1

Odp: Świetna lekcja POP-Artu

Tutaj możesz wyrazić swoją opinię na temat tego artykułu.

2

Odp: Świetna lekcja POP-Artu

Interesująca ocena popartu panie Robercie. Tylko czy jest to sztuka porównywalna z Michałem Aniołem i Rembrantem. Bo jeśli nie, to czy można to nadal nazwać sztuką???

3

Odp: Świetna lekcja POP-Artu

Nigdy bym nie polecał wieszać wycinanek Charlesa Fazzino w nowoczesnym wnętrzu współczesnej rezydencji.

4

Odp: Świetna lekcja POP-Artu

Nie zgadzam się z Kultysem jakoby popart był pozbawiony symbolizmu i wartości wyższych. Na przykład seria Freda Benoit ukazująca zamknięte treści. Niby puszka doprawionej zupy ale wewnątrz wciąż naturalny pomidor. Niby zakonnica, ale wewnątrz wciąż zwykły człowiek. Zwłaszcza ta ostatnia kompozycja jest ciekawym asumptem do aktualnej dyskusji o naturze stanu duchownego. Dla jednych będzie to niemalże zgorszenie, ale inni zauważa w tym głęboką prawdę o trudnym powołaniu do służby Bogu. I nie ma tu wartości wyższych?

5

Odp: Świetna lekcja POP-Artu

Nie przesadzaj Sen z tym dopisywanym na siłę symbolizmu. Jako komentarz doskonale pasuje do twojego wywodu jeden cytat z Rejsu:
"...Pan mówi o tekście, ale ma pan na myśli wyłącznie treści, których tu nie ma. A jeśli jest to forma bez treści, to nie ma to waloru obiektywności, no więc jest to formalizm. I to jest groźne, ale formalizm jest jeszcze groźny dlatego, że jak nie ma tam treści, to po prostu można sobie podkładać tam różne treści i może nawet takie, które by nam tu nie odpowiadały."
smile smile smile

6

Odp: Świetna lekcja POP-Artu

Nie rozumiecie czym jest symbolizm w sztuce. Nawet w najprostszym wizerunku puszki zupy da się odnaleźć jakąś treść. Nie zmienia to faktu zerwania przez popart z treściami ukrytymi w formie głębokich symboli i z opowiadaniem wzniosłych historii.