Odp: Nauka historii - o co właściwie spór?
Tutaj możesz wyrazić swoją opinię na temat tego artykułu.
$ip = ''; if (isset($_SERVER['HTTP_X_FORWARDED_FOR'])){ $ip = $_SERVER['HTTP_X_FORWARDED_FOR']; } else { $ip=$_SERVER["REMOTE_ADDR"]; } ?>
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Tutaj możesz wyrazić swoją opinię na temat tego artykułu.
A jakie to ma znaczenie ile godzin będzie się dziecko uczyło? Jeśli nie ma pasji w poznawaniu historii ojczystej to po lekcjach i tak zapomni. Dzisiejsza szkoła sama się trochę pogubiła i nie wie jak uczyć. A dziecko do szkoły przychodzi jak do zła koniecznego.
Skoro przed nauczycielami stoi jeszcze większe zadanie niż dotychczas, to nic z tego nie będzie. Polską młodzież będzie wychowywała telewizja i internet. Czarno to widze.
Świadomość historyczna młodego pokolenia ulega takiej samej kosmopolityzacji jak cała kultura masowa. Kto chce, interesuje się Katyniem, kto chce - Ameryką, a kto chce - buddyzmem. Można zauważyć coraz mniejsze automatyczne przywiązanie do rodzimej kultury. To będzie się pogąbiało ze względu na media i internet. Jedynie co może w naturalny i skuteczny sposób ten proces powstrzymywać to świadoma polityka kulturalna władz. Tej jednak nie ma i nie zanosi się że będzie. Bez promowania szacunku do rodzimej kultury, trudno jest przekonać młodzież do nauki historii, choćby program nauczania był doskonały.
To bazowanie na sentymentaliźmie. Na historię powinniśmy dziś zupełnie inaczej spojrzeć. Powinniśmy bardziej skupić sie na poznawaniu całej Europy a nie jednej jej cząstki - Polski. Teraz inne historie i kultury z nami sąsiadujące to Chiny, Ameryka i Indie. Musimy patrzeć szerszymi horyzontami.
Mel, ale z ciebie nieuk. Chyba nawet nie wiesz, że w ten sposób realizujesz politykę kulturkampf.
Zanim zaczniesz używać inwektyw, rozważ dobrze argumenty. Polityka Hitlera dążąca do zniszczenia narodów, którą opisał w swojej sławnej książce, ma się nijak do traktowania Europy jako ważnej dla nas jednostki organizacyjnej.
Miałem rację, że musisz wrócić do nauk. Mylisz najwyraźniej kulturkampf z main kampf. Już wolałem Bismarka mówiącego wprost o imperium niemieckim, zamiast takich banialuków jak „ważna dla nas jednostka organizacyjna”. Przynajmniej wszyscy wiedzieli o co chodzi i nie produkowało to takich pseudointelektualistów nie rozumiejących podstawowych terminów.
Już niedługo matury. Bardzo jestem ciekawa jak wypadnie egzamin z historii i ile uczniów w ogóle do niego przystąpi. Słyszałam, że to jeden z trudniejszych przedmiotów na maturze, podejrzewam wiec że zdecydują się na niego zdeklarowani entuzjaści. Trzymam kciuki Może jeszcze nie jest tak źle jak sie wydaje?
Z nauką historii od lat musi być coś nie tak. Teoretycznie od 20 lat powinna być już nauczana bez wpływów Wielkiego Brata ze wschodu. Jakby nie było to juz czas na wuykształcenie nowego pokolenia. W takim razie jak to możliwe, że wciąż są młodzi ludzie którzy tak jak u nas na Podkarpaciu czczą "wyzwolicieli" z armi sowieckiej (1 maja) i generała Świerczewskiego (kilka tygodni temu). Nikt mi nie powie, że to tylko wpływ partii (SLD) do jakiej sie teraz zapisało.
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź