Wyrwane zęby radnych PO (Strona 1 z 2)

"... Już się wydawało, że determinacji radnych nie da się złamać, gdy nagle... "

Już był w ogródku, już witał się z gąską...
albo inaczej: Kapitan Żbik już miał odkryć schowanego w szafie na klocki doktora Kapustę, gdy NAGLE...

Łamać to można ludzi, którzy MAJĄ KRĘGOSŁUP. Nie boją się hetmańskiej zwierzchności i wiedzą, że HONORU nie kupuje się na okazyjnych przecenach w galerii handlowych Podkulskiego. Radni, których rzecz się tyczy to grupa tchórzliwych, trzęsących się o stołki i pozorne wpływy (jak widać mają BARDZO SŁABE... można JE przepłoszyć walnięciem ręki w mały taboret) prostych ludzi, których psikus losu wetknął na ratuszowe patyki. Piszę o patykach, bo… kukiełki z teatru lalek są tak właśnie skonstruowane. Nie wspominam o MARIONETKACH, bo to – mimo wszystko – trochę bardziej skomplikowana konstrukcja, na miano której rzeszowscy radni nie zasługują. I na nic teraz pisanie odezw przez Deca i Wróblewską… na nic rozpaczliwe tłumaczenia. Pogarszają tylko sprawę bądąc tylko potwierdzeniem, że HONOR to towar deficytowy.
Szkoda…
Powodzenia tedy życzę w dalszych podbojach. A na przyszłość radzę: do utrzymania się na urzędniczych stołkach lepiej użyć KLEJU CYJANOAKRYLOWEGO. Tak będzie uczciwiej przed wyborcami. Waszymi BYŁYMI wyborcami.
Sayonara,

S.

W Niemczech właśnie sam ustąpił prezydent, na którym ciążą podejrzenia o nieetyczne zachowanie sie w polityce. W USA gdy prezydent publicznie skłamał w sprawie romansu z Lewinski, odwrócili sie od niego wyborcy ale i współpracownicy. A Polska to jednak dziki kraj Interesy załatwia sie na cmentarzu, a sprzedawanie swoich poglądów nie jest nawet ukrywane

Szanowny redaktorze, zdecyduj się. Raz piszesz o wyrwanych zębach Platformy, w innym miejscu że je stępiono. W końcu okaże się że je tylko wyszczotkowali i skończy się na zabiegu higienicznym. Wielka mi sprawa Malawa. Partia przeprowadziła wewnętrzna dyskusję i skorygowała stanowisko. Co w tym oburzającego? Dziwne byłoby gdyby taka Łukacijewska nie zajęła stanowiska. Jak się nie angażuje w Rzeszów to źle, a jak się angażuje to też wywołuje krytykę. Dajże sobie spokój.

"... Co w tym oburzającego? ..."

Wszystko. Udajesz niezorientowanego czy jesteś... niezorientowany?

"... Dziwne byłoby gdyby taka Łukacijewska nie zajęła stanowiska.."

A dla mnie dziwne jest, że stanowiska obsadza się TAKIMI JAK ŁUKACIJEWSKA. Ale... świata nie zmienię...

Ostatnio edytowany przez Shepard (2012-02-20 11:38:59)

"... To czy zgadzasz się z Łukacijewską czy nie jest tylko kwestia twoich zapatrywać..."

A Ty wolisz być biedny i głupi czy mądry i bogaty?
Bo kwestię odniesienia do takich figurantów jak Łukacijewska, można tylko tak rozpatrywać. (Czytaj: rozsądny i niepartyjny człowiek - nie ma alternatywy).
Swoje zdanie o nieudacznikach przy sterze, pchających to miasto i cały kraj na górę lodową - wyjaśniłem w pierwszych postach tego tematu.
Taczki czekają. Kwestia tylko CZASU...

S.

A ja uważam, że niepotrzebnie się emocjonujecie. Taka jest polityka, po prostu burello bum bum!!!!
Jak idzie o własne interesy, to skompromitują się nawet publicznie. Wy naiwnie wierzycie w istnienie uczciwych polityków? W tej całej szopce malawskiej, dobrze wypadła Niewczas i Kultys. Ta pierwsza przynajmniej od początku zajęła stanowisko, że nie będzie odmawiała..., a ten drugi do końca odmawiał... Bez względu na dokonany wybór, byli stanowczy.

Jeśli ostatnie wydarzenia to ma być początek grupy Ziobry w Rzeszowie to dopiero będzie ubaw. Jeszcze do Dzieżki i Wróblewskiej szybko dołączy były radny Pajęcki i jeszcze paru innych byłych. Może nawet wróci Dzierżakowa?

Ciebie to bawi? Wcale nie będzie wesoło i kabaretowo. To zupełnie zniszczy i tak wątpliwy poziom intelektualny miejscowej polityki. Chlebek po jednej, Wróblewska i Dzieszko po drugiej. Będzie tylko wstyd.

Mnie nie bawi... Mnie przeraża...! Polityka to w ogóle niezły bałagan, ale w naszym lokalnym wydaniu wręcz tragiczny... Mam wrażenie wielkiej piaskownicy, w której zeszły się dzieciaki i zadzierając nosa udają, że coś potrafią... I gdy tak sobie gdybam nad tym ratuszowym dziwem, to zastanawiam się czy każdy kto przyklei się do politycznego stołka z czasem będzie umiał nawet zaprzeć się samego siebie, żeby tylko nie zostać odklejonym... I wszystko to niby dla dobra społecznego... Smutne to...

Wrzeszowskiej radzie miasta 3 partie nie sa sie w stanie dogadać wśród swoich członków jaki mieć program a jak sie pojawią kolejne to będzie jaden cyrk. Taka już opłakana kultura polityczna tego narodu. I jeszcze ten zwyczaj zmieniania co chwilę barw politycznych. Nawet jak jestem zainteresowany ogólnie polityka to nie potrafię się czasem połapać kto w danej chwili jest skąd.

Jak to nie zmieniał. Piekło był w wiekszości partii. Niewczas przez pewien moment zwiazała się z PO (wybory do sejmu). Kilku radnych od Ferenca jest cichaczem w Platformie. Szyszka był z Pisu a potem z jakiegoś innego komitetu. Nie prowadziłem notatek, bo to jest akurat temat który mnie drażni i nuży ale jakbym sobie poprzypominał to jeszcze kilka "latajacych" nazwisk mógłbym znaleźć. A jeszcze tu zanosi sie na przejścia do Ziobry. Jak to ktoś zauważył to burdel a nie polityka.

A jakie to ma znaczenie czy przejdzie. I tak jeszcze długo rządzic będzie stary oszołom co tylko "chce robić robotę". Tak będzie zupełnie niezależnie od tego co będą robić radni. Nie rozumiecie? Rzeszów marnuje kolejne szanse na rozwój i onanizuje sie przy wchłanianiu kolejnych wiosek. A te głupki powtarzają jak mantrę: miasto musi sie poszerzać. Problemem jest właśnie zupełna miernota radnych i dworu Ferenca. Taki Kultys i Cypryś nic w takim towarzystwie nie pomogą, oni tam tylko marnuja czas.