Czy Rzeszów dogoni Lublin? - część 2

Ciekawa analiza ale to jednak teoria. "potencjał to jedno, a wykorzystanie go i osiągniecie realnego sukcesu to drugie." A jak podejdą do tego władcy miasta. Stworzą miejsca pracy czy oświetlenie świąteczne? Coś mi sie wydaje, ze bedzie jak było.

" Shepard tyle tylko miałeś zapału? Dopiero przecież zacząłeś robić edustradę i już kończysz?"

Czytaj ze zrozumieniem.
Zacząłem  - moja sprawa. Skończę - nie Twój interes.
Czytaj to tak: Rzeszów jak się okazuje - nie pierwszy już raz - to nie jest miejsce na realizację pewnych inicjatyw tzw. obywatelskich. Żeby skały srały i bez względu na zasoby tzw. ZAPAŁU.
Skoro są więc miejsca/środowiska takie, które czują klimat i docenią wartość podawaną często "na tacy" - tylko ostatni idiota nie skorzysta.
Żegnam ozięble.

P.P.

Proponuję aby niektóre pomysły, których i tak zrealizować się tutaj nie da, oddać Lublinowi albo Białystokowi (np. ICENT, albo choćby EduStrada smile  ) Plus domenę STOLICA INNOWACJI. Może lepiej wykorzystają taki materiał. Poważnie się nad tym zastanawiam od jakiegoś czasu.

mnie się pomysł podoba; wklepuje się 'stolica innowacji' a tam Lublin.

Rzeszów przez wieki był małym prywatnym miasteczkiem o randze niewiele większej od Łańcuta. Inne miasta w okolicy (Jarosław, Krosno, nie mówiąc już o Przemyślu) to w porównaniu z Rzeszowem były prawdziwe metropolie. Rzeszów w czasie II w. św. stracił większość ludności (żydowskiej). Miasto prawdziwą karierę zaczęło robić dopiero od około 60 lat. Władze państwowe zrobiły z Rzeszowa stolicę województwa, aby osłabić zbyt inteligencki Przemyśl. W mieście osiedliła się ludność napływowa. Jej liczba w okresie powojennym wzrosła z 30 tys. do 160 tys. Ale tradycje miejskie Rzeszowa nadal są świeże i słabe.

Nie będę pisał niżej o funkcji Diraca, to jest o załamaniu się rozwoju ogólnego w krótkim czasie, bo i taka sytuacja nam grozi w następnej dekadzie w skali globalnej..
Rzeszów pod względem zabezpieczenia lokalnego  w energię elektryczną. zabezpieczenie w wodę i inne systemy wygląda dość dobrze.. Ma możliwość wzrostu jeszcze na ok 100 tysięcy mieszkańców i tu nie powinno być wielkich hamulców. Oczywiście systemy te trzeba na bieżąco rozwijać
Zastój w rozwoju miasta  leży w zaniechaniu działań w obszarach:
1. Likwidacja miejsc pracy bezpośredniej. Zaczęło się od  ALIMY, a kończy na sprzedaży ZRLMERU. Po drodze obniżenie rangi WSK i likwidacja zagłębia budowlanego jakim był  RZESZÓW na międzynarodowych rynkach. Park w Jasionce tego przez ostatnie lata nie uzupełnił.

2.Fatalna polityka inwestycyjna władz miejskich w zakresie rozwoju układów komunikacji lokalnej. Nie podjęto w ostatnim 10 leciu budowy obwodnicy północnej i przepraw mostowych w centrum miasta.. Polityka władz wojewódzkich doprowadziła do zaniechania budowy S19.
4. Fatalna polityka zadłużeniowa władz Rzeszowa. Zadłużenie na ok. 500   milionów złotych ogranicza rozwój w następnych latach zdecydowanie. Dotychczas  pożyczone wydawane są w sposób chaotyczny, bez wyraźnego nadrzędnego celu. Są to przede wszystkim inwestycje odtworzeniowe, a nie rozwojowe i  głupoty inwestycyjne znane z okresu podboju Afryki czyli świecidełka, np okrągła kładka