Odp: Skandalik w kampanii wyborczej Ratusza jak u Benettona?
Tutaj możesz wyrazić swoją opinię na temat tego artykułu.
$ip = ''; if (isset($_SERVER['HTTP_X_FORWARDED_FOR'])){ $ip = $_SERVER['HTTP_X_FORWARDED_FOR']; } else { $ip=$_SERVER["REMOTE_ADDR"]; } ?>
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Tutaj możesz wyrazić swoją opinię na temat tego artykułu.
Radek Sikorski rozdaje jablka i podobnie robi minister rolnictwa. Oni po prostu wspieraja przywatnych wytworcow i rekramuja produkt. I co w tym dziwnego ze prezydent robi dokladnie to samo ? Zwłaszcze ze było to w poblizu nowego placu zabaw ktory zostal przy okazji otwarty. Wladze sie wybiera zeby pomagala. A pani dominika chciałaby isc na spotkanie do remizy strazackiej czy do galerii handlowej?
"... A pani dominika chciałaby isc na spotkanie do remizy strazackiej czy do galerii handlowej?... "
Pisul, nie chciałbym Ci psuć zabawy, ale to właśnie było w galerii handlowej. ;-) Chyba, że coś przegapiłem i M-Hall jest... operą w Sydney...
Shepard przeciez ja o tej lokalizacji wiedzialem z tydzien przed, w artykule o tym mowa… A z tego co piszesz kto tu jest zakrecony ?
"... A z tego co piszesz kto tu jest zakrecony ? .."
Czy ja wiem? Może słoik z grzybkami?
Pisul, trzeba być do cna bezczelnym żeby wpierać taką argumentację jak twoja. Pokaż mi ministrów Sikorskiego i rolnictwa którzy wspieraja jeden konkretny sad na przykład pod Grójcem i jeszcze zachęcają rodaków, aby skorzystali z noclegu agroturystycznego, bardzo wygodnego, który prowadzi córka właściciela sadu. Widzisz wreszcie chłopie choć w zarysie prawidłową analogię?
A co do tekstu pani... Dominiki. Uważam koleżanko, że takie obnażanie króla nic nie da. Ludzie to widzą i najwyraźniej nie przeszkadza im to. Ale ryba psuje sie od głowy. Widocznie zepsucie władzy trwa już tak dawno, że dotarło do społeczeństwa.
Nie zgodze się Yuio. Przemawia przez ciebie zniechęcenie. Duża część moich znajomych, a przypuszcazm, że wielu Rzeszowian mysli podobnie, ma juz dość absolutyzmu Ferenca. Czy bedzie dalej rządził czy nie, to inna sprawa, ale nie mam zamiaru akceptowac go tylko dlatego ze innym sie podoba.
Wróbel właściciel Lukru, bo o nim tu chyba mowa, już od wielu lat ma układ z Ferencem. Pamiętam, że w poprzedniej kampanii wyborczej jego miesięcznik day&life jako pierwszy podał zamiar kandydowania ferenca w wyborach. Był to dość długi ekskluzywny wywiad. Takich rzeczy nie robi sie na piękne oczy. Wróbel to ta sama stajnia co Podkulski i Kawalec, tylko poziom finansowy nie ten. W Rzeszowie sitwa corazbardziej jest czytelna.
Opisane zdarzenia mają bardzo konkretne przyczyny ekonomiczne.
Prezydent zachęca do wspierania lokalnego klubu muzycznego bo ten ma słabe obroty i poza imprezami pod koniec tygodnia zwykle jest tam po kilku klientów. Sam widziałem.
Ludzie w Rzeszowie nie korzystają masowo z klubu muzycznego bo nie mają pieniędzy na częstą rozrywkę.
Rzeszowianie nie mają pieniędzy bo rynek pracy w mieście generalnie nie zapewnia zbyt dużych zarobków.
Pensje w Rzeszowie są kiepskie bo jest mało przedsiębiorców oferujących dobre miejsca pracy.
Przedsiębiorców nie ma bo prezydent nie zrobił nic, aby otworzyć Rzeszów na biznes międzynarodowy i nie zrobił nic żeby ściągnąć do Rzeszowa kapitał.
Ferenc nie sciągnął do Rzeszowa zwnętrznych pracodawców bo popiera tylko paru swoich znajomych biznesmenów.
Prezydent popiera kilku lokalnych biznesmenów bo...
I tak koło się zamknęło. Ferenc coraz bardziej goni swój ogon.
Z innej beczki. Wiecie co jest naprawdę przykre? Gdyby faktycznie Ferenc mógł zamówić u Toscaniego jakieś zdjęcie , bez przebierania w księdza , cyklistę czy za przeproszeniem..... nieważne. Ekonomicznie , kulturowo, estetycznie jest niemożliwe. Dla czego? Bo jesteśmy buraki. Biedne buraki. Majchrowskiego w Krakowie fotografuje K. Gierałtowski, znany teraz w Rzeszowie. Można było skorzystać. Ja jestem drogi. A do Lukru jak wrócę to zaglądnę.
Michał wybacz, ale Ferencowi potrzebny jest dobry grafik komputerowy i fotoshop nie dobry fotograf.
Na marginesie. W moim przypadku skutek tamtej, przywołanej przez p. Dominikę reklamy Benettona, był taki, że markę wprawdzie pamiętam, ale postanowiłem, że nigdy niczego u nich nie kupię.
Benetton to pikuś. Hilfiger kiedyś w wywiadzie powiedział że projektuje dla białej klasy średniej. Wtedy czarni zrobili FUBU. Boss też kiedyś ubierał wojsko, tamte wojsko. Wracając do fotoszopa , miałem raz przyjemność fotografować prezydenta, choć nie jestem nadwornym. Portret jest przyzwoity. Nie opowiadam że zrobię cuda w komputerze. Bo nie robię. Robię cuda bez fotoszopa.
No widzisz. A oni i tak wybrali na bilbordy zdjęcie z fotoshopa z cerą jak u niemowlaka. Widocznie o inne cuda im chodziło
Z fotoszopem nie wygrasz, ale nie wyjdziesz na ulicę!
Masz rację. Tyle że w świecie godność ma coraz mniejsze znaczenie. Ale warto trzymać się profesjonalizmu.
Miejski pisze: Przedsiębiorców nie ma bo prezydent nie zrobił nic, aby otworzyć Rzeszów na biznes międzynarodowy i nie zrobił nic żeby ściągnąć do Rzeszowa kapitał. - i juz nieprawda. Womak to niemiecka firma ktora chciala tu inwestowac i dac prace zarowno przy budowie jak i pozniej przy prowadzeniu, ukrainska firma chciala budowac dla dzieci kompleks rozrywkowy. I tak zapytam. Jak ich potraktowano? To nie ferenc ma otwierac firmy i biznesy ale wspierac potencjalnych chetnych.
Irlandczycy chcieli budowac z rok temu biurowce? I co tez winny prezydent?
Może za Ferenca powstało w tym mieście tyle firm z zachodnim kapiłałem ze pracownicy walą do Rzeszowa ze wszystkich krajów ościennych Nie sprzedawaj nam kitu Sprzedawco
Dziś artykuł w nowinach o kolejnym blokowaniu przez grupke ludzi na osiedlu 1000 lecia biurowca jakiejś firmy warszawy? A potem zdziwenie że bezrobocie i firm brak w Rzeszowie. Ludzie nie mysla a potem kogo obwiniaja ? Ferenca, bo tak łatwiej niż przyznać sie do własnej głupoty.
Piszą o tym w papierowym wydaniu nowin weekendowych i można również poczytac o tym na stronach www nowiny 24. I co znowu prezydent winien głupoty ludzi?
No cóż monolog cwaniaków już w nieszczęsnym mieście się zaczął. Lokalna Grupa Wpływu z wielkiej wdzięczności i licząc na dalsza jakże owocną współprace podjęła działania. A że po bandzie, co to szkodzi. Guru polskiego dziennikarstwa powiedział kiedyś.że wie ,że ludzie są głupi i nawet dodał, że ludzie są coraz głupsi. Dziwić się więc nie można, że w dalszym ciągu LGW opiera swoją propagandę na drukach za które płaci miasto, na kolesiostwie i układami z wielu stron, wydawać by się mogło ludzi rozsądnych, na zasadzie wicie, rozumicie. W literaturze znane jest pojęcie Monologu Lirycznego. Jego dominantą znaczeniową jest JA mówiące uwidocznione wprost w formach wyznania oratorskiego przekazu. Co w sytuacji zadłużonego miasta Rzeszowa jest już tylko oszustwem. Mówiące JA jakie to proste. A czy to mówiące JA wie co się koło niego dzieje. Czy nie pracuje i przyjeżdża do ratusza tylko po to, by innym nielicznym żyło się znacznie lepiej.
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź