26

Odp: Plan Nowego City dla Rzeszowa

"... No wiesz, trudno żeby było inaczej, jak nawet tacy wydawałoby się wykształceni ludzie jak ty chcą zachować na stanowisku prezydenta największego rzeszowskiego buraka... "

Nie wiem jak tam inni, ale ja osobiście chcę zachować zdrowie, spokój i czas na niczym nie skrępowane eksperymentowanie przy kawie.
A co do tzw. kandydatów, którzy mieliby sparringpartnerować urzędującemu Prezydentowi, to wybacz...
Właśnie kilka chwil temu skończyła się debata w RR, z udziałem tych właśnie. I nie wiem czy jest jeszcze śmiesznie, czy już tylko strasznie...
Szlachta poza odgrzewanymi kotletami z kartki, bredził coś o innowacyjnym CENTRUM na PERYFERIACH (wydawało mi się, że taką koncepcję obśmialiśmy już w filmie pt. Filip z Konopi... ale jak widać: gdzie tam! W/g Płotów i Sklepów - nie tylko Bareja ale i Gębski wiecznie żywy...) lol
Prendecki jak papuga klepał zdrowaśki, które znamy z występów błazna Korwina, szkoda czasu i słów...
Pani Niewczas... cóż... szkoda w ogóle wszystkiego.

I to jest ta ALTERNATYWA dla miasta, murwa kać?????
Dziękuję, poleżę... poczekam kolejne cztery lata. Jeśli czas będzie łaskawy, może pojawią się nowe postacie, w które warto będzie zainwestować... nadzieję.
A na razie -  zagłosuję na prezydenta Ferenca.
Jeśli komuś nie w smak zasługi panującego i nie honoruje takiego argumentu, niech tedy weźmie do łba, że to ZASŁUGA wyjątkowo słabych, miernych, mdłych i nijakich kontrkandydatów.
O podejściu PO nawet się nie wypowiadam. Bierność i niemoc jakimi legitymują się przedstawiciele tej partyji na naszym terenie, nie zasługują nawet na wzruszenie ramionami...

P.P.

27

Odp: Plan Nowego City dla Rzeszowa

@ Jan
"Gdzie w koncepcji planistycznej miasta i jego biura rozwoju powinny sytuować się obiekty na funkcje wyższego rzędu, metropolitalne, a szczególnie obiekty wysokościowe, na które jest coraz większy popyt na rynku inwestycyjnym."
Były takie miejsca - np. w trójkącie Rejtana - Kopisto - Wisłok (w ramach koncepcji nowego centrum miasta na prawym brzegu rzeki), w rozwidleniu Warszawskiej i Lubelskiej, w kilku miejscach przy obwodnicy... Niestety, po latach oczekiwania na inwestorów, większość tych lokalizacji wypełnił handel lub pomniejsze inwestycje. Przykładem zmarnowania świetnej lokalizacji jest dzisiejszy Capital Park, gdzie pożądana była budowa bardzo wysokich budynków. Zamiast nich mamy dziś jednopiętrowy plasterek... Między Warszawską i Lubelską, nad Przyrwą, też wypadałoby budować znacznie wyżej, niż się to teraz robi. Dalej - z projektu inwestycji obok stadionu Resovii w międzyczasie zniknęły planowane tam wysokościowce - ciekawe, dlaczego? Z braku popytu...?
Inna sprawa, że budowa bardzo wysokich budynków nie zawsze jest uzasadniona. Czasem lepiej byłoby zrealizować zespół obiektów średniowysokich, o dobrej architekturze i wygodnym zapleczu parkingowym, unikając w ten sposób niekorzystnych kontrastów w przestrzeni miasta. Terenów pod taką zabudowę jest w mieście całkiem sporo, także w granicach obowiązujących planów miejscowych. A jednak tereny te stoją puste.
Poza tym, cały ten wyścig w górę, z sensem czy bez, kojarzy mi się z rozpaczliwym dążeniem do rekompensaty...