1

Odp: Nie docenia się znaczenia tej zmiany

Tutaj możesz wyrazić swoją opinię na temat tego artykułu.

2

Odp: Nie docenia się znaczenia tej zmiany

Merkel takiego rozwolniena dostała że w bundestagu zabrakło sraj taśmy. Ale niech sie przyzwyczaja, araby się podmywają a nie podcierają

3

Odp: Nie docenia się znaczenia tej zmiany

Ewa K. wraca do smażenia kotlecików. Wreszcie! smile

4

Odp: Nie docenia się znaczenia tej zmiany

Zobaczymy czy za dwa lata będziecie się tak cieszyli.

5

Odp: Nie docenia się znaczenia tej zmiany

W cisze wyborczą na okrągło leciało Nie płacz Ewka bo tu miejsca brak na twe babskie łzy Perfektu.   A wynik znany od tygodnia.  Sondaże kłamią bo ludzie bez konsekwencji mówia co chcą a jak sie płaci to inna para kaloszy.  Od tygodnia zakłady bukmacherskie dawały zwycięstwo pisowo.  A tu co stacja tv to zaskoczone.  Było sprawdzić jak ludzie obstawiają.

6

Odp: Nie docenia się znaczenia tej zmiany

Przez jakiś czas nie zaglądałem na TWiNN, i okazuje się, że teraz nie jest to już miejsce wymiany myśli, ale organ prasowy Prawa i Sprawiedliwości. Przynajmniej tak można wnioskować po lekturze tego hymnu pochwalnego na cześć PiS.

Podobnie, jak w przypadku każdej propagandy, i tutaj mamy do czynienia z próbą zaczarowania rzeczywistości. Niestety, nieudaną.

Wybór Dudy na prezydenta w żadnej mierze nie "przeorał" świadomości Polaków. Gdyby wygrał Komorowski, to i tak teraz wygrałoby PiS. Nie dlatego, że zaszła jakaś magiczna przemiana elektoratu. I wcale nie chodzi o ośmiorniczki - bo z drugiej strony był chociażby Mediolan i kilometrówki, tudzież dumne prezentowanie swojej męskości.

Podstawą sukcesu PiS jest paradoksalnie to, że tak długo nie było w stanie zagrozić władzy PO. PO rządziła niemal dekadę - na tyle długo, by Polacy uwierzyli, iż to ona odpowiada za wszystkie możliwe niedogodności, włącznie z odstawaniem polskiego poziomu życia od tego, jaki widzimy w Anglii czy Norwegii. PiS było już tak zdesperowane w swej walce o władzę, że zdecydowało się obiecać łatwowiernym Polakom rzeczy, których nie jest w stanie zrealizować. Nominowany przez Szahina na biało-czerwonego koalicjanta Kukiz właśnie dzisiaj stwierdził, że nie wierzy, iż PiS utrzyma władzę przez cztery lata. Właśnie dlatego, że za obiecało zbyt wiele.

Niezwykłym prezentem i gwarancją wyborczego sukcesu PiS okazał się kryzys migracyjny. PO zaprezentowało tu postawę ostrożną, ale humanitarną i zgodną z międzynarodowymi standardami. PiS, jako nie obawiająca się odpowiedzialności partia opozycyjna, mógł pozwolić sobie na ksenofobiczne, populistyczne i niechrześcijańskie postawienie sprawy uchodźców, co bardzo spodobało się większości polskiego społeczeństwa, przerażonej nieznanym. To przykre, ale te wybory wygrał przede wszystkim porażający, bezrozumny strach Polaków przed czymś, czego nie rozumieją. Szahin chyba tylko udaje tak naiwnego, by tę ksenofobiczną, zbudowaną na ignorancji postawę nazywać "nowoczesnym patriotyzmem".

Jeśli mówimy tu o sięganiu do tradycyjnych wartości, to wyraźnie widzimy, że wyborcy chociażby Korwina nie sięgają bynajmniej do tradycji tolerancji, empatii i humanizmu polskiego dworu, ale do tradycji rabacji galicyjskiej, oportunizmu i elastycznej moralności. Chrześcijańskie pryncypia? Oczywiście, ale tylko wtedy, jeśli nic nas to nie kosztuje... To jest to sięganie do tradycyjnych wzorców?...

To, co niezmiennie cechuje elektorat PiS to korelacja z poziomem wykształcenia. Polak tym chętniej głosuje na partie Kaczyńskiego, im niższe ma wykształcenie. O czym to świadczy, zwłaszcza w zestawieniu z poparciem dla PiS wśród młodych? O dwóch podstawowych sprawach. Po pierwsze - rację mieli m. in. politycy PiS krytykujący reformy edukacji ostatnich lat. Istotnie coś bardzo szwankuje w polskim szkolnictwie. Po drugie - dorasta pokolenie, które nauczone zostało, że należy mu się więcej. Że w Polsce powinno być już teraz tak, jak jest w Anglii. Dostatnie i bogato. I to jest problem, bo w miarę rozgarnięty człowiek doskonale rozumie, że tak nie będzie w ciągu najbliższych dekad. Bo jesteśmy zbyt zapóźnieni, bo nie mamy śladu tej kumulacji kapitału, która jest obecna w niezniszczonych tak wojną i komunizmem krajach zachodu. Dzisiaj PiS cieszy się poparciem tych "młodych patriotów". Jutro będzie musiał znosić ich ataki, bo przyczynił się sam do wygenerowania pokolenia, którego roszczeń Polska nie jest w stanie zaspokoić.

Warto też zaznaczyć, że wynik PO jest nadspodziewanie dobry. To nie jest druzgocząca klęska, to nie jest cios, z jakiego nie podniosła się chociażby AWS. Moim zdaniem wyniki wyborów przysłużą się Polsce. PO przyda się taki pstryczek w nos, i chwila głębszej refleksji, których brakowało w pełnej pustego triumfalizmu kadencji. PiS z kolei weźmie w końcu odpowiedzialność za swoje deklaracje i obietnice, to też cenne doświadczenie.

Natomiast ani wynik wyborów, ani tym bardziej frekwencja, nie uzasadniają żadnego z górnolotnych określeń, jakich użył Szahin. Niestety, nie ma jeszcze zmian na lepsze. Może pojawiła się szansa na takie, ale dla zachowanie chociaż pozorów obiektywizmu należałoby zaprezentować nieco większy umiar. Mimo swych politycznych miłości wink

7

Odp: Nie docenia się znaczenia tej zmiany

@ Hyginus.
Przecież nic nie szkodziło żebyś ten przydługi komentarz opublikował jako zwykły artykuł. Lepiej by się czytało i nie narzekałbyś na nieprawomyślny wg Ciebie tekst wink

8

Odp: Nie docenia się znaczenia tej zmiany

Mam kilka refleksji. Młode pokolenie jest coraz bardziej prawicowe. To prawda. Poziom tej prawicowości pozostawia jednocześnie wiele do życzenia. Więcej widzę w postawach młodzieży nacjonalizmu niż nowoczesności. Niechęć do emigrantów jest tylko jednym z przejawów. Zamiast krzyczeć o Polsce dla Polaków lepiej przyjąć pod swój dach uchodźców z biednych krajów. Bardzo szkoda braku w sejmie nowej partii Razem. Tak właśnie powinien wyglądać nowoczesny świat.

9

Odp: Nie docenia się znaczenia tej zmiany

Sam głosowałem na pis ale nie z powodu wiary we wszystkie cuda zmian tylko ze względu na zaniedbania przez PO tego co było ich siłą na początku, czyli obietnicy budowy Polski bez radykalnych podziałów. Praktyka okazała się dramatycznie inna. Dopóki pis będzie posługiwał się umiarkowanym językiem i pozwoli na swobodę ekonomiczną to ma kredyt mojego zaufania.

10

Odp: Nie docenia się znaczenia tej zmiany

Nie ma co ukrywać. Zaczyna się nowa epoka w kształcie sceny politycznej i tym jak kształtują się poglądy społeczeństwa. Zwycięża tradycyjna Polska! Nawet jeśli nie podoba się to takim buntownikom jak Higinus.

11

Odp: Nie docenia się znaczenia tej zmiany

Niech Higinus i kołatka z partii Razem sobie krzyczą na tym forum. Nie powstrzymają wyboru większości. A już najbardziej mnie śmieszy pouczanie jak należny po chrześcijańsku traktować islamistów walących do Europy drzwiami i oknami.

12

Odp: Nie docenia się znaczenia tej zmiany

W lecie Bracia Golce wydali płyte singiel promujący płyte "Kocham Cie Polsko" zakazany był w tv!  Czy pisać więcej o rządach PO?  Sama piosenka skoczna i miła dla ucha.  Pytanie kim są ludzie w PO,  jakiej narodowości,  co im strzeliło do głowy że uznano to za niedozwolone.

13

Odp: Nie docenia się znaczenia tej zmiany

Wczoraj wpływowy ekspert niemieckiego rządu Olaf Lang w wywiadzie dla PAP skomentował wygraną PIS ale brzmi to jak jawne ostrzeżenie albo nawet groźba:
"PiS może przebudowywać państwo i gospodarkę, nie oglądając się na nikogo. Nadmierna koncentracja władzy, centralizacja administracji państwowej i służb, czy też naruszające niemieckie interesy ingerencje w gospodarkę w rodzaju repolonizacji banków wywołają z pewnością protesty."
Czy jesteśmy jeszcze państwem niepodległym? To skandal żeby tak odnosić się do innego państwa które chce bronić własnych interesów na swoim terenie.

14

Odp: Nie docenia się znaczenia tej zmiany

Boją sie niemcy Kaczyńskiego jak diabeł święconej wody. Miesiąc temu merkel bajała o solidarności z uchodzcami o moralności…  a o Polsce jak wypowiedzi jak o wrzodzie w europie.  A dziś podali że austria buduje płot a słowenia od nowego miesiąca. Niemcy deportują już 190 tyś a w holandii kolejne podpalenia domów uchodzców.  Podpalaja sami uchodzcy bo im jedzenie nie smakuje. Ręce opadają. Kaczyński miał racje że tego nie chce u siebie. Warto dbać o swoich a nie pierdolić o solidarności z muzłumanami.

15

Odp: Nie docenia się znaczenia tej zmiany

Wciąż zastanawiam się nad wynikami tych wyborów.. Zwycięstwo Pisu, jest porażające. Przypominam sobie że tylko raz udało się w Polsce osiągnąć jakiejś partii poparcie społeczne zbliżone do 40 proc. Zrobił to Leszek Miller z SLD w 2001 roku. Jeśli porównać tylko systemy wielopartyjne (nie ma tu np. zastosowania przypadek USA) to taki wynik jest ewenementem na skalę światową.
Dziś partia Millera znika. To samo może czekać PiS. W jakom stopniu poparcie dla Kaczyńskiego jest tylko owczym pędem społeczeństwa i po pół roku Polacy znowu zmienią poglądy ?

16

Odp: Nie docenia się znaczenia tej zmiany

Niech tylko Macierewicz wypowie wojnę Rosji to lud zatęskni za Millerem.