Odp: Upalne lato, co dalej z Wisłokiem?
Tutaj możesz wyrazić swoją opinię na temat tego artykułu.
$ip = ''; if (isset($_SERVER['HTTP_X_FORWARDED_FOR'])){ $ip = $_SERVER['HTTP_X_FORWARDED_FOR']; } else { $ip=$_SERVER["REMOTE_ADDR"]; } ?>
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Tutaj możesz wyrazić swoją opinię na temat tego artykułu.
Znowu o zalewie SIĘ MÓWI. A kiedy z zalewem coś SIĘ ZROBI ?????
Kiedy ludzie to zrozumieją że Krakusi nie wydadzą ani złotówki na Rzeszów. Miasto powinno starać sie o pieniądze z uni na przerobienue zapory. Nie GÓRNE przelewanie się wosy ale DOLNE. Inaczej czyszczenie zalewu i wisłoka nic nie da i po kilku latach będzie to samo. Po prostu kiedyś ktoś zaprojektował wadliwie zapore. Usunięcie mułu to eliminowanie skutku a nie przyczyny. Tylko zapora też krakowska i dochodzimy do pierwszego zdania. Najlepiej zrobić co ma być zrobione i wynająć kancelarie prawną i do sądu podać krakusów. Inaczej pan redaktor wierszówki o tym będzie pisał do emerytury
Po co umieszczasz zdjęcie rzeczki z Małopolski w artykule o Wisłoku w Rzeszowie???
@ Spejson. Trochę masz powierzchowną wiedzę. Zaporę rzeczywiście zaprojektowano wadliwie z górnym przepływem. Ale zapobiegać zamulaniu można inaczej niż przebudowując cały układ zapora-most na dolny przepływ. Wystarczy wybudować jaz w górnym odcinku Wisłoka tak jak pisze autor i zatrzyma on muł płynący z gór. Dodatkowy zysk że można go wybierać i sprzedawać. Powstało na ten temat ciekawe opracowanie na Politechnice Rzeszowskiej. Daj sygnał to udostępnię ci założenia
Na rynku mają popuszczać jazz
Oooooo! Zdjęcia zmieniliście. Nie trzeba było tak od początku?
Niemoc władz miasta w sprawie Wisłoka to wielka ściema. Inne miasta już dawno wybudowały na swoich terenach niezłe ośrodki rekreacyjne a u nas tradycyjnie nie można bo niby jedna agencja z drugą nie może się dogadać. Poznań ma jezioro Malta z atrakcjami, w Tychach zbudowano fajny ośrodek nad ich zalewem. Nawet mały Głogów koło Rzeszowa buduje obiekty sportu letniego nad małym jeziorkiem. W Rzeszowie tylko utyskiwania na krakowiaków i inne przeszkody. G...prawda. Jak prezydent taki obrotny to niech zainteresuje tym tematem swoich przyjaciół ministrów z PO. Gdyby choć część czasu zmarnowanego na przyłączanie Malawy i Trzebowniska przeznaczył na ten prawdziwy problem, to już dawno odmulanie zalewu byłoby historią.
Yuio zapominasz że miasto chciało budować głupią ścieżke rowerową od mostu lwowskiego do nowego na załężu i Kraków nie pozwolił. Dziwne że zabraniają wylać 1.5 metra asfaltu od brzegu a w warszawie jeden brzeg wisły CAŁY wybetonowany i zrobiony na marine. Kraków raz skąpy a dwa zazdrosny. Ma Rzeszów pod butem. Każdy sukces naszego miasta jest im nie na ręke. Odbieramy im studentów. Stracili atut połączenia A4 z niemcami. Rzeszów za szybko sie rozwija i nir mogą na to patrzeć
Lulek, nie twórz mitów. Pewnie chciałbyś żeby sprawy w Krakowie same się załatwiały. Ferenc za bardzo uwierzył propagandzistom że jest najlepszy w Polsce i wszystko mu się należy. Te sprawy trzeba zręcznie załatwić a nie tłumaczyć że Kraków, który jest drugim miastem w Polsce zazdrości czegoś malutkiemu Rzeszowowi. Już widzę, jak w Krakowie drżą przed wielkim zagrożeniem Rzeszowa. Na każdym polu bez trudu Kraków rozkłada nas na łopatki. Na każdym!
Nie dało rady zrobić ścieżki rowerowej nad Wisłokiem? No cóż... Przychylanie serca rowerzystom przez władze miasta jest powszechnie znane. Pasy informacyjne na asfalcie wykonane w kolorze czarnym (chyba maskującym), latarnie na środku ścieżek rowerowych i inne "udogodnienia".
Żeby rozwiązać problem Wisłoka i zalewu trzeba czegoś więcej niż tylko chcieć i o tym mówić. Wszelkie działania instytucji odpowiedzialnych za hydrologię tylko wtedy będą podjęte, kiedy Rzeszów poważnie podejdzie do zagadnienia planowania przestrzennego w dolinie Wisłoka. Jak instytucja z Krakowa ma poważnie traktować potrzeby miasta, gdy miasto samo postępuje chaotycznie i nie wie co chce zrobić z doliną. Wszystko bez wizji. Od zabudowy wysokimi blokami po ścieżki rowerowe. Nie mówiąc już o tym, że miasto nie ma strategii postępowania w obliczu zmian klimatycznych o których jest w artykule. Jednym słowem miasto jest jak ślepy we mgle.
A co ty masz do wysokich budynków. Rzeszów to stolica regionu a nie Pstrągowa czy inny Łukawiec. Droższa ziemia to i deweloperzy wyżej budują. Napewno jesteś ślepy we mgle? Czy pojebany od mgły?
Bruno, nie zaniżaj poziomu taką oborą. Śmierdzi
Śmierdzi bo stoisz po kolana w gnoju. Co? Swojko?
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź