Odp: Za droga szkoła? Spójrzmy na to inaczej
Tutaj możesz wyrazić swoją opinię na temat tego artykułu.
$ip = ''; if (isset($_SERVER['HTTP_X_FORWARDED_FOR'])){ $ip = $_SERVER['HTTP_X_FORWARDED_FOR']; } else { $ip=$_SERVER["REMOTE_ADDR"]; } ?>
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Tutaj możesz wyrazić swoją opinię na temat tego artykułu.
Zgadzam się z Autorem artykułu, że to wielka przesada. Ja też mam dwoje dzieci, z czego jedno w szkole średniej [liceum i to płatnym!!!], i choć faktycznie wrzesień jest trudnym miesiącem, to aż takich kosztów nie ponoszę. Zresztą SN chyba zupełnie świadomie podciągnęło pod te wydatki szkolne rzeczy, których jak Autor na TWINN-ie zauważył, zupełnie tu być nie powinno.
Podręczniki - owszem, drogie, ale dla dzieci z klas powyżej I-III szkoły podstawowej można śmiało kupić w antykwariacie. Moja córka [II kl. liceum - komplet ok. 300 zł - w tym jedna nówka do języka, czyli te najdroższe]. Młodsze dziecko - III kl. SP - nowy komplet na cały rok - 200 zł + językowe - 70 zł.
Pomoce - czyli bloki, bibuły, kleje, plasteliny, farby itp. ok. 100 zł
Strój na wf - no my się zaopatrujemy w dresy czy getry nawet w szmateksach czy gdzieś na wyprzedażach i koszt takowego ubranka dla obu dziewczyn nie przekracza 60 zł + buty sportowe także ok. 50-60 zł.
Opłaty szkolne - ubezpieczenie - 2 x 50 zł, wydatki klasowe dla obu za cały rok - 2 x 100 zł [mocno naciągane, ale niech będzie], komitet [my płacimy] to w sumie 130 zł za obie córki.
Podsumowując: wydatki czysto szkolne 1220
No, ja mam jeszcze czesne starszej córki, ale nawet jak ten koszt dodam, za diabła nie osiągnę wyceny SN - 2720. Czyli zupełnie przez pół. Ale jak podkreśliłam: w skład wchodzi czesne szkoły prywatnej, a tu rozmawiamy o szkolnictwie publicznym. Więc wyraźnie widać, jak artykuł z rzeszowskiego dziennika przekłamuje szkolną finansową rzeczywistość.
Ps. Mogę dodać jeszcze obiady młodszej [50 zł/mc], ale i tak nie sięgnę magicznych 6000
szkoła ma byc darmowa, tak jest napisane w konstytucji i nie powinno być tak że płąci się za te komitety rodzicielskie, wyjscia a to do kina a to gdzieś indziej bo nauczycielom nie chce sie uczyć tylko każą iść na fim zamiast czytac lektury.
to czy to bedzie 6000 czy 3000 nie ma znaczenia bo wogóle nie powinno być żadnych kosztów. Takie wyliczanki nic nie wnoszą. ALe juz niedługo przynajniej bedzie dentysta w szkole darmowy.
A pewnie drogi Gościu, że tak byłoby najlepiej... Ale i Ty i ja wiemy, że to mrzonka... A za komitet już nie musisz płacić... Od roku czy dwóch jest dobrowolność... Wyjścia do kina...? No cóż... Nie jest to aż tak częste, żeby było naganne... Jedyne co w moim przypadku może budzić ewentualny sprzeciw to repertuar...
A czy takie wyliczanki coś wnoszą...? Wnoszą... Jeśli pokazują prawdę...
Gośću ale dałeś czadu Wprost ideały okiabrskoj riewalucji mi tu zabrzmiały. Powie tak, byli już tacy co to raj na ziemi chcieli wprowadzać, każdemu według jego zasług itp itd tylko jakoś tych "każdych" było za dużo do dzielenia. Różnie próbowano zrównoważyć popyt z podażą ale jak na razie nikt nie wymyślił niczego lepszego jak stry, dobry wynalazek Fenicjan.
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź