Odp: Odrodzenie się polskiego kina
Tutaj możesz wyrazić swoją opinię na temat tego artykułu.
$ip = ''; if (isset($_SERVER['HTTP_X_FORWARDED_FOR'])){ $ip = $_SERVER['HTTP_X_FORWARDED_FOR']; } else { $ip=$_SERVER["REMOTE_ADDR"]; } ?>
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Tutaj możesz wyrazić swoją opinię na temat tego artykułu.
Czytałem już kilka informacji o Obławie. To może być dobry film. Czekam
Nie chwalcie dnia przed zachodem słońca. Jak zobaczymy co najmniej kilkanaście dobrych produkcji, które rzeczywiście poruszą opinię publiczną to pogadamy.
Z tym odrodzeniem to podwójna przesada. Polskie kino prawie nigdy nie było wielkie. Nadrabiało tylko intelektualizmem braki materiałowe. Wielkie kino wymaga wielkiego obrazu, wielkigo planu, wielkich scen. Gdzie są Krzyżacy, Potop, Faraon? Co widzowi z tego że Kieslowski będzie snuł rozważania nad jakąś mądrością? Niech pisze rozprawy lub wiersze. Park Jurajski nie silił się na intelektualizm, jest wielki poprzez rozmach obrazu, a nurtujące pytania o ważne sprawy rodzą się niejako przy okazji. To jest kino!
Bo jak powiedział jedyś Jacek Braciak... W scenie amerykańskiego filmu wojennego na planie widać potężne wybuchy, powietrze łomoce od nacierających śmigłowców, obok przejeżdzają najnowsze typy czołgów, a paru żołniezy w okopie przechwala sie swoimi dziewczynami. A w scenie polskiego filmu wojennego na planie panuje głucha noc, w tle dopala się makieta jakiejś chałupy, za wojenny rekwizyt służy stara ciężarówka, a jeden z dwóch żołnierzy bohaterów filmu mówi: "czuję sie wyobcowany przez Niemców".
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź