Odp: Na rzeszowskiej scenie jest coraz większy chaos
Tutaj możesz wyrazić swoją opinię na temat tego artykułu.
$ip = ''; if (isset($_SERVER['HTTP_X_FORWARDED_FOR'])){ $ip = $_SERVER['HTTP_X_FORWARDED_FOR']; } else { $ip=$_SERVER["REMOTE_ADDR"]; } ?>
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Tutaj możesz wyrazić swoją opinię na temat tego artykułu.
Jak na okoliczności to powyższy artykuł i tak jest bardzo łagodny we wnioskach. Brak jest zupełnie poruszenia sprawy zadłużenia.
A co z nowym urzędem miejskim za 100 milionów? Czy to PZU będzie go teraz finansować? Obawiam sie że wielki szum wokół tej inwestycji pomału opada i wszystko skończy się tak jak z przejęciem zamku.
Po pierwsze: kompleksowy koszt kładeczki to zdaje się 14 i pół bańki a nie 12... nieważne, że niby z innej puli, ważne że i tak zapłacą frajerzy, czyli: mieszkańcy
Po drugie: czegoś tu nie rozumiem! Grupa dworzan Ferenca w rozkładzie niby (pozostają tylko te najwierniejsze: Chlebki, Sienki i te, co Nie Odmawiają)... niby wszyscy odchodzą do konkurencyjnych stajni (cztaj: partii)... niby opozycja bije na alarm i jest PRZECIW, a tutaj: PO STAREMU!!! Idiotyzmy mają się dobrze a prezes jako żywo: walnie piąchą w zydel i jest po herbacie: ROBOTA MA SIĘ ROBIĆ! To nic, że pieniądze wywalane są w błoto, to nic, że młodzi pasjonaci jazdy na rolkach i deskach są robieni w BALONA, to nic, że ratusz łże jak Pinokio... Himmel, Arsch und Zwirn! To jakaś paranoja! Jak widać: ILORAZ INTELIGENCJI W RATUSZU JEST STAŁY. LICZBA RADNYCH OPOZYCJI - ROŚNIE. I WUJ z tego.
Według mojej wiedzy to opozycja rosnie tylko teoretycznie. Cóż na przykład z tego, że radny Waldemar W. zapisał się do PO jak i tak stwierdził, że co najmniej do końca kadencji będzie związany z klubem prezydenta. No ale jak się dostało kiedyś cycka do ssania to ciężko myśleć że się to skończy (Cycek - w wolnym tłumaczeniu: posada w jednostce podległej Urzędowi Miejskiemu i opłacana z budżetu gminy).
Na eben! I to jest niestety - nazywając rzecz PO IMIENIU - PARTYJNE KUR...STWO!
Te transfery, te układy, wzajemne zależności, krewni i znajomi Królika do n-tych pokoleń!
I ktoś tu pisał, że jak się WADZA ZMIENI - to wiele rzeczy uda się realizować...
WUJA TAM!!!
NIC się nie zmieni.
Bedzieta dalej siedzieć w swoich "klubach" mimo, że naklejka na klapie bedzie nieco inna.
Jak radny Waldemar Wu, od malowania dzieciom nosków... Jak Jacek Ka od lotniskowych wozów strażackich i inni...
I bedziecie RADZIĆ, jak to zrobić, BY ŻYŁO SIĘ LEPIEJ, BY BYĆ INNOWACYJNYM, ATRAKCYJNYM, WIARYGODNYM i tym podobne duperele.
Panie i Panowie szlachta.
Ostatnio edytowany przez Shepard (2011-11-28 16:40:46)
> jak się WADZA ZMIENI - to wiele rzeczy uda się realizować...
> WUJA TAM!!! NIC się nie zmieni. Bedzieta dalej siedzieć w > swoich "klubach" mimo, że naklejka na klapie bedzie nieco inna.
to prawda niestety. przykre jest to, że obok są ludzie, ludzie z cennymi pomysłami, często zapaleńcy i społecznicy którzy nie mają żadnych szans aby nie miec pod górkę, bo nigdy nie przebiją się przez "układy".
A co w tym złego, że radni organizują sie w nowe kluby? Nie za bardzo doszukujecie się w tym sensacji? Shepard jest jednym z najaktywniejszych uczestnikow tego forum ale jak dawno wystapił tu z jakimkolwiek pozytywnym komentarzem? Forum wyborczej jest chamskie ale Shepard coraz bardziej dołuje to forum fatalnym usposobieniem. Nie wiem co gorsze
> A co w tym złego, że radni organizują sie w nowe kluby?
to może ja odpowiem; organizowanie się w nowe kluby to z założenia nic złego; dla tworzenia nowych wartości, wspierania idei czy wspólnej pracy; problem w tym, że wszyscy dobrze wiemy na czemu mają służyć takie "organizacje" naszych radnych; to tylko tasowanie się. jak w talii kart: ale karty te same, i as jest asem a dupek jest dupkiem . nie wiem czy to miał na myśli Shepard, który jak zwykle wypoiwada się dośc dosadnie i bezkompormisowo. wydaje mi się że czasem go jednak rozumiem, choć nie zawsze się zgadzam. J.
Żarty, Mel Torme... Pozytywne komentarze artykułuje się wtedy, gdy widzi/słyszy/czyta się coś pozytywnego. Komentowany artykuł nie nosił ŻADNYCH treści, które generowałyby pozytwne odczucia. I nie udawaj, że nie widzisz tego gnoju, bo pomyślę sobie, że albo jesteś ślepy, albo - jesteś jednym z urzędniczych darmozjadów, które mnożą się jak szczury w urzędach i instytucjach.
Jak Tobie i innym bardzo przeszkadza to co piszę, oczywiście - mogę nie pisać. Obawiam się jednak, że problem dzięki temu nie zniknie: burdel w administracji pozostanie, a nieudolni niepoRADNI pozostaną na stanowiskach, i za społeczne pieniądze będą nadal kupczyć czym się da, pod albo - nad stołem. Dla NASZEGO dobra oczywiście. Bo tak jak napisał ktoś wcześniej:
"... posada w jednostce podległej Urzędowi Miejskiemu i opłacana z budżetu gminy... " TO JEST CEL NADRZĘDNY i JEDYNY.
"... A co w tym złego, że radni organizują sie w nowe kluby? ..."
Nic. Tylko, że w większości przypadków barwy klubowe zmienia się np. z powodu nie otrzymania miejsca numer jeden na wyborczej liście dotychczasowego ugrupowania, więc dla utrzymania się na stołku - podpisanie paktu z diabłem, jest tylko środkiem. Honor, przekonania i idee - WUJ Z TYM. Nowe kluby, rozłamy (patrz co się dzieje w PIS)? To tylko i wyłącznie efekty CHAMSKIEJ walki o taborety i WADZĘ!
A ludzie z inicjatywą, tacy jak Michalski czy Jama, będą do końca świata odbijać się od ściany, ze swoimi icentami i innymi, wartościowymi pomysłami, których nikt nie chce... za to wyprzedzać nas będą inne, nawet mniejsze miasteczka i wioski w Polsze, jak to już się właśnie dzieje.
I to by było na tyle...
Żegnam ozięble.
S.
Ostatnio edytowany przez Shepard (2011-11-29 08:19:04)
> Shepard coraz bardziej dołuje to forum fatalnym
> usposobieniem.
Nie ma się co dziwić, gdzie się chłopina nie pojawi to go potraktują z buta; no to się frustruje i szarpie i dołuje innych dookoła. drażnią go sukcesy innych; a jak tam gra planszowa? a bakelit? w radiu też zdaje się nie chcieli tolerować nerwusa co? trochę opamiętania zalecałbym. i mniej bicia piany.
Przysłuchiwałem się dziś trochę w ratuszu dyskusji nad przyłączeniem Malawy. To zupełne wariactwo. Ferenc i jego radni w kółko Macieju trajkotają tylko jedno: miasto musi się rozwijać i przyłączać nowe wioski, miasto musi się rozwijać i przyłączać nowe wioski. Są zupełnie głusi na całkiem rozsądne opinie takich ludzi jak Dec, Kultys, Walat i inni. Przecież już dość przyłączyliśmy. Trzeba chyba całego pokolenia do prawdziwego rozwinięcia tych terenów. Jak przyjmiemy za dużo to miasto nie wydoli inwestycyjnie i na obrzeżach na długo pozostaną puste pola
Może nie we wszystkim zgodziłabym się z Shepardem... Jednak uważam, że akurat brak audycji na antenie radia, to tylko strata radia, a nie Sheparda. Program był na poziomie i warto było go słuchać.
A kto wymyślił tą Malawę? Jedzie się tam pod górę i cała wieś leży coś jak na końcu powiatu. To już lepiej dać Ferencowi fotel wojewody. Będzie zadowolony z granic i da sobie spokój z agraryzacją miasta.
A co się dziwicie Ferencowi. On nie lubi działać w kompromisie, zawsze robi co sam uważa. Jeśli radni nie chcą popierać jego pomysłów, to chce przyłączyć Malawę żeby mieć nowych radnych, którzy będą wpatrzeni w niego jak w obrazek.
:...drażnią go sukcesy innych..."
a o których sukcesach mowa?:) prosimy o konkretniejsze wypowiedzi...
[... To już lepiej dać Ferencowi fotel wojewody. Będzie zadowolony z granic i da sobie spokój z agraryzacją miasta....]
czy WY się k....słyszycie?????????? co to ma być? Zabawa w świętego Mikołaja?????????
Nie wiem czy to chodzi o św. Mikołaja, ale jeśli Sanger ma racje to jest to przerażające. Zmieniać na trwałe granice miasta, robić obietnice rolnikom z Malawy, wydawać pieniądze miejskich podatników na konsultacje, angażować czas urzędników, a potem jeszcze pakować znowu pieniądze w tą wioskę, tylko po to żeby do końca kadencji gospodarz miasta mógł mieć prowizoryczną większość w radzie miasta. A co potem. Kto będzie tłumaczył innym mieszkańcom miasta, że dla nich trzeba obcinać inwestycje?
[...a jak tam gra planszowa?]
tak się składa, że projekt ten powstał wyłącznie jako inicjatywa społeczna i podany na tacy Ratuszowi jako doskonały gadżet promujący naszą sławetną trasę podziemną. Skoro "on" nie skorzystał, to pytanie "a jak tam gra planszowa? " - należałoby skierować do władz miasta. Nikt nie będzie wydawał własnych środków na sfinalizowanie takiego przesięwzięcia.
Używanie tak durnego argumentu w rozmowie na forum jest głupotą!
Prawda jest taka, iż władze miasta - tzw. biuro promocji - notorycznie ignorują wszelkie, kreatywne inicjatywy społeczne ludzi z Rzeszowa. Zero lokalnego patriotyzmu!
Oczywiście Sanger ma racje. Od samego początku kadencji Ferenc robi wszystko zeby zmienić kształt rady, która uchwala prawa. Nie udało się z pozyskaniem Matysówki i jej radnych (i prawdopodobnie sie nie uda, bo nawet jakby przepchnał uchwałę w Rzeszowie to oporu u burmistrza Tyczyna nie pokona). Teraz więc będzie próbował z Malawą. Co prawda rok temu mieszkańcy mu odmówili ale Ferenc ma inny pomysł. Ma układ z wójtem Krasnego. Wójt chetnie pozbędzie się biednej wioski a miszkańców da się szybko przekonać. Po to w końcu jeździ tam cały czas Kadłuczko.
> a o których sukcesach mowa?:) prosimy o konkretniejsze wypowiedzi
A choćby carpathia pana Wywrockiego ; przecież Szeparda aż trzęsie gdy ten temat się pojawia. Albo komentarze na „gazecie” przy okazji otwarcia milenium Hal; i sukces organizatorów imprezy. Zazdrość, zazdrość i jeszcze raz zazdrość, że innym coś wychodzi i dostają na to fundusze z miasta albo od inwestorów.
> Jednak uważam, że akurat brak audycji na antenie radia, to tylko strata radia, a nie Sheparda. Program był na poziomie i warto było go słuchać.
Widać nie, skoro się go pozbyto i nikt jakoś nie płacze: radio ma się świetnie zdaje się, bo codziennie go słychać.
oj bardzo się mylisz, bardzo.....
Carpathia, Millenium Hall -
- tu, to nie jest kwestia zazdrości - to raczej bezsilność przed brakiem perspektywicznego myślenia osób - decydentów w Rzeszowie...Czas pokaże.....
a co do Radia - niezbyt sprawdzone masz informacje...
Oj, gdybyś Nicku znał kulisy pewnych spraw odnośnie radia, siedziałbyś cichutko, bo u osób zorientowanych to co piszesz wzbudza uśmiech politowania... A przykład Pana Wywrockiego mnie po prostu rozbawił... A może uznasz, że we mnie też to wzbudza zazdrość...? No cóż... Powiem szczerze, że "sukcesy" tegoż radnego wobec moich są dość mizerne... A i mnie wystarcza mój własny talent by coś osiągnąć... Bez kasy z ratusza...
I zgadzam się z przedmówcą... Opinie Sheparda nie wynikają z domniemanej zazdrości, tylko z tego co napisał powyżej... I widocznie Ty Nicku tak reagujesz [zazdrością], bo innych sądzisz swoją miarą...
Ukłony i mniej myślenia o Shepardzie... Bo z czasem może żyłka jaka strzelić...
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź