Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 2
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Wasze głosy są bardziej zabawne niż zachowania radnych. Żałujecie, ze rządzi Ferenc i jego ekipa. A prawda jest taka, ze ekipa ta WYGRYWA KOLEJNE WYBORY i trzeba sie temu podporządkowac. Chcecie zmiany władzy to sami wygrajcie te wybory. Możecie sobie gardłować za nieudolnym Cyprysiem, ludzie i tak docenia wysiłek Ferenca w rozszerzaniu miasta.
"... A prawda jest taka, ze ekipa ta WYGRYWA KOLEJNE WYBORY..."
Ma Pan rację i nie ma Pan racji.
Owszem, wygrywa, Z MINIMALNYM POPARCIEM i to głównie kmiotków z przyłączonych wiosek.
W wyborach do senatu - PORAŻKA. Mimo układu z PiSem, wywija Ferencowi fikołka Pisior Jaworski.
Do tego "wygrana ekipa", którą tak jesteś Pan zafascynowany, musi stosować chwyty małoeleganckie, aby zmienić decyzję Wyborców i uzyskać przewagę w radzie. TYLKO O TO chodziło bowiem w rozpaczliwiej batalii o Malawę, batalii w której rolę szmaciarzy bez honoru odegrali radni z PO i jedna z PiS.
Żadne tłumaczenia nie pomogą. Nieporadni, spadacie w przepaść, a na dnie tej przepaści jest SZAMBO.
Żegnam ozięble, bo jednak szkoda słów.
S.
Osobiscie to jest mi zupełnie wszystko jedno jaka partia rzadzi. Nawet demokratyczne wybory nie są dla mnie konieczne. Ferenc Cyprys Kaszuba - nie ma znaczenia. Jedyne czym się martwię to idiotycznymi decyzjami podejmowanymi na górze niby przez tych najmądrzejszych. I nikt nie jest w stanie wpłynąć na zmianę tych decyzji. Nawet wyborcy i ten cały system demokratyczny. Po co wiec to zbiorowe wypowiadanie się narodu. Teatr co 4 lata a i tak nic się nie zmienia.
To właśnie najdziwniejsza utopia społeczna ostatniego pokolenia: Partie są nieważne, demokracja sie nie sprawdza, powinni rządzić kompetentni ludzie. Tylko że nie ma innego sposobu weryfikacji czy ktoś sie nadaje do rządzenia czy nie, jak właśnie przez organizowane co jakiś czas wybory. Myślenie, że nie powinno głosować sie na partie tylko na bezpartyjnych fachowców prowadzi na manowce. Załóżmy ze nawet tacy ludzie startujący z bezpartyjnego komitetu weszliby do rady miasta. Przecież od razu staliby sie jak partia. Może tylko nazywaliby sie :"stowarzyszenie" albo "klub". I koło sie zamyka.
Nie zgodzę sie z końcówką ostatniego wpisu. Stowarzyszenia społeczne będa postępowały w zgodzie z interesem ludzi w mieście. Partie zaś będą manipulowane z zewnątrz. Dowodem jest zmiana stanowiska radnych Platformy pod dyktando swoich posłów.
Nie do końca o to mi chodziło. Chciałem podkreślić fakt że liczenie na autonomię głosu samodzielnych fachowców w radzie (w sejmie lub w jakimkolwiek ciele przedstawicielskim) jest utopią. Każdy komitet, stowarzyszenie itp. będzie starał sie występować jako cała grupa ze swoimi celami programowymi (lub pozaprogramowymi).
Co do negatywnej oceny ślepej podległości przedstawicieli partii swoim władzom to zgodzę się. Przykład ostatnich wydarzeń jest jak najgorszym doświadczeniem.
Ale uważam przy tym, że małe grupki w radzie (takie jak np. Nasz Dom Rzeszów), wszystkie będą miały tendencję do podporządkowania się prezydentowi, który w danej chwili będzie urzędował. Takie lokalne grupy, stowarzyszenia o wiele łatwiej związać z władzą pojedynczymi "stołkami" i niewielkimi obietnicami.
Strony Poprzednia 1 2
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź