26

Odp: Wieżowiec na starówce - nowe fakty!

Pan Wiesław Walat napisał w komentarzu do poprzedniego artykułu o dawnym pomyśle (z PRL) wyburzenia starówki, zostawieniu paru budynków takich jak ratusz i zasadzenia na pozostałym terenie drzew. Dodam że całość miała być jeszcze dopełniona nowoczesnymi budynkami. Myślicie, że pomysł był zbyt radykalny, żeby był możliwy? Mylicie się. Jeśli będziecie kiedyś w Malborku, to spróbujcie odnaleźć obok zamku dawną średniowieczną starówkę. Nie uda wam się. A zapewniam was, że taka jeszcze kilkadziesiąt lat temu była. Dziś stoją w tym miejscu "nowoczesne spółdzielcze punktowce" - jakby powiedział  dawny aktywista budowlany... Problem w tym, że aktywiści, tak pojmujący rozwój miast, jeszcze są aktywni.

27

Odp: Wieżowiec na starówce - nowe fakty!

Dość to porażająco-przerażające Robinie... Mam nadzieję, że jednak w Rzeszowie może nie od razu, ale uda się zatrzymać ten pochód bezsensownych decyzji... Ja wiem, że kasa rządzi, lecz może da się jednak potrząsnąć tymi u steru i wywrzeć ten tzw. społeczny nacisk...? W końcu daje się pomału zauważyć pewno niezadowolenie mieszkańców... A i dziś nowe technologie [choćby takie fora] dają większe możliwości i wypowiedzi, i opiniowania... Nie mówię, że musimy być drugim Egiptem, gdzie Internet skupił ludzi i pomógł w rewolucji... Ale co stoi na przeszkodzie, by jakoś tam jednak "ruszyć masy"...?

28

Odp: Wieżowiec na starówce - nowe fakty!

Masz rację Jagienka. Kiedyś władzę wybierało się (albo i nie) raz na cztery lata, a w okresach pomiędzy wyborami pozostawało tylko albo zgrzytać zębami albo opuszczać szczęki w geście zawodu. Dzisiaj dzięki internetowi możliwości są inne. Praktycznie cały czas różne grupy społeczne mogą wyrażać swój głos w dyskusji nad poczynaniami władzy. Tylko że władza chyba jeszcze tego nie zauważyła. Ale spokojnie, nawet ślepy zmieni kierunek, jak wywali się o latarnię smile

29

Odp: Wieżowiec na starówce - nowe fakty!

>Mam nadzieję, że jednak w Rzeszowie może nie od razu, ale
> uda się zatrzymać ten pochód bezsensownych decyzji

I co z tego? nawet jeśli to kiedyś nastąpi, będzie tak spaskudzone wszystko, że bez trotylu nie da się niczego naprawić. pracuję w branży drewnianej i wiem że czas działa na niekorzyść jeśli szkodnik toczy materiał.