Odp: Powiew sztuki w centrum miasta
Tutaj możesz wyrazić swoją opinię na temat tego artykułu.
$ip = ''; if (isset($_SERVER['HTTP_X_FORWARDED_FOR'])){ $ip = $_SERVER['HTTP_X_FORWARDED_FOR']; } else { $ip=$_SERVER["REMOTE_ADDR"]; } ?>
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Tutaj możesz wyrazić swoją opinię na temat tego artykułu.
"Przyznam, że Twoja Galeria zwróciła kiedyś moją uwagę, bo jej witryna mocno zachęca do wejścia. " tym spostrzeżeniem rozpoczyna autorka artykułu Pani Małgorzata Dolińska rozmowę z własicielką Galerii "Sztukitera ". Proszę nie potraktować jako złośliwości z mojej strony, ale moje odczucia są zupełnie inne. Właśnie witryna skutecznie zniechęciła mnie do wejścia do środka. Pierwsze skojarzenie - kolejny sklep z pamiątkami. Przeładowany, jarmarczny wygląd witryny w której Pani Zuzanna ciągle coś dodaje, przekłada bardzo szybko dorówna estetyce sklepu "Cepelia ". Miałem/łam nadzieję, że nowa galeria wniesie świeży powiew a nie będzie powielała choćby Galerii Bell Art. Również strona internetowa Galerii w moim odczuciu jest okropnie przegadana, można dostać oczopląsu. Coś się kręci, biega, fruwa, spada. Jednym słowem przerost formy nad treścią.
Wszystko razem bardzo prowincjonalne. Szkoda !!!!
Zgadzam się. Przecież mniej - znaczy więcej
Oj tam, oj tam ... od razu działanie zbrodnicze bo się dużo dzieje. Ja tam lubię zaglądać, właśnie dlatego, zawsze coś inaczej, nowi artyści, nowe prace. Sama kupiłam dla ambasadora USA dobrą grafikę w imieniu mojej firmy. Prezent zrobił furorę... a to tylko dzięki radzie pani Zuzy,
... w BWA się fajnie nic nie rusza, nawet muchy... bo leżą martwe, nie ma witryn, nie ma ludzi ... czasem tylko pracownik przemknie ... a sztuka też super, szlachetna i tak dalej
To chyba jedyny sklep gdzie można dostać podstawki na kadzidełka. Czy może ktoś zna inne takie?
Niektóre są naprawdę odjechane i obłędne, mam tych "kadzielniczków" parę z tej galeryjki.
Nie wiem czy gdzieś są takie uchwyty na kadzidełka, czy nie, ale naprawdę jest dużo ślicznych cacuszek, ładnych przedmiotów, rzeźb,a w jednej salce są ciągle nowe wystawy obrazów. To jest miejsce gdzie ja dobrze się czuję. Ja podziwiam tą panią, to trudno uwierzyć, że jeden człowiek tyle fajnego potrafi zdziałać.
a mnie się podoba poprostu, że ta galeryjka jest
nieprowincjonalny pan/pani nie powinien/winna tam chodzić, to się nic mu nie będzie ruszało
Od wielu, wielu lat mieszkam w Rzeszowie, moim Rzeszowie. I również od wielu lat chodzę po naszej
reprezentacyjnej ulicy 3-go Maja. I co widzę, jest coraz bardziej ładniejsza, ale coraz bardziej martwa.
Kiedyś była szara,ale żywa. Niewątpliwie wpływ na to miały sklepy, dużo ciekawych sklepów.
Nawet w tej siermiężnej rzeczywistości, każdy znalazł coś dla siebie na tej ulicy i na przyległej
ulicy Jagiellońskiej. Teraz sklepy przeniosły się do Centrów Handlowych nazywanych /nie wiem dlaczego/
Galeriami. Miejsce tych żywych sklepów najczęściej zajęły banki, apteki, agencje pośrednictwa, etc.
Zwróćmy uwagę jakie wystawy przyciągają wzrok ludzki. Galerie artystyczne, księgarnie, kwiaciarnie.
sklepy z pamiątkami, sklepy z różnymi bardziej nietypowymi przedmiotami /ktoś pamięta Składnicę Harcerską, sklep z bronią myśliwską?/.
A czy nasz wzrok angażuje widok drzwi banku? Jeśli ktoś przechodzi ulicę 3-go Maja, to może zauważyć, że
przechodzi ją coraz szybciej. Nie ma na czym oka zawiesić. I teraz pojawia się nowy element,
Galeria Artystyczna. Ciągle w tej galerii coś się dzieje. Jej okna przyciągają wzrok. Ona żyje, powiem więcej,
ona wspaniale ożywia naszą Paniagę, mimo iż sama galeria znajduje się przy ulicy Jagiellońskiej. Takich miejsc powinno być więcej. Jest teraz modne hasło "Rewitalizacja przestrzeni miejskiej" Rewitalizujmy naszą Paniagę. Ożywmy ją.
Niech ta ulica reprezentuje Rzeszów. Niech ta ulica zajmuje nasze serca i umysły. Niech ta ulica kojarzy się
z Rzeszowem, a nie pomnik, choćby i najwyższy.
Zgadzam się. Ta galeria naprawdę ożywia ulicę, prowokuje do zatrzymania się. Jest bardzo ładna w środku, pełna różnorodnej sztuki, ja myślę, że to dobrze, że nie jest tak kościołowo. To nie Muzeum Narodowe. Każdemu może się coś nie podobać, to wolny kraj, ale ja uważam, że i profesor belwederski i ktoś bez wykształcenia wejdą tam i znajdą coś co ich zachęci do przyjścia znowu.
Kiedyś kupowałem tam nieduży obraz. Uderzyło mnie z jakim znastwem i pasją sprzedawczyni mówiła o
obrazie i jego autorce. Wyjątkowa znajomość tematu. Po przeczytaniu tego artykułu, zrozumiałem skąd ta wiedza i pasja.
Z wypowiedzi widzę, że niektórzy spodziewają się galerii malarstwa na poziomie Picassa lub Matejki (w zależności od gustów - odpowiednie skreślić), a w Rzeszowie ważny jeest każdy objaw propagowania sztuki. Tu nie będzie masowych zjawisk artystycznych takich jak w Paryżu, mieszkamy przecież w małym mieście. Zwłaszcza w coraz bardziej obumarłym centrum takie miejsca jak opisana galeria są godne pochwały. I nie ważne, czy wystawa zrobiona jest z nieco większym poczuciem gustu, czy z mniejszym. Cieszę siię, że pani Zuzannie się po prostu chce. Pozdrawiam
"Z wypowiedzi widzę, że niektórzy spodziewają się galerii malarstwa na poziomie Picassa lub Matejki"
A przepraszam. CZy żyjąc w małym mieście musimy być skazani na Cepelię?
No co ty Rija, uważasz, ze sztuka ludowa jest zła, bardzo dużo dobrych artystów czerpie natchnienie z takiej pierwotnej twórczości. ... a w tej galerii jak w wielu innych i to porządnych galeriach jest poprostu trochę ceramiki, szkła, część jest stworzona z myślą o dzieciach, albo jako prezenciki.
Rija widzę, że wiesz czego chcesz, zrób fajną galerię obok SZTUKITERY, taką bez cepelii, z Matejkami czy bez od Ciebie zależy, my Rzeszowiacy na tym tylko zyskamy, ale nie niszcz tej bo nawet Ty na tym nic nie zyskasz.
Judith walisz od razu z grubej rury Przecież nie będę niszczyła tej galeryjki. Niech sobie będzie i taka. KToś na forum zauważył że w Rzeszowie trzeba cenić każdy objaw sztuki. Tęsknię tylko czasami do większego wyrafinowania propozycji na rynku. A sama nie zabiorę się za to bo robię co innego.
Dlaczego tak trudno dążyć nam do podnoszenia poprzeczki, a tak łatwo równać w dół i powielać to co już jest. Wszystkie \"sroczki \" są zadowolone jak widzę, ale mam nadzieję że odezwie się jakiś \" przyczajony tygrys \".
Dotychczas oglądałem galerie z zewnątrz, czasem zaglądając przez okna wystawowe. Artykuł ten, jak i dyskusja skłoniły mnie
do zobaczenia galerii wewnątrz. Moje wrażenia bardzo pozytywne . Bardzo dobra aranżacja wnętrza. Sporo ciekawych, interesujących obrazów, grafik,
rzezb. Nienarzucająca się, a jednocześnie bardzo pomocna właścicielka galerii.
Jednak wrzucę trochę dziegciu. Tam nie ma resovianów, a może i są, tylko jakoś tak mniej wyeksponowane.
Galeria artystyczna w takim miejscu powinna mieć więcej eksponatów pokazujących naszą "małą ojczyznę, rzeszowszczyznę".
Pan, pewnie ma rację, to ważne pielęgnować miłość do "Małej Ojczyzny". W środku galerii może rzeczywiście tego nie widać, ale tam jest dużo dobrych artystów malarzy z Rzeszowa i Podkarpacia. Przez szybę nawet widać prace Lachtary, Rędziniaka, Majewskiego, Korca, Jakimy-Zerek, Niemirskiej i wielu innych, naprawdę brak miejsca, żeby wymieniać. Dlatego uważam, że poziom arystyczny galerii, jest taki sam jak innych w Rzeszowie, napewno nie gorszy. Galeria jest zaledwie kilka miesięcy i trudno w tak krótkim czasie wypracować niewiadomo jakie osiągnięcia. Ja pracuję obok i wiem, że cokolwiek się złego nawypisuje na forum to prawda jest jedna, tam chętnie ludzie wchodzą i dość długo pozostają w środku. Tam matki mogą wejść z wózkami i malutkimi dziećmi. ... i widziałam mocno starszego pana z laską, jak rozmawiał z panią Zuzą, myślę, że to Pan Resman
Jestem absolutnie zaskoczony jednym z nieprzychylnych wpisów na forum, mogę go tylko tłumaczyć jako nieudaną formę zachęty do dyskusji o sztuce. Chciałbym zauważyć, że krytyka artystyczna, każdy krytyczny dyskurs o estetyce powinien opierać się o etykę, jeśli ma wnosić coś dobrego.
Miałem przyjemność być zaproszonym na jedną z wystaw malarstwa autorstwa pani Zuzanny, w Szwecji. Zafascynowany plastyczną strukturą obrazów, ich intertekstualnością, swobodnym dialogiem pomiędzy taszystowskim buntem materii a uładzonym, akwarelowym światem Larssona, twardym, graficznym spojrzeniem na pejzaż i znakomitymi portretami, w których można odnaleźć bliskość dzieł Holbaina i Halsa (harmonijna i pełna sprzeczności wymiana idei, zawarta na niedużych formatach), pozwoliłem sobie na bliższe poznanie twórczości i osoby pani Zuzanny.Stwierdzam, że artystyczne doświadczenie, malarska praktyka i umiejętne zastosowanie środków wyrazu, wynika u niej nie tylko z samego talentu, czy wyuczenia, ale z niesłychanie bogatego doświadczenia artystycznego, przejętego od bardzo utalentowanych rodziców, w połączeniu z jej "ogromnym oczytaniem" i znakomitą intuicją.
Pani Zuzanna to osoba, która ma wiedzę i umiejętność by wzmocnić środowisko twórców nie tylko Podkarpacia. Jeśli mamy oceniać jej poczynania, to trzeba zauważyć, że galeria którą tworzy, to inicjatywa całkowicie prywatna, pozbawiona dotacji z jakichkolwiek źródeł. By zrealizować marzenie, musi je oprzeć o różne formy sztuki, także takie, które przemawiają do niewyrafinowanego odbiorcy. Tylko w taki sposób może, w tych trudnych ekonomicznie warunkach, organizować ambitne wystawy i inne przedsięwzięcia.
"... /ktoś pamięta Składnicę Harcerską, sklep z bronią myśliwską?/... "
Są tacy, co pamiętają
Składnicę i nie tylko...
http://www.antykwaryczne.pl/body.php?m=
p;ttid=190
"... Rewitalizujmy naszą Paniagę. Ożywmy ją..."
Może zatem spojrzeć przyjaźniej na ten projekt?
http://twinn.pl/?idd=8&poz=ml1&
mp;poz=ml1
To byłaby PIERWSZA tego typu inicjatywa w Polsce...: wykorzystująca przestrzeń zamkniętą w witrynach, do zbudowania interaktywnej eskpozycji a'la Centrum Nauki?
S.
TAK jestem bardzo zainteresowana projektem.To znakomity pomysł, współczesna sztuka lubi wszelkie instalacje, pozwalające na interaktywne współdziałanie z widzem. Technika i sztuka są nierozłączne tak jak sztuka i widz.
Pan lub Pani Shepard, zaproponował/zaproponowała coś absolutnie niezwykłego by galeria sztuki stała się galerią wiedzy.
Serdecznie dziękuję za wszystkie wpisy na forum. Dziękuję za te, które są życzliwe i serdeczne, bo zachęcają mnie do dalszej pracy. Bardzo dziękuję za uszczypliwe, bo po pierwsze wskazują, że witryna prowokuje do wydawania sądów, że trudno całkiem obojętnie obok niej przejść, a po drugie, także są znakomitym ostrzeżeniem przed rafami wszelkich uproszczeń.
Jestem bardzo wdzięczna Panu Resmanowi bo jego sugestie wynikają z głębokich przemyśleń i mają źródło w tradycji miłości Małych Ojczyzn.Postaram się, czas pokaże czy mi się uda.
Panie Johansson, domyślam się, że Pan dokonał wpisu. Jestem poruszona, tak niesłychanie pozytywną opinią, nie wiem czy będę umiała sprostać wymaganiom, przed jakimi staję po Pana słowach. Nie mogę uwierzyć, że znalazł Pan chwilę, by poświęcić swoją uwagę kwestiom poruszanym na naszym rzeszowskim portalu. Dania jest krajem nieporównywalnie zamożniejszym od Polski, być może niektóre sprawy, z większej odległości są bardziej jasne.BARDZO DZIĘKUJĘ
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź