Odp: Czy uda się ten artystyczny projekt?
Tutaj możesz wyrazić swoją opinię na temat tego artykułu.
$ip = ''; if (isset($_SERVER['HTTP_X_FORWARDED_FOR'])){ $ip = $_SERVER['HTTP_X_FORWARDED_FOR']; } else { $ip=$_SERVER["REMOTE_ADDR"]; } ?>
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Tutaj możesz wyrazić swoją opinię na temat tego artykułu.
Nie są to moje klimaty do końca ale bardzo dobrze że coś sie w miescie dzieje artystycznego. Ciekawe jak sie udało namówić Półtorakową do zaangażowania sie w takie przedsięwzięcie. Z tego co gdzies słyszałem to konkretnie ją to kosztuje jako sponsora.
Bardzo dobra wystawa, powiew swieżości. Czekam na rozpoczęcie kolejnych prac
To może być ciekawy efekt tego cylku obrazów. Z tego co Hazuka powiedział w wywiadzie, mogą wyjść z tego obrazy / szarady. Zwłaszcza że przede wszystkim będzie oddawał klimat miasta a będzie unikał ewidentnych symboli. Czyli miasta europuejskie w pigułce i w jednym miejscu. Trochę to trąci komercją i popkulturą ale mimo wszystko może być ciekawie.
Słyszałem ze pierwszy cykl spotkań artysty z chędnymi do odwiedzenia jego pracowni zaczyna się już dziś i potrwa zdaje się do końca ttygodnia. Jeśli się mylęe to proszę o korekte.
Dzieło artystyczne Jacka przez te kilka lat naprawde się rozwinęło i zamieniło w piękne obrazy, można w nich dostrzec więcej niż dusze artysty, piękne obrazy w pięknej koncepcji jak projekt 2 letni to świetna okazja, aby pokazać innym że nie trzeba kopiować sztuki a kreatywnie malować to co mamy w sercu. Naprawdę piękne!
Koneserko, o co ci chodzi z tą komercją i popkulturą? Niech facet po prostu dobrze maluje.
"Przeniesienie pracowni artystycznej z Paryża do Rzeszowa to zaskakujące działanie"
Jasne. To tak jakby przyjechać z Tokio do Miłocina, po to żeby układać ikebanę w piwnicy na węgiel. W tym szaleństwie jest metoda: Truman Show.
Nie mów Rija że nie rozumiesz. Malowanie cyklu widoków / impresji ze stolic europejskich to nadal pocztówki. Nawet jeśli Hazuka zastanawia sie jak namalować pocztówkę tak żeby nie była pocztówką. Więc nadal ociera sie to o popkulturę. A komercja chyba też jest czytelna. Bogaty mecenas, promocja centrum handlowego i akcja medialna. Ale nie przekreślam tym samego pomysłu. Powtórzę że może być ciekawy efekt.
"Nawet jeśli Hazuka zastanawia sie jak namalować pocztówkę tak żeby nie była pocztówką"
Tak, tak, tak: jeden znajomy, na zajęciach z projektowania u prof. Bogdanowskiego na Wydz. Arch. PK, siedział nad pustą kartką i medytował, W JAKIM KSZTAŁCIE BY TU NARYSOWAĆ KULĘ
W tym tygodniu można odwiedzić artystę w jego pracowni, ciekawe na co będzie można popatrzeć? Jak maluje ściany na biało?! W sumie jak ktoś bardzo się wpatrzy to i może zobaczy na tym białym tle jakiś symbol Rzeszowa - czyli czarną dziurę!
Jest jeden, mały pozytyw: dzięki takim przedstawieniom GALERIA HANDLOWA jest trochę mniej HANDLOWA. Choć nie jest GALERIĄ w klasycznym rozumieniu słowa tego. Już nie motocykl - jeszcze nie samochód.
Jak artystę poniesie w szalę twórczym, to może handlowa galeria stanie się galerią sztuki? Kto wie, kto wie? Swoją droga, to dopiero byłby ciekawy pomysł. Taki performance na życie \"galerii miejskiej\"...
"Jak artystę poniesie w szalę twórczym, to może handlowa galeria stanie się galerią sztuki?"
Ano. Namaluje na ścianach hiperrealistyczne drzwi do sklepów i wind. Wtedy istotnie - SZTUKĄ będzie wyjść z galerii. I może o to właśnie chodzi w tym projekcie
Wieśku z miasta, byłam, widziałam i zachęcam do odwiedzenia pracowni JH w Millenium Hall. Masz czas do niedzieli. Warto.
Fantastyczne obrazy.
Ps.Nie wstydzmy się tego kim jesteśmy i gdzie jesteśmy
Nie tylko brakowało ludzi z tak zwanego środowiska, to jestem w stanie zrozumieć, ale już zupełnie nie rozumie absencji ludzi odpowiedzialnych za kulturę w tym mieście. Może dla urzędników UM takie wydarzenie nie jest ważne, a może mieli przeciek, że nie będzie Pana Prezydenta więc i oni nie muszą się pokazywać. Tylko jak można kreować kulturę w mieście nie wiedząc jak to robią inni.
A może w ratuszu niechętnie się patrzy na wzrost notowań w poczynaniach Millenium w kontekscie galerii Ryszarda P.?
A urzędnicy są domyślni i woleli się nie wychylać?
"Tylko jak można kreować kulturę w mieście nie wiedząc jak to robią inni."
Można. Budując kolejną galerię handlową albo tzw. fontannę multimedialną i wmawiając społeczeństwu, że takie instytucje to esencja teatru, filharmonii, galerii sztuki itp.
Widziałam jego obrazy na długo przed tym nim przybyły do Rzeszowa wraz z nim. Myślę, że to jeden z tych artystów, który ma dystans do siebie ale jednocześnie wyjątkowe podejście do odbiorców swojej sztuki. Podziwiam jego odwagę, bo zdecydowanie trzeba mieć odwagę, żeby zaprosić do współtworzenia swojego dzieła ludzi (być może) nawet niezainteresowanych sztuką, malarstwem.
Myślę, że dzieło które powstaje w Rzeszowie, będzie ważne również przez to, że emocje artysty będą przeplatały się z emocjami tych, którzy będą zaglądali do jego atelier. To może być ciekawy dialog twórczy...
"To może być ciekawy dialog twórczy."
Dialog, wymaga artykułowania komunikatów na co najmniej zbliżonym poziomie intelektualnym OD OBU STRON.
Moim zdaniem czeka nas MONOLOG, w tym akurat przypadku na zasadzie: GADAŁ DZIAD DO OBRAZU.
"Moim zdaniem czeka nas MONOLOG, w tym akurat przypadku na zasadzie: GADAŁ DZIAD DO OBRAZU."
To twoje zdanie i masz do niego prawo. Ja jednak uważam, że warto tak eksperymentować. Przecież artysta z widzem nie musi od razu rozmawiać o wielkiej sztuce
Dwa razy przesłuchałem sobie tę rozmowę pana artysty z panią redaktor. Zastanowiło mnie dlaczego trzeba ściągać malarzy spoza kraju, skoro mamy całkiem ciekawych artystów tu, na miejscu? Ciekawość zawiodła mnie więc do pracowni malarskiej tego pana i zrozumiałem... Polecam wam to spotkanie, myślę że warto. Nawet jeżeli malarstwo nie leży w kręgu waszych zainteresowań.
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź