1

Odp: Śmiech w celi śmierci

Tutaj możesz wyrazić swoją opinię na temat tego artykułu.

2

Odp: Śmiech w celi śmierci

teza jakoby równowazna była kara śmierci z wyposazeniem policjantów w broń i ostra amunicje jest bez sensu.
Po pierwsze - policjan moze uzyc broni jedynie do obrony w przypadku gdy inne śrdoki pryzmusu nie skutkuja a nie strzela na lewo i prawo do wszystkiego co sie rusza.
Po drugie - nawet jeśli już uzyje broni to przecież niekoniecznie ma od razu zabjać. Ma przede wszystkim uniemozliwic ucieczke lub uzycie borni. Nie każdy strzał jes tsmiertelny przecież.
Stawianie tak sprawy (jak masz bron to mozesz zabijać) może sprowadzić do tak głupiego wniosku jak ten ze kazdy facet jest gwałcicielem bo ma narzedzie zbrodni.
Ty stawiasz teze że każdy policjant wykonje wyrok kary śmierci bo ma pistolet.
BZDURA!

3

Odp: Śmiech w celi śmierci

Ale przyznasz Alan, że jeśli policjant zabije przestepcę to zrobi to w majestacie prawa. Wydaje mi się że Jackowi o to chodziło. Czyli zakaz zabijania nie jest we współczesnym swiecie bezwzględny.

4

Odp: Śmiech w celi śmierci

Dokładnie tak, Respublico..

Drogi Allanie, gdzie się takiej tezy dopatrzyłeś? Ja rozumiem ekstrapolacje tez autora, ale logiczną, nie emocjonalną!
Wiem, że czasem piszę złożonym językiem, ale mogę łatwo wyjaśnić problem. Odpowiedz sobie na dwa pytania:
1. Czy prawdą jest to, że polskie prawo nie przewiduje kary śmierci w ogóle?
2. Czy prawdą jest, że polski policjant może w określonej sytuacji w majestacie prawa zabić przestępcę?

A skoro już odpowiedziałeś "tak" na oba pytania, to czy dostrzegasz paradoks, o którym piszę?

I dopełniając odpowiedzi na Twój komentarz - po pierwsze: nigdzie nie pisałem o "strzelaniu na lewo i prawo do wszystkiego, co się rusza". Wyraźnie zaznaczyłem, że "policjant może w określonych warunkach zastrzelić człowieka stanowiącego zagrożenie dla innych ludzi, bądź samego funkcjonariusza";
po drugie: nie każdy strzał jest śmiertelny, i nie każdy policjant strzelając chce zabić - to prawda. Ale każdy strzał może być potencjalnie śmiertelny - nawet celując w przysłowiowe kolano można trafić tętnicę udową, i mieć w kilka minut denata... Meritum problemu jest to, że prawo zezwala na strzelanie do ludzi, które jest czynnością wybitnie zwiększającą szanse na rychły zgon ostrzeliwanego...

I stawianie sprawy nawet w sposób tak przerysowany, jak Ty to robisz, nie prowadzi wcale do głupiego wniosku. Każdy, kto ma broń (i potrafi jej użyć) może zabijać, tak jak każdy mężczyzna, który ma prącie (i potrafi go użyć) może gwałcić. To "może" jest tu słowem kluczowym.

Mam nadzieję, że rozwiałem wątpliwości co do mojej zdolności oceny rzeczywistości wink