Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 2 3 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Zastanawiam się nad tym co napisał STZ i myślę, że ma dużo racji ale... nie na Rzeszów. Niestety uważam, że wprowadzenie buspasów spowoduje jeden wielki chaos i korki, korki, mega korki 
Tam w ratuszu nie dorośli do porządnych planów od A do Z. Jak coś ma początek, to ma i koniec, a tu jest tak jak jeden z forumowiczów napisał od d... strony. Uważam, że pomysł w tej formie nie powinien w ogóle wejść w życie.
Czy naprawdę nikt nie zauważa gry ratusza. Ich nie interesuje efekt końcowy tylko zainkasowanie 300 milionów. Postępując cynicznie można za to kupić nowe autobusy, wyremontować jeszcze parę dróg, porobić te cuda na kiju na przystankach, elektroniczne wyświetlacze, informacje dla czekających na bieżąco i inne podgrzewane uszczęśliwiacze. Myślicie że ludzie tego nie kupią? A bus pasy? Te prawdopodobnie odłoży się na pierwszy rok przyszłej kadencji, no bo po co denerwować ludzi przez wyborami? Ferenc pewnie już ma dość prezydentury ale takie zagrywki ułatwią mu namaszczenie następcy. A prawdziwa jazda (dosłownie i w przenośni) zacznie się zaraz potem.
Przysłuchiwałem się dzisiejszej sesji rady i nie mogłem wyjść z podziwu. Większość radnych to niedouczone patałachy, których jedyną treścią wypowiedzi było wychwalenie prezydenta jaki wspaniałym, inteligentny i przemyślany program transportu przedstawił radzie... po czym następowały podziękowania prezydentowi, urzędnikom i twórcom programu. Najbardziej radni Ząbek, i Wywrocki. Brakowało tylko kwiatów. Najbardziej smutno mi było gdy w podobnym tonie wypowiedziała się radna Kazimierczak z PO i niestety trochę też Andrzej Dec. Najbardziej merytoryczne wypowiedzi mieli Kiczek i Kultys. Ale to głos na puszczy
Pani Kazimierczak do dziś nie odpowiedziała mi na 2 zapytania, które kierowałem do niej na piśmie !!! w sierpniu a potem w listopadzie.
Poza tym pomysł, o którym się wypowiedziała ostatnio czyli bezkolizyjne skrzyżowanie na rondzie Dmowskiego (czyja to inicjatywa?) delikatnie mówiąc dyskredytuje jej osobę w moich oczach.
PS
Podobne zdanie mam o trzech innych radnych z PO, ale poczekam do końca miesiąca z przedstawieniem całości mojej "sprawy".
Dziękuje Obserwatorowi za opinię ale od odniesień personalnych ważniejsze jest to, co stanie się na ulicach. Powtórzę to co powiedziałem na sesji.
Przy obecnym stanie dróg Rzeszów absolutnie nie jest przygotowany na wprowadzenie zaproponowanego przez urząd programu transportowego. W szczególności wykonanie takiej ilości bus pasów doprowadzi do paraliżu ruchu samochodów osobowych.
Żeby program ten zadziałał bez szkody dla mieszkańców, trzeba natychmiast przystąpić do realizacji alternatywnych powiązań drogowych dla ruchu samochodowego. Miasto musi na ten cel przeznaczyć w ciągu 4-6 lat minimum 0,5 miliarda złotych. A to jest prawie niemożliwe.
Chyba nie należy aż tak tragizować w związku z planowanymi buspasami. Z tego co słyszałem, rozwiązanie to można wprowadzać etapami i jedynie na części zaplanowanych ulic. Tak więc Rzeszów będzie miał sukces dostając z Unii coś ponad 300 mln a buspasy dostosuje się do mozliwej przepustowosci ulic.
Tobie Mel to nawet gdyby Ferenc wylał bezmyślnie w ogródku wywrotkę betonu, to powiedziałbyś że to tylko chwilowe niepowodzenia i napewno posłuży to miastu.
1.
bez przesady Panie i Panowie !!!
"Zdajemy sobie z tego sprawę, ale założeniem projektu nie jest poprawa ruchu dla samochodów, ale właśnie autobusowego. A utrudniając ruch kierowcom samochodów zmusimy ich w pewnym sensie do tego, aby przesiedli się do autobusów - tłumaczyli autorzy projektu ..."
ale oni (ratusz) jak zwykle znowu zaczynają od d...y strony !!! przecież to widać !
nie powinni wogóle robić nawet tego "testowego" bus pasa na Sikorskiego przed zakupem nowego taboru i reorganizacji przewozów !
te wszystkie działania (dołączając ostatnie informacje i wyrażenia typu "zmusimy" ...) tylko wzmogły społeczny sprzeciw wobec takiej właśnie "ścieżce" zmian transportu zbiorowego w Rzeszowie
teraz nie da się już w prosty i szybki sposób zmienić nastawienia społeczeństwa miasta by zaakceptowało świadomie !!! zaproponowane rozwiązania
ratuszowi strzelili sobie po prostu samobója - już właśnie przy tym "testowym" bus pasie
PS
nikt nawet nie przedstawił harmogramu prac - a to ważna sprawa - bo warto uświadomić ludziom że np. najpierw bedą nowoczesne, szybkie, klimatyzowane autobusy, zmodyfikowane bedą wszystkie trasy przejazdów a np na samym końcu pojawią się bus pasy !
2.
"- Projekt przygotowali doświadczeni specjaliści i trzeba im zaufać. Jeśli się nie sprawdzi, za pięć lat będziemy mogli go modyfikować. Ale pieniądze trzeba brać, bo samemu ciężko byłoby nam kupić tyle autobusów i przebudować taką liczbę dróg - odpowiada przeciwnikom projektu prezydent Ferenc..."
jakoś dokładnie Ci sami fachowcy !!! nie zdążyli zrobić programu transportowego w poprzednim trybie i czasie jako GŁÓWNI podwykonawcy APII ! a teraz wychwalani są" pod niebiosy" ...
ciekawe czy miasto zainkasowało już od nich należną karę ?
Rzeszów ma 2 i pół trasy w kierunku wschód-zachód. Nie lepie jest na kierunku północ-południe. Przyblokujesz jedną Piłsudskiego i na pozostałej (całej jednej) masz dramat. Takie rzeczy trzeba robić z analizą dróg istniejących i przeszkód naturalnych na mapie. Nie wystarczy powiedzieć, że gdzieś się tam cos podobnego się udało!
Północ-południe zgadza się, tak samo mam obawy. Natomiast wschód zachód - jak te 2,5 trasy jest policzone?
Dramat to ja widzę teraz: dylemat brać auto czy nie brać (+parkowanie), jechać komunikacją - nigdy nie wiadomo ile się autobus spóźni - w godzinach szczytu zwłaszcza (te co przyjadą za wcześnie niekoniecznie to efekt wybryku kierowcy - tylko także spiętrzenia opóźnień w ciągu dnia), rower - brak dostosowanych tras a na obecnych co rusz podskakiwanie na krawężnikach, pieszo - szału nie ma. Jeżeli nic nie zostanie schrzanione, to buspasy i system sterowania spowodują, że komunikacja miejska będzie pewnym środkiem.
52-57% podróży realizowanych samochodem. Jestem ciekaw jak rozkłada się rodzaj podróży na dojazdy do pracy. Dlatego, że w Polsce 1/4 podróży do pracy realizowana jest samochodem, a połowa transportem publicznym. Jeżeli w Rzeszowie te proporcje są rozchwiane - to już nie jest zwykły problem, to jest poważny problem.
Harmonogram prac był dawno dawno temu pokazany, mało kto go pamięta.
UWAGA - DRASTYCZNE:
http://img152.imageshack.us/img152/7775/72874763.jpg
http://img694.imageshack.us/img694/5622/29565065.jpg
http://img691.imageshack.us/img691/558/97603097.jpg
Kochani, już teraz myślcie o tym żeby przeprowadzić się na wschodni brzeg Wisłoka, budujcie tam domy, wynajmujcie mieszkania, posyłajcie tam dzieci do szkoły, szukajcie tam pracy. Za kilka lat na zachodnim brzegu rzeki będą tak dantejskie warunki jak na zachodnim brzegu Jordanu w czasie intifady
zawitałem na to forum po raz pierwszy bo z niedowierzaniem śledzę ostatnie doniesienia o nowych planach dla zmotoryzowanych. Ktoś w ratuszu ma uwiąd starczy jesli nie kojarzy czym będzie dla nas wprowadzenie tego programu.
Po co mi system sterowania ruchem, skoro nie będzie ruchu?
Idiotyczne jest uzależnianie poprawy stanu dróg od rezygnacji z korzystania z tych dróg.
Bardzo podobało mi się syntetyczne ujęcie problemu przez jednego z intermanów więc go zacytuje:
"Po co mi system sterowania ruchem, skoro nie będzie ruchu? Idiotyczne jest uzależnianie poprawy stanu dróg od rezygnacji z korzystania z tych dróg. Jeśli po al. Piłsudskiego będą jeździć tylko autobusy, to czym tu sterować? Resztą i tak nie da się sterować, gdyż nie można sterować stojącymi samochodami."
Jedynym logicznym rozwiązaniem i w miarę szybkim wyjściem z impasu komunikacyjnego jest wybudowanie jednego wielkiego RZESZOWSKIEGO CENTRUM ADMINISTRACYJNEGO w okolicach A4 vel. S19. Przeniesienie firmy ZUS, Urzędu Marszałkowskiego i Urzędu Miasta wszystkie filie, oddziały i woźnego. Przypomnę , że są plany wspólnej inwestycji UM i ZUS. TO NAPISAŁ JA WIEŚNIAK
["Zdajemy sobie z tego sprawę, ale założeniem projektu nie jest poprawa ruchu dla samochodów, ale właśnie autobusowego. A utrudniając ruch kierowcom samochodów zmusimy ich w pewnym sensie do tego, aby przesiedli się do autobusów - tłumaczyli autorzy projektu ..."]
TO SIĘ KWALIFIKUJE NA ZASKARŻENIE W ODPOWIEDNIEJ INSTANCJI. Żyjemy ciagle jeszcze w wolnym kraju, z konstytucyjnymi prawami do k nędzy czy nie??????
I najlepiej przenieść tam wszystkie sklepy i instytucje kultury. W ten sposób po ulicach starego sentrum będzie hulał wiatr i będą latały śmieci a mieszkańcy powoli zaczną budować swoje domy wokół Nowego Centrum Komunikacyjnego. W ten sposób powstanie na mapie naszego województwa prawdziwa stolica innowacji a w starym mieście pozostana miłośnicy rowerów i pieszych wędrówek wśród srarych ruin.
Pytasz się STZ o 2,5 trasy na kierunku wschód-zachód? Proszę bardzo:
1. Obwodnica południowa - pokonuje wszystkie bariery w mieście na tym kierunku, czyli rzekę Wisłok i tory kolejowe.
2. Lwowska - Piłsudskiego - Krakowska - podobnie tnie miasto w całości.
3. Trasa zamkowa (lub jak kto woli średnicowa) Niepodległosci - Kopisto - Zamkowa, policzyłem tylko w połowie, bo pokonuje Wisłok ale do pokonania torów brakuje jej dalszego ciągu, m.in. wiaduktu do połączenia z Wyspiańskiego.
Trasa północna jest obecnie zbyt zawiła, długa i wąska (Pobitno- Rzecha- Ciepłownicza- Maczka- Wyzwolenia) żeby w ogóle ujmować ją w tym zestawieniu.
Tak więc blokada Piłsudskiego i brak połączenia północnego skutecznie odizoluje zachodnie osiedla (Ktrakowska, Strzyzowska, Andersa, Baranówka) od reszty miasta.
Jak w podobnym trybie przeanalizujesz kierunek północ-południe, to uzyskasz podobne wnioski co do osiedli północnych.
O wschód-zachód aż tak bym się nie martwił, bo do roku czasu wejdzie całkowicie nowa i wydajna trasa tranzytowa - autostrada A4. A teraz kierowcy tranzytowi tną przez centrum miasta no i mamy takie efekty jak piszecie - zatory drogowe. Z braku A4 bierze się też przeładowanie Wyzwolenia. Na takiej Piłsudskiego znajdzie się wtedy miejsce dla kierowców z pasa przeznaczonego na komunikację miejska.
Prawda jest też taka, że część osób krzyczących o beznadziejnym pomyśle, mieszka na przedmieściach pod Rzeszowem i dojeżdża głównie autem. Ci ludzie naiwnie liczyli na to, że wyprowadzka z miasta oznacza rozwiązanie problemów jakości życia. A przecież od czego oni chcieli uciec - czyżby właśnie od spalin i hałasu?
Oprócz Urzędu Miasta kłania się też Urząd Marszałkowski. Mamy świeżo wyremontowaną linię kolejową Rzeszów - Ocice o wysokich parametrach. I co? I nic - zamiast pociągu co pół godziny w szczycie i co godzinę poza, istnieją tylko cztery pary na CAŁY DZIEŃ. A to najlepsze istniejące aktualnie połączenie, najszybsze.
Ostatnio edytowany przez STZ (2011-12-17 10:36:21)
Coś mi sie wydaje STZ że za bardzo ufasz propagandzie ratusza, a za mało bazujesz na danych z pomiarów. W godzinach szczytu udział tranzytu w ruchu na obwodnicy południowej wynosi niecałe 10%. Zabranie tego ruchu na A4 niewiele pomoże. Zwłaszcza w obliczu planowanych buspasów na ulicach do śródmieścia. Popatrz choćby tutaj na porównanie tranzytu i ruchu docelowego do miasta. A przecież na ulicach odbywa się jeszcze ruch wewnątrz miejski.
http://twinn.pl/?idd=8&poz=ml1&show=all&rok=2011&page=2&id=107&idd=8&poz=ml1
Nie ufam żadnej propagandzie, bo ta wizja jest wciąż niespójna i budzi niepokój. Dziś w artykule w GW Robert Kultys poddaje ponownie w wątpliwość pomysł kładki przy okazji buspasów - i słusznie. Trzeba się wycofać z tej farsy i zapłacić karę - trudno - ale nie można miasta niszczyć strukturalnie i finansowo budując takie kuriozum. Za to pieniądze z kładki bardzo łatwo zagospodarować i przerzucić na... fontannę. A buspasy, cóż, przypadkiem się udało...
Robin - jak wyliczyłeś 10% dla obwodnicy południowej na postawie danych z artykułu?
Wiadomo że otwarcie autostrady nie usunie nagle 90% ruchu, ale spowoduje, że na takiej Piłsudskiego na jedynym pasie ruchu nie spotkamy większości autobusów (przejdą na buspas) i części ruchu tranzytowego (wyniesie się gdzieś indziej - A4 albo druga obwodnica). W to miejsce wejdą częściowo auta z drugiego pasa, przeznaczanego na komunikację publiczną.
Przecież tu nie chodzi o to, by budować nowe sloty dla komunikacji indywidualnej, tylko ruch w centrum ograniczyć. Najlepiej zestroić czasowo buspasy W-E wraz z otwarciem autostrady, by wolnego miejsca po ruchu tranzytowym nie wypełniły przypadkiem nowe samochody, tak jak się to powszechnie dzieje.
10% to wyliczenie szacunkowe. Porównałem liczbę ruchu tranzytowego wjeżdżającego do miasta z liczbą zewnętrznego ruchu docelowego i z liczbą samochodów w mieście uzywaną codziennie przez mieszkańców. O kilka procent mogłem się pomylić ale ogólny bilans nie może wyjść inaczej. Zresztą szacunek ten potwierdził przy jakiejś okazji Ustrobiński.
??? Budowa skrzyżowania bezkolizyjnego na rondzie Dmowskiego ???
http://rzeszow.gazeta.pl/rzeszow/56,349 … go,,2.html
Trzeba wiedzieć, że rozwiązanie problemów komunikacyjnych to proces baaaardzo złożony, nie polegający tylko na poprawie tylko pojedyńczego fragmentu trasy - bo to bez sensu (widać to właśnie na przykładzie "testowego B.P" oderwanego od innych zmian w komunikacji zbiorowej) !
co z tej estakady skoro i tak przepustowość (chłonność) ulic do niej dołączonych jest już na wyczerpaniu (za wyjątkiem wylotu na Kr-ów) - samochody i tak zaraz "zatkają" cały ten pomysł ;-) (dalej są po prostu tzw wąskie gardła).
Bardzo mizerny efekt w porównaniu do kosztów.
poza tym na tą estakadę brakuje też tam teraz miejsca po prostu - "ktoś" pozwolił za blisko budować się CC
wystarczy wydać kilka tysięcy zł (a nie 150 tys !!!) na opinie specjalistów w tej sprawie i okaże się że to inwestycja bez sensu !
po co takie "zagrywki" radnych pod publiczkę ???
Ostatnio edytowany przez jasiop (2011-12-28 10:16:25)
Wypowiadają się tu radni Dec i Kultys więc zapytam się: po co to, na co to? Wydajecie się Panowie mądrymi ludźmi, ale tego zrozumieć nie umiem. Po co tam takie skrzyżowanie? Ktoś widział takie coś w centrum innego europejskiego miasta, gdzie podobno dążymy? Za te 150 tys. można postawić ok. 500 stojaków na rowery, które będą dużo rozsądniej wydanymi pieniędzmi.
Nigdy nie byłem zwolennikiem budowy na rondzie Dmowskiego skrzyżowania bezkolizyjnego. Zawsze twierdziłem, że zwiększanie przepustowości skrzyżowań w ścisłym centrum skutkuje sprowadzeniem tu większego ruchu. Podobnie uważam z okrągłą kładką. Powtarzam wciąż, że trzeba ruch z centrum wyprowadzać poprzez budowę tras równoległych. O tym też mówi mój artykuł „Miasto w rozkroku”. Kiedyś estakadę nad rondem lansował radny Piekło. Miałem nadzieję, że pomysł ten odszedł wraz z nim. No ale spodobał się nowej szefowej komisji inwestycji Jolancie Kazimierczak z PO. Dlatego znalazł się w pakiecie wspólnych wniosków komisji do budżetu na 2012 r. Ostatecznie jednak w budżecie się nie znalazł.
... Kiedyś estakadę nad rondem lansował radny Piekło. Miałem nadzieję, że pomysł ten odszedł wraz z nim. No ale spodobał się nowej szefowej komisji inwestycji Jolancie Kazimierczak z PO. Dlatego znalazł się w pakiecie wspólnych wniosków komisji do budżetu na 2012 r. Ostatecznie jednak w budżecie się nie znalazł.
i to jest właśnie chore u nas - bo często słyszy się głosy typu: to będzie takie ładne czy nowoczesne (tak wiele osób mówi np. o kładce "0") ale żeby uzasadnić coś merytorycznie to już brakuje argumentów
PS
"pożal się Boże" jaką mamy szefową komisji inwestycji !
tej Pani "bezradnej" dwukrotnie (w sierpniu i w grudniu) przekazywałem pisemnie !!! zapytanie i do dnia dzisiejszego nie otrzymałem żadnej informacji !
czy to tak ma wyglądać i działać Rada Miasta ?
Wielopoziomowe skrzyżowanie w centrum Rzeszowa? Prezydent Ferenc mówi "tak"
http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/ar … /203624089
trzymajcie mnie bo nie wytrzymam !
PS
powiem jedno - w tym temacie nie powinien się wyrażać ani prezydent ani "drogowcy od budowy" ale specjaliści od transportu i komunikacji ...
toż to robi się niezły folwark Ferenca - prezydent sobie coś ubzdura - "ratuszowi" wtedy w cugle i do roboty
Jak to jest że Ferenc cyt: "... kazałem przygotować kilka wariantów zmian. Oczywiście muszą opierać się o rozwiązanie wielopoziomowe."
Dlaczego człowiek nie znający się na tym dość przecież poważnym temacie nie zasięgnie wcześniej mało kosztownych konsultacji wśród specjalistów, tylko od razu "wali z grubej rury" naraża miasto na dość duże wydatki niepotrzebnych opracowań i w dodatku to działanie jest szyte "grubymi nićmi pod publiczkę"
PS 2
no i "niezła" wiadomość między wierszami - likwidacja przejścia na Asnyka !
Ostatnio edytowany przez jasiop (2012-01-11 11:42:19)
"... nie zasięgnie wcześniej mało kosztownych konsultacji wśród specjalistów, tylko od razu "wali z grubej rury" naraża miasto na dość duże wydatki niepotrzebnych opracowań i w dodatku to działanie jest szyte "grubymi nićmi pod publiczkę"...
Jako to? Tak długo żyjesz w stolicy innowacyj a jeszcze nie poznałeś panujących zasad?
A jak wykarmić to stado przylepionych instytucji, promostów, łączbudów i innych takich? Bez zleceń zginą marnie! KRYZYS JEST! 
Strony Poprzednia 1 2 3 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź