Czy hossa na budowę mieszkań już się kończy?

To nie potwierdza się w danych.  Przykład Nasz Gaj którego wizualizacja nad tekstem z 2 pierwszych domów sprzedało się wszystko. Nim jeszcze wyszli z ziemi. Dlatego ruszają z jeszcze 5 kolejnymi budynkami.  Podobnie na Grabskiego Apklan kończy jeden i już grodzi działke pod następny.  Sprzedaje się wszystko na pniu do 55m. A teraz gdy w mdm zniesiono limit 55m i ustalono 65m powinno być  jeszcze lepiej.

@ Baranówka Obserwer.
Chyba widziałeś tylko tytuł i nie przeczytałeś artykułu. Przeczytaj szczególnie drugi akapit.

Mylisz się bombardier
Cytat: "Potencjał nabywczy rynku nieruchomości mieszkalnych w najbliższych latach nie będzie już tak duży jak dotychczas i zjawisko to może trwać aż do polepszenia kondycji zarobkowej przeciętnej polskiej rodziny. A przecież wiemy doskonale, że problem ten w Polsce ma przyczyny głębokie i raczej nie zanosi się na szybkie jego rozwiązanie."
świadczy o tym, że materiał jest sponsorowany przez pisiorów i sztab wyborczy Dudy. Tekst ma za zadanie podważyć zaufanie do wzrostu gospodarczego naszego kraju i zasugerować, że rządy które firmuje Komorowski są nieudolne i nie umieją rozwiązać problemów polskich rodzin.
Podstępne dziennikarstwo

Już niedługo sami zobaczymy czy te spostrzeżenia są prawdziwe. Jeśli tak, to inwestycja na Olszynkach nie ma szans bo w tych wieżowcach , jak słyszałem, mają być głównie małe mieszkanka. Jeśli nie, to sprzedadzą się na pniu i to grubo powyżej 5 tysięcy za metr. Swoją drogą to ciekaw jestem, czy budowa mieszkań na wysokość 150 m poważnie wpłynie na cenę jednostkową metra?

Na staroniwie budują, na drabiniance, na olbrachta, na strażackiej, na pobitnym, na nowym mieście, na białej na dębinie. Daj Boże taką besse jak najdłużej. Pani Dominika nie za bardzo się przygotowała. Albo wiedze ma ale coś tu kręci lody? Czyżby reklama Gaju?

W Rzeszowie wciąż buduje się bardzo dużo i z pojawiających się wypowiedzi wynika ze nadal będzie się budowało dużo. Czy wybudowane bloki i mieszkania zostaną równie szybko sprzedane, to już zupełnie inna kwestia. Przypomnę boom budowlany w Hiszpanii sprzed dziesięciu i dwudziestu lat. W końcu mieszkań było tak dużo, że wartości nieruchomości poszybowały w dół i nawet Polacy mogli kupować domy nad Atlantykiem w bardzo konkurencyjnych dla Polski cenach. Jeśli w Polsce taka sytuacja się powtórzy, to kto kupi taki wysyp mieszkań? Ukraińcy, Czeczeńcy, Polacy wracający z emigracji na wyspach? To ostatnie byłoby najlepsze, tylko jak ich przekonać do powrotu?

Zenonie PO już leży i kwiczy. Bronek łazi po krzesłach. Teraz już może być tylko lepiej.

@ ryszard @ Masz rację, ale to dwie różne sprawy, Hossa na budowę mieszkań i (być może) powoli kurczący się rynek kupna mieszkań. Pani Dominika powinna bardziej precyzyjnie zatytułować swój artykuł.

Chwile mnie nie było i prosze co sie porobiło. Wrocom do dom, a tu stara godo ze na twinn wyczytala kuniec świota, idzie jakosik hossa na nos! Że babe mom mało kumato to wim, ale żeby takie światłe redaktory takie gupoty pisaly, to faktycznie kuniec świata! Taż pani redaktorko szanowno, ta co nie luknę budujo jedyn za drugim, jaby szaleju podostawały.  Ta chybo one, te inwestory znaczy sie, pirwsze by wiedzialy, że trza już pasować z tym budowaniem, bo hossa na nich idzie? Prowda czy nie prowda, bo jużem som zbupioł jak mojo stara.

”ryszard> A gdzie tamsię kończy hossa. Coraz więcej się buduje i wymknęło się to z pod kontroli. Deweloperzy wykupilu hurtowo w każdej dzielnicy ziemie. Las żurawi widze przez kolejne lata”

Rysiek żurawie serce, taż ty mi chłopie wrócił wiare we wzrok osobisty. Taż jo to samo widze tylko robota i robota, budujo i budujo i widze że końca nie widać :-) Jak nie ta hossa pani redaktorki, to one same jeden przez drugiego padno. Ta Rzeszów nie z gumy, już większy nie bedzie.