Czy Rzeszów będzie żałować kolejki?

Od samego początku był to tylko pomysł PR Ratusza i nic więcej. Szkoda czasu na analizy, a przeprowadzone kładą ten pomysł na łopatki w wielu aspektach. Rzeszów przez wieki, jak inne miasta był budowany do komunikacji konnej w historycznej kubaturze i to trzeba przyjąć za oczywistość. Wciskanie do nawet szerzej pojętego centrum ( jak na mapce linia Koła ) nic już nie da. Trzeba nowego podejścia - wyprowadzenia na nowe tereny instytucji z dobrym połączeniem komunikacyjnym, kreujących niepotrzebnie koncentrację mieszkańców i gości na rzeszowskiej starówce w czasie godzin urzędowania. Pomysł realizacji nowego centrum usługowa - administracyjnego na osiedlu Staromieście w rozwidleniu Lubelskiej i Warszawskiej, oczywiście w znacznej odległośći o Ronda  Dmowskiego, bliżęj A4. lotniska w Jasionce - to przyszłość. I tak się już powolutku dzieje...

Po co dyskutować o kolejce, jeśli polskie przepisy nie przewidują jej jako środka komunikacji publicznej i przez to nie ma co liczyć na pieniądze zewnętrzne. Zawsze był to w Rzeszowie temat tylko medialny żeby lud miał igrzyska.

Ferenc powiększa ulice wykrawając kolejne kawałki trawników czy terenów zielonych między drogami.  Niedługo już nie będzie o co powiększać jezdni. Statystyki mówią o rosnącej liczbie aut i nie widać żeby ten trend cokolwiek włącznie z kryzysem miało to zatrzymać. Rzeszów dojdzie do punktu gdy trzeba będzie coś postanowić. Może za 10 może za 20 lat miasto stanie. Warto mieć jakąś alternatywe. O dwu rzeczach nie napisano. Miasto będzie budować centrum komunikacyjne pkp/pks/ z uwzględnieniem kolejki nadziemnej!  A dwa kolejke w Rzeszowie chce budować już któryś inwestor. Ani słowa o tym że kedna firma chce budować za swoje pieniądze i chce zarządzać kolejką sama.  Jedyne co chce od miasta to działek i pozwoleń.  Czyli odpadają koszty i niewiadoma z opłacalnością. Ale tu znowu temat na NIE.  Najlepiej nic nie robić a tego co chce coś usprawnić ośmieszyć i nie napisać całości ale wybiurczo to co pasuje.

Leon, Kąsacz pach czy jak ci tam... Najłatwiej oddać działki firmie i czekać aż zrobi. Ale co będzie jak firma nie zrobi? Mało to takich tematów które były początkowo nadmuchane a potem i tak nic nie wyszło? Capital Towers, Reswita, a może i Olszynki. Życzę im jak najlepiej ale każdy kłopot może wstrzymać taką prywatną inwestycję. Już lepiej niech urząd dokona dobrej analizy i zachowa komunikację publiczną pod kontrolą miasta. Ferenc bardzo dobrze robi, że myśli o samodzielnym budowaniu.

Nie ma sensu tego budować.
Pieniądze przeznaczyć na Rzeszowskie Centrum Komunikacji i zakup nowych autobusów.
Ponadto można by było wykupić stare tereny kolejowe i zrobić tam np. muzeum kolejnictwa czy też miejsce koncertów muzyki alternatywnej dla młodzieży (z tego co pozostało, wykonując stosowne modernizacje obiektów)

Ludzie boją się nowości. I niema w tym nic dziwnego.  To ludzkie. Na tramwaj brak miejsca,  trolejbus kłopotliwy z siecią elektryczną zasilającą pałaki,  metro za drogie i pracochłonne.  Zostaje kolej nadziemna. Szybkość budowy bo całość składana z powtarzalnych elementów prefabrykowanych,  możliwość łączenia lub odpinania wagoników w zależności od ilości pasażerów i potrzeb.  No i ruch nie koliduje z korkami drogowymi i nie potrzeba odśnieżać.  Za dużo zalet żeby nie budować.  Czy ten czy kolejny prezydent powinien zgodzić się na oferte francuskiej firmy i pozwolić im budować. Albo trochę poczekać na współfinansowanie Uni. Europejskiej. Oczywiście można pisać że to zły pomysł. Ale za X lat trzeba będzie coś zmienić bo ulice nie są nietety z gumy.

Jasiup jak zawsze przeciwny wszystkim i wszystkiemu. Człowiek z Zatwardzeniem od rana.  Pewnie mieszka gdzieś pod czudcem,  pstrągową czy innym łukawcem i żeby nie napisać że ma ból dupy napisze poprawnie politycznie że zazdrości wsiur stolicy podkarpacia.

Nie wiem czy telenowelę kolejki można traktować poważnie… Wiele lat temu prezydent zgłosił pomysł podwieszanej na linach kolejki gondolowej Mister. Szybko okazał się niewypałem. Potem na tapecie byłą kolejka ze Szwajcarii z małymi wagonikami na 8 osób. Do niedawna pewniakiem miała być kolejka jednoszynowa Bombardiera z Kanady. Ta przynajmniej miała duże wagony jak tramwaj. Teraz znowu rozpatruje się pomysł francuskiej firmy podobnego rozwiązania w powietrzu ale już na dwóch szynach. Nie zdziwię się, jak następna propozycja jeszcze bardziej upodobni się do tradycyjnego tramwaju. A po konkretnych analizach finansowych skończy się na przeznaczeniu tych 300 mln na budowę kilki nowych dróg i mostów oraz doinwestowaniu transportu autobusowego.

Podany jest już pierwszy odcinek - www.radio.rzeszow.pl/informacje/39840/nie-rezygnuja-z-budowy-kolejki-naziemnej-w-rzeszowie

Jeszcze łopaty nie wbiją a już krytyka. Jedzcie za granice zobaczcie kawałek świata. Jak ludzie żyją jak budują.  U nas jak krew w piach jak orka na ugorze.. Nic nie robić,  nic nie budować.  Usiąść i czekać na ruskich