Bo to jest - z całym szacunkiem - kolejny raz zabieranie się za coś od tzw. "d...py strony".
Szczytem możliwości u nas jest kopiowanie innych projektów i nieudolne próby przeszczepiania ich na nasz grunt. No i wychodzą dziwolągi typu "Mały Kopernik"...
A tymczasem wszelkie nasze koncepcje brały - i owszem - pod uwagę obiekty PKP, ale jako, cyt.:
"... placówkę interaktywnego muzeum techniki - w tym, z racji charakteru terenów – kolejnictwa: trakcji parowej i spalinowej..."
O przenosinach muzeum warszawskiego mowy tam nie było - bo jest to BEZ SENSU!!!
Zawsze uważałem, że stać nas na oryginalne, własne projekty, takie jak np. ICENT, czy choćby najnowszy pomysł pt. Muzeum Kresów (który w/g mnie jest w ogóle projektem rangi Muzeum Powstania Warszawskiego conajmniej...)
Niestety - brak światłych i rozumnych partnerów po stronie instytucji miejskich i wojewódzkich niweczy skutecznie wszelki próby fachowego potraktowania kwestii PROJEKTOWEJ, o realizacji nawet nie wspominając