1

Odp: Dwa oblicza życia z rowerem w mieście

Tutaj możesz wyrazić swoją opinię na temat tego artykułu.

2

Odp: Dwa oblicza życia z rowerem w mieście

Gdyby zlikwidowac strzalki warunkowego skretu w prawo dla samochodow kilkadziesiat wypadkow rocznie bedzie mniej. Teraz dla rowerzystow pali sie zielone swiatlo na krzyzowce i rusza wraz z pieszymi obok a samochody maja strzalke w tym samym kolorze i wjezdzajac na krzyzowke i NIGDY nie patrza w prawo na rowery i ludzi tylko na prawo czy uda sie jeszcze wjechac przed ruszajacymi znad przeciwka. I oczywiscie wymuszaja pierwszenstwo! Tak jest przy wyjezdzie z castoramy,  mediamarktu, tesco. I co z tego ze prawo drogowe sie zmienilo jak tylko czesc ludzi zna i podpozadkowuje sie do ustepowania rowerzystom pierwszenstwa gdy znajduja sie na sciezkach rowerowych. To nie foch panowie taksowkarze takie jest prawo ktore ma chronic rowerzystow.  Oni nie maja strefy zgniotu i poduszek powietrznych

3

Odp: Dwa oblicza życia z rowerem w mieście

@ S. e. @
1. MZD uporczywie odmawia przeprogramowania sygnalizacji by była zgodna z obowiązującymi przepisami - tzn zielona strzałka nie może zapalać się wcześniej niż zielone dla pieszych, ma to właśnie zapobiegać niebezpiecznym sytuacjom na kolizyjnych kierunkach ruchu ...
2. 99 % kierowców nie zatrzymuje się na "zielonej strzałce" mimo takiego obowiązku ...

4

Odp: Dwa oblicza życia z rowerem w mieście

Całkowicie zgadzam sie z uwagą w artykule. Złodzieje rowerów powinni być skuteczniej łapani i bezwzględnie karani. Tylko przykładne ukaranie takich gówniarzy może innych odwieść od kradzieży. Dziś to prawdziwa plaga na którą władze nie mają sposobu, albo nie chca go mieć sad

5

Odp: Dwa oblicza życia z rowerem w mieście

Uwierzyłbym, że rowery mogą w istotnym stopniu zastąpić komunikację samochodową, gdyby nie nasz klimat, czyli zima i jesienne czy wiosenne pluchy. Jeździłem wiele lat rowerem do pracy, ale w zimie nie dawałem rady. Można by powiedzieć, że i to wydłużone lato wystarczy, gdyby nie to, że infrastruktura musi być przystosowana do maksymalnego obciążenia - w zimie, albo w jesieni właśnie.

6

Odp: Dwa oblicza życia z rowerem w mieście

Nooo, panie Andrzeju, to pan pojechał... W zimie z zasady ludzie mniej używają samochodów. Wolą korzystać z komunikacji miejskiej. Od marca do listopada rower staje się pojazdem podstawowym. Z resztą w Danii też pogoda nie rozpieszcza.

7

Odp: Dwa oblicza życia z rowerem w mieście

kto robi w budowlance ten caly rok rowerem jezdzi. to nie styl zycia, tak pracodawcy placa

8

Odp: Dwa oblicza życia z rowerem w mieście

Panie Andrzeju, błędne założenie - błędny wniosek.
1. Nikt rozsądny nie zakłada, iż "rowery mogą w istotnym stopniu zastąpić komunikację samochodową"
Ale nie można deprecjonować całkowicie roweru jako środka transportu i traktować go prawie wyłącznie jako sposób na rekreację ...
2. Sprawa klimatu
Tak jak powiedział Yuio, czynnik klimatu i pogody nie jest znowu tak bardzo istotny jak Pan myśli.
Nie wiem czy był Pan (chyba 2 lata temu) na spotkaniu w ratuszu z "aktywistą" rowerowym z miasta Brest - Francja. Niech mi Pan uwierzy - pogoda ich tam też nie rozpieszcza bo to miasto nadmorskie.
I co z tego, że spotkanie to się odbyło, i że byli nawet na nim byli urzędnicy ratusza skoro nikt nie odrobił zadania domowego ?

Gdyby tylko w naszym mieście w końcu ktoś na poważnie podjął by temat komunikacji rowerowej i chciał stworzyć warunki i infrastrukturę o odpowiednio wysokim standardzie. Byłoby to zachętą do częstszego korzystania z roweru.
Okazało by się wtedy na pewno, że plucha czy nawet opady śniegu nie są przeszkodą, by jeździć cały rok ...

Proszę spojrzeć jak MZD Rz buduje znowu "przyjazną" rowerzystom nową drogę:
Budowa połączenia Strzelniczej z Potokową - kolejny bubel ?
http://forum.rowery.rzeszow.pl/viewtopi … 3925ffad6d

PS
tomi - mylisz się i powielasz stereotypy ...

Ostatnio edytowany przez jasiop (2014-08-18 09:21:31)

9

Odp: Dwa oblicza życia z rowerem w mieście

Jestem daleki od deprecjonowania roweru (nadal go używam i chciałbym, żeby ścieżek było jak najwięcej), ale nie chciałbym też przeceniać jego roli. Jeśli zaś jest tak, jak pisze Yuio, to to znaczy, że zimą będzie mniej rowerzystów, mniej samochodów i pełno w autobusach, natomiast w lecie ciasno na ulicach. Zatem komunikacja miejska musi być zbudowana na zwiększone, zimowe potrzeby, natomiast infrastruktura ścieżkowo-drogowa dostosowana do zwiększonych potrzeb letnich. W obu przypadkach to oznacza wyższe koszty. I tylko tyle chciałem w tym krótkim wpisie powiedzieć.

10

Odp: Dwa oblicza życia z rowerem w mieście

Panie Andrzeju skoro już Pana "dopadłem" ;-)
By zrealizować lepszą, bardziej komfortową i przede wszystkim bezpieczniejszą infrastrukturę nie zawsze trzeba większych pieniędzy !!! Wystarczy tylko pomyśleć !!!
Zerknął Pan na link, który podałem  odn. połączenia Strzelniczej i Potokowej ?

Ostatnio edytowany przez jasiop (2014-08-18 09:22:45)