Odp: Jednak to będzie duży budynek
Tutaj możesz wyrazić swoją opinię na temat tego artykułu.
$ip = ''; if (isset($_SERVER['HTTP_X_FORWARDED_FOR'])){ $ip = $_SERVER['HTTP_X_FORWARDED_FOR']; } else { $ip=$_SERVER["REMOTE_ADDR"]; } ?>
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Tutaj możesz wyrazić swoją opinię na temat tego artykułu.
Już widzę jak projekt Kokoszki będzie zmniejszony o dwie kondygnacje i powstanie ten sam porażający swoim kształtem transformator tylko ciut mniejszy
Ten budynek jest piękny, co Wy chcecie?
To co widzimy na zdjęciu jest porażką
Na projekty w tak ważnych miejscach powinny być organizowane konkursy architektoniczne. Tam gdzie tak się postępuje jest wspaniała architektura, a w Rzeszowie poza kilkoma udanymi budynkami powstaje co bądź.
Myślałam, że już dawno uporano się z tym tematem.
Tą dyskusję pamiętam chyba z przed dwóch lat i już wtedy zmieszano ten pomysł z błotem.
Zagrzybione kamienice jak w czudcu niby taki cymes? Powstanie coś nowoczesnego o nietuzinkowej architekturze. Takie połaczenie starego i nowego ma większość miast europy zachodniej. Co byście tam nie postawili nie zrobicie z Rzeszowa Krakowa. A ten architekt już we wcześniejszych pracach pokazał kawał dobrej roboty. Po zmianach to będzie perełka. Zobaczcie wcześniejsze prace pana Kokoszki
Zapomnijcie, że Kokoszka wprowadzi jakieś zmiany. On jest przekonany do swojego pierwotnego projektu i ma do tego prawo. Poza tym przerobienie tego projektu na mniejszy byłoby porażką. Tak nie robi się dobrej architektury. Moim zdaniem ten plan, o ile prawdą jest że ma takie ogólnikowe zapisy, powróci sprawę zabudowy przy placu garncarskim do samego początku.
@ Radek71 @ Skąd wiesz co będzie po zmianach. Nawet bez zmian ten projekt wprawia w osłupienie.
Rzeczywiście inwestor powinien przedstawić jakąś docelową wizję inwestycji. Po co robić plan który niewiele ustala w sprawie przyszłego budynku? Określenie wysokości na 5-7 kondygnacji to raczej niewielkie ustalenie. Powstanie zwykły biurowiec taki jak na Słowackiego i już nikt nie będzie chciał robić następnych planów w Rzeszowie bo po co. Chyba że o to chodzi? Radni chcieli planu to niech mają a efekt będzie kompromitujący.
Jak patrzę na pierwotny projekt zabudowy tego placu to mam ochotę cisnąć w niego koktajlem mołotowa !! Co to za inwestor i co to za architekt który proponuje taki POTWORNY obiekt w ścisłym centrum. Przerażające i smutne!
Mocny Marek> @ Radek71 @ Skąd wiesz co będzie po zmianach. Nawet bez zmian ten projekt wprawia w osłupienie.
-lepiej krytykować co jeszce nawet nie ma nowej wizualizacji? Przecież to głupie. To tak jakby chejtować auto które dopiero na deskach kleślarskich
Czyli wiemy że nic nie wiemy. Ot co. Radek i Olo ślepo wierzą w projekt którego jeszcze nie ma. To równie głupie jak hejtowanie nieznanego nam projektu. Poczekamy to ocenimy. Zgadzam się z autorem artykułu, że plan niczego nie rozwiązał. A szkoda bo takie jak rozumiem było jego zadanie.
Szkoda że po zmianach ma być mniejsze. Mógł być dominantą. Przynajmniej zasłoniłby komin grzewczy i szyld biedrony
Dla tego TRANSFORMATORA każda kondygnacja powyżej 2 jest za dużo
Sprzedawco energii. Zupełnie wyjątkowo zgodzę się z Tobą. Pierwotna koncepcja niepomniejszona była ryzykowna ale miała sens kompozycyjny. Była jak katedra przy placu obok niższej zabudowy. Po zmniejszeniu będzie tylko śmieszna. Już lepiej robić zupełnie inny projekt.
A i jeszcze coś. Komin na szpitalu i szyld biedronki nie ma nic do tego.
Rzeszów to nie Nowy Jork. Nie ma potrzeby ścigać się budynkami wzwyż. Dlaczego nie możemy wziąć przykładu z miast niemieckich i utrzymywać zabudowę w centrum w tradycyjnym charakterze? Swojskość to wartość i nie ma się co jej wstydzić. Udziwniona architektura szybko się nudzi.
Pod podobną zabytkową kamienicą dzisiaj zginęło troje ludzi. Grzyb, stare spróchniale krokwie tylko spych na takie budynki. Niech stawiają coś nowego bo ludzie mogą zginąć
ewa do kuchni a nie wypowiadać sie o NY
Oj chłopcze, nawet nie wiesz, jak bardzo nie wiesz, o czym mówisz. W przeciwieństwie do ciebie przepracowałam kilkanaście lat w Niemczech i właśnie w Nowym Jorku. I bynajmniej nie w kuchni.
Ewa>...zmywak?
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź