1

Odp: Pogorzelisko w rzeszowskim teatrze

Tutaj możesz wyrazić swoją opinię na temat tego artykułu.

2

Odp: Pogorzelisko w rzeszowskim teatrze

Poruszający spektakl, przede wszystkim ze względu na mocny tekst. Jednak nie zgodzę się z Pani zdaniem co do gry pani Dagny Cipory( swoją drogą źle odmienione nazwisko w Pani recenzji- aktorka nazywa się Cipora). Uważam, że była mało wyrazista i opierała się na banalnych zabiegach aktorskich. Postać matki to bardzo silna kobieta, która wiele przeszła, pani Cipora wydała mi się w tej roli zbyt lekką. Brawa dla reżysera Cezarego Ibera( nie "Ibery", tu również błąd w odmianie)- spektakl wciąga, ma dobry rytm i piękne kameralne obrazy. Warto zobaczyć!

3

Odp: Pogorzelisko w rzeszowskim teatrze

Oglądałem film o tym samym tytule. Jeśli sztuka opowiada dokładnie tą samą historię, to musi być porażająca. Efekt nie tylko reżyserii ale świetnego tekstu pisarza. Takie perełki stają się pomnikami naszej kultury. Miło że zdarza się też w Rzeszowie.

4

Odp: Pogorzelisko w rzeszowskim teatrze

Byłam na tym spektaklu, wcześniej widziałam film. Film mocny, głęboki, wbijał w fotel, bałam się że spektakl nie odda tego dramatu tak jak opisał go pisarz i przedstawił reżyser filmu. Naznaczona byłam wiedzą o tym zaskakującym końcu, no i oczywiście byłam niezmiernie ciekawa jak w teatrze zostanie to przedstawione. Jedno słowo - niesamowity spektakl! Wspaniała obsada, młodzi twórcy ale jak widać z otwartą głową i właściwą optyką na temat...  Gratuluję! Szkoda tylko, że teatr nie ma więcej tak ciekawych jak ten w swoim repertuarze.

5

Odp: Pogorzelisko w rzeszowskim teatrze

Panie Karolu, przede wszystkim dziękuję za uważne przeczytanie mojej recenzji. Literówki w odmianach, które znalazł Pan w tekście, zostały już poprawione. Gdy człowiek czyta własny tekst kilka razy, w międzyczasie coś zmieniając, czasem mogą zostać pozostałości poprzednich myśli.
Co do Pańskiej opinii na temat roli Pani Dagny w tym spektaklu... Oczywiście ma Pan prawo się ze mną nie zgodzić. Każdy z nas może mieć swoje indywidualne przemyślenia i odczucia, ja jednak pozostanę przy moim zdaniu na temat roli Dagny Cipory. Uważam, że podołała wyzwaniu, choć oczywiście zawsze można znaleźć jakieś „ale”. Była to jednak główna rola sztuki, gdyby ta aktorka nie podołała postawionemu jej wyzwaniu, publiczność by jej nie uwierzyła, nie przekonałaby się do tej postaci. A chyba przyzna Pan, że jeśli główna rola w sztuce jest taka sobie, to nawet gdy reszta obsady gra super, spektakl nie będzie dobrze odebrany. A tym razem ogromna większość publiczności była wręcz zachwycona.
W swoim tekście chciałam skupić się na rzeczach najważniejszych, pierwszoplanowych, dlatego oprócz najważniejszego przesłania opisałam tylko główne role aktorskie, w tym grę aktorów debiutantów. Jednak oczywiście nie znaczy to, że nie doceniam kreacji scenicznych pozostałej obsady aktorskiej.