zabudowany nowym i co najwazniejsze dającym miejsca pracy budownictwem. JA
Ale bzdury wypisujecie. Inwestor ma konkretny program dla tej inwestycji a wy urządzacie koncert życzeń. A o pomyjach Sheparda już nie ma co mówić.
"... Shepard, nie krytykuj wszystkiego jak popadnie..."
Nie krytykuję wszystkiego, tylko projekt, który zaprezentowano.
Nie moja wina, że jest SŁABY i NIJAKI.
To raczej autor/autorzy powinni się spalić ze wstydu, ale widziałem już dość dużo "projektów" i czytałem wiele recenzji żeby się nauczyć, że autorom zwykle wszystko zwisa. W stosunku: im większa kaszana tym bardziej zwisa. Praw fizyki się nie da oszukać. Tylko ludzi - tak.
I będę sobie pisał co mi się podoba.
Ot, co.
A dla mnie ważne, że ludzie znajdą pracę. Chwała takim inwestorom! Wiadomo, że szczególnie w obecnym czasie, każdy tnie koszty jak może. Nie przesadzajcie jednak, że to tragiczna architektura... Umówmy się, że Rzeszów to nie Dubai. Jak na razie stać nas było jedynie skopiować ich kosze na śmieci
Celna uwaga! Jak nie wiadomo o co chodzi, to wiadomo że chodzi o kasę!
Znawcą architektury nie jestem i może nie będę aż tak ostry w swojej ocenie jak Shepard ale chłop trochę racji ma. Przecież można zaprojektować ładną architekturę nie wydając na to ciężkich milionów.
Nie zgodzę się z tobą "gość plus". Jak chcesz mieć wyjątkową, błyskotliwą architekturę, która odnajdzie się w danej przestrzeni miasta i jeszcze będzie zachwycać, to... musisz wybrać architekta wizjonera, z niekonwencjonalnym podejściem do tematu, a to już na starcie są konkretne koszty. Plus sam projekt, określone materiały z których ma powstać budynek i to już równa się bardzo konkretna sumka. Banki zwłaszcza w dzisiejszym świecie, stawiają na kredytowanie prostych ale finansowo zwrotnych inwestycji. Rzadko który inwestor w czasach kryzysu, nawet przy współpracy z bankiem zainwestuje szaloną gotówkę w inwestycję, tylko dlatego żeby fajnie wyglądała.
To teraz ja się nie zgodzę z Tobą! Jestem w stanie zrozumieć, że inwestor przychodzi do architekta i mówi, że chce coś za "parę groszy" i ten bidny architekt choć chciałby wybudować wiekopomne dzieło swego życia, dupa! Musi słuchać inwestora, żeby co do gara miał włożyć. Ale zastanówmy się tak na logikę... Jeżeli architekt zrobi wyjątkowo ciekawy projekt, a inwestor go zobaczy to zapragnie mieć taką inwestycję. A jeżeli chodzi o bank, to uważam właśnie zupełnie w drugą stronę. Bank właśnie w dobie obecnego kryzysu chętniej zainwestuje kasę w nietuzinkowy projekt, bo łatwiej będzie pozyskać potencjalnego najemcę. Wszystko da się zrobić, tylko twórcy danej inwestycji muszą spojrzeć na temat ze zrozumieniem. W architekturze zarówno architekt jak i inwestor musi myśleć przyszłościowe. W końcu to nie TOI TOI który można przestawi, to budynek który pozostanie tam na lata...
Nowoczesność nowoczesnością a mnie i tak nie podoba się tak ciężka bryła! "Swiss Re" czyli ogórek Fostera jest finezyjny i ma sporo luźnej przestrzeni wokół siebie. Dlatego dobrze komponuje sie w starej zabudowie. Na Warszawskiej natomiast brak jest dobrze dobranej skali. Kopiujemy zachodnią architekturę tak samo jak śmietniki z Dubaju. Niestety
Nie będę wypowiadał się o walorach estetycznych przedstawionego biurowca ale napiszę kila słów o cechach użytkowych. Wysokie i smukłe wieżowce dobre są na apartamenty i mieszkania. Biurowce wymagają na jednej kondygnacji ponad 1000 metrów na wynajem dlatego muszą być przysadziste. To minimalna powierzchnia na znalezienie dobrego najemcy, takich powierzchni wymagają np. współczesne biura outsorsingowe. To ekonomia dyktuje co można budować, bo budynek ma sam na siebie zarobić. Na pewno nie utrzymają go obserwatorzy wymagający żeby budynek im się podobał. Bo niby jak? Ze składek za oglądanie? Dobrze wziąć pod uwagę te fakty.
" bo budynek ma sam na siebie zarobić. Na pewno nie utrzymają go obserwatorzy wymagający żeby budynek im się podobał. Bo niby jak? Ze składek za oglądanie? Dobrze wziąć pod uwagę te fakty.
Zatem: kto płaci ustala zasady, tak???
Oczywista oczywistość: ta głęboka prawda prasnęła mię w pysk, ale zanim zdążyłem nadstawić drugi policzek, dupnęła - niestety - o podłogę. Ale na rzeczy coś pozostało: spróbujcie tedy kiedykolwiek smarkać na zabudowę w okolicy dworca czy hali targowej: MORDA W KUBEŁ! To ma na siebie zarobić a nie się komukolwiek podobać!
" Kopiujemy zachodnią architekturę tak samo jak śmietniki z Dubaju".
My to znaczy kto?
Za obrażanie elementarnych odczuć estetycznych powinni zamykać. I nie pozwalać budować nawet domków z klocków. Dożywotnio. A Rzeszów, w mordeczkę, to ma jakieś zasrane szczęście do WYBITNYCH miszczów: jak nie Uherek z kolegami to TRZY DE...
Oczywiście budynki mają na siebie zarabiać. Przynajmniej te które buduje się w celach komercyjnych. Na większą rozrzutność inwestorzy pozwalają sobie tam, gdzie budynek ma mieć funkcje reprezentacyjne: teatry, kościoły, muzea, ratusze, czy domy prywatne. A przy biurowcach - jeśli bogata firma buduje swoją siedzibę to też szarpnie się na bardziej bogatą architekturę. Choćby Asseco. Natomiast biurowce na wynajem na pewno muszą być znacznie skromniejsze.
A jeśli popatrzeć na biurowiec na fotkach w artykule, to nie rozumiem dlaczego u niektórych wywołuje tyle krytyki. Budynek jest ciekawy. Na pewno znzcznie ciekawszy niż nudne szklane elewacje Hotelu Rzeszów i Milenium razem wzietych. Może niektórzy po prostu Polak nie potrafią żyć bez krytyki? Tylko tak mogę to sobie wytłumaczyć.
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź