Odp: Ile złota można wynieść z ratusza?
Tutaj możesz wyrazić swoją opinię na temat tego artykułu.
$ip = ''; if (isset($_SERVER['HTTP_X_FORWARDED_FOR'])){ $ip = $_SERVER['HTTP_X_FORWARDED_FOR']; } else { $ip=$_SERVER["REMOTE_ADDR"]; } ?>
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Tutaj możesz wyrazić swoją opinię na temat tego artykułu.
Jednym słowem poziom rozwoju Rzeszowa nie odbiega od średniej innych miast w Polsce. Zastanawiam się tylko czy to dobra informacja czy zła??? Nie można zaprzeczyć energicznego działania rzeszowskiego prezydenta. Dużo robi, ilość nowych inwestycji jest imponująca. Ale co z tego jak można je podsumować następująco. Warszawa buduje drugą linię metra, Kraków buduje system szybkiego tramwju a Rzeszów buduje okragłą kładkę. Mimo różnicy wielkości miast, przepaść między tymi inwestycjami jest zbyt wielka.
Nie ma co aż tak narzekać. Rzeszów rozwija sie na tyle na ile może. Jak na kompletny brak zainteresowania miastem przez poważnych inwestorów to i tak dane w artykule prezentują się całkiem nieźle.
Wpis powtórzyłem specjalnie.
Szybka splata długu nie wchodzi w rachubę- ostatnie raty przewidywane są na rok poza 2039 - będziemy może mieli wtedy dwie uroczystości - 100 rocznicę wybuchu II wojny światowej i wielki bal z okazji spłaty długów jak się mocno postaramy.. Wtedy to obecna Rada Miasta i obecny szef Rzeszowa przejdzie tak naprawdę do historii. Jest wielka szansa, że te długi będą płacić nie narodzone jeszcze dzieci, przyszli mieszkańcy tego miasta. Jak widać - totalna beztroska doczesności z której mało kto zdaje sobie sprawę. Pięknie się bawimy kosztem przyszłości. Pewnie trzeba będzie sprzedać całą gospodarkę komunalną, by obsłużyć zadłużenie. I w ten sposób miasto stanie się ponownie miastem prywatnym, a nie dobrem wspólnym
Badanie stanu zadłużenia miara Rzeszowa nie powinno być przeprowadzone intuicyjnie. MOŻNA ZROBIĆ TO M. INNYMI I TAK; k.org.pl/cms/wp-content/uploads/2011/04/Monitoring_zadluzenia_miast_wojewodzkich.pdf. To że inne miasta czynią to samo, to świadczy tylko o tym, ze mamy do czynienia z mechanizmem specjalnie wprowadzonym, na co Rzeszów dał się złapać. Istota sprawy leży w sposobie realizacji celów strategicznych przed którymi stoi każda społeczność miejska. Twierdzę, że w Rzeszowie poszło się na łatwiznę, a nie na rzeczywisty rozwój. Przykładów bardzo dużo. Wydawanie pieniędzy pożyczanych byle jak, to nie zdawanie sobie sprawy z rozmiaru konsekwencji. Po nas choćby potop, to ukrywana prawda przed mieszkańcami. Spolegliwa Rada Miasta , nie analizująca sytuacji celów i finansów tego przyczyną. Takie wodzostwo w mieście wyjdzie nam bokiem już niedługo. Wysokie obciążenia mieszkańców.
Oik Tom. To napisz może jakbyś sobie wyobrażał zarządzanie miastem i prowadzenie inwestycji bez zaciągania kredytów?
Dzisiaj wreszcie dostrzega sie ogromny problem. Ale jak przez wiele lat radni z Pisu alarmowali o złym kierunku zadłużania sie to mało kto chciał o tym mówić. Wiekszość cieszyła się z nowych chodników dróg i zieleni. Teraz pieniedzy zabraknie na znacznie ważniejsze inwestycje. Ludzie bedą oburzeni ale za późno. Z drugiej strony co się dziwić gdy co druga rodzina sama zadłuża się na potege. Nie tylko na hipoteke ale nawet najbardziej lichwiarskimi chwilówkami. Jeśli tak lekkomyślnie ryzykują własną przyszłością to czy przejmą się miastem? A jacy wyborcy taka władza.
Miejski.Na ten czas proponuję tylko to: w Rzeszowie zwykło się uważać każdy materialny wydatek za inwestycje. Prawda - z ogólną definicją jest tak, zakup butów też jest inwestycją, a powinno się wydatki dzielić na przykład na remonty bieżące, remonty, modernizacje i faktycznie nowe inwestycje. To zaś z kolei jest związane z ogólnie rozumianym rozwojem miasta, faktycznie służącym mieszkańcom. Pobieżna analiza dokonań z ostatnich lat cele strategiczne nie za bardzo widziała. Chwalenie się Ratusza setkami inwestycji ocierało się o paranoję. Mieli taki PR. Wiele tytułów rzeczywiście inwestycji zrealizowany i tych PIJAROWSKO podawanych na które poszły pieniądze to klasyczne marnotrawstwo publicznego grosza - zresztą pożyczonego. Na twoje pytanie odpowiem za kilka dni - wymaga więcej czasu, a muszę skończyć zleconą robotę. ROBOTA przecież MUSI SIĘ ROBIĆ... choć byśmy ludzi igloo uczyli budować.
Twoje argumenty Tom są ciekawe, ale jeśli chcesz podzielić się bardziej szczegółową analizą, to może prześlij Twój tekst na adres redakcji: twinn@twinn.pl
Opublikowanie tematu na stronie głównej zamiast krótkiego komentarza na forum może być dobrą podstawą do dyskusji...
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź