2015.07.13
W rzeszowskim biznesie wciąż te same nazwiska
Od dwudziestu lat w zjawiskach biznesowych Rzeszowa wciąż widoczne są te same nazwiska, osoby te czasami zmieniają tylko branże. Dlaczego w naszych warunkach tak trudno rozwinąć sukces biznesowy zaczynając od nowa w przysłowiowym garażu, w sposób w jaki często powstają potężne biznesy w Stanach Zjednoczonych?
Przyglądając się dokładniej sprawom przestrzennym Rzeszowa bardzo łatwo zaobserwować na ich tle rozgrywające się w tu zjawiska biznesowe. Nowe budownictwo i nowe inwestycje prywatne szybko odsłaniają przed uważnym obserwatorem kulisy życia biznesowego miasta. Po wieloletnich obserwacjach tej sfery życia w stolicy Podkarpacia ciśnie się w myślach jeden główny wniosek. Od wielu, wielu lat w Rzeszowie nie tworzą się zupełnie nowe inicjatywy ekonomiczne, które z sukcesem zawojowują rynek, co prawda są nowe projekty biznesowe i nowe inwestycje budowlane, ale obraca się to wciąż w gronie tych samych, znanych od lat osób.
Obserwując życie ekonomiczne na przykład w Stanach Zjednoczonych bardzo często zauważa się eksplozje ciekawych i dynamicznych biznesów, które stworzyli młodzi ludzie w przysłowiowym garażu zaczynając od pojedynczego pomysłu, by po kilku latach być znanymi szeroko, mieć firmy mocno zakorzenione w gospodarce, które przynoszą swoim twórcom pokaźne dochody. W Polsce zjawiska takie były obserwowane, ale tylko w pierwszej dekadzie transformacji ustrojowej w latach 1990 – 2000. Od tamtej pory jakby wszystko się zakonserwowało.
Przypatrzmy się przykładowi Rzeszowa i obserwowanym na jego terenie intratnym inicjatywom budowlanym.
Budownictwo galerii handlowych to oczywiście Ryszard Podkulski i Bogdan Pawłowski, którzy zaczęli od wyremontowania i uruchomienia w 1996 roku pierwszej rzeszowskiej galerii Europa II, by potem każdy z nich na własną rękę już budował następne. Od kilku lat w branży tej wybiło się też małżeństwo Marty i Mariusza Półtoraków, jednak nie są to osoby nowe w lokalnym biznesie, ponieważ od lat znani byli jako producenci opakować z tworzyw sztucznych.
Budownictwo hotelowo-gastronomiczne i rozrywkowe to przede wszystkim duet Kamila Foka i Mariusza Cybulskiego zarządzających między innymi dwoma najbardziej renomowanymi hotelami na starym mieście. Pierwszy z nich rozpoczął swoją działalność od stworzenia w 1996 roku legendarnego już klubu muzycznego AKADEMIA. Ciekawe projekty w branży hotelarskiej zapoczątkowali następnie Ireneusz Sobolewski i Ryszarda Walas, ale oni także nie pojawili się znikąd – siłę obecnych biznesów zawdzięczają swojej wspólnej firmie działającej z sukcesem od 1993 roku – producentowi okien i drzwi Vidok.
Na rynku budownictwa mieszkaniowego jest trochę ciaśniej. Jednym z najdynamiczniejszych budowniczych budynków mieszkalnych jest Spółdzielnia Mieszkaniowa Projektant działająca od 1988 roku. Co znamienne, działające wcześniej w Rzeszowie spółdzielnie nie wykazały się podobną dynamiką. O wiele skuteczniejsi na rynku w następnych latach okazali się natomiast prywatni deweloperzy. Ale w tym sektorze również trudno uświadczyć kogoś nowego. Bardzo aktywna firma Developres, która rozwija między innymi duże Osiedle Mieszkaniowe Zawiszy, a ostatnio wykupiła od upadającego właściciela tereny Osiedla Wisłok, jest własnością Ryszarda Walasa. Budowniczy apartamentowców Capital Towers przy Moście Zamkowym to Mirosław Misiołek, wcześniejszy wspólnik Ryszarda Podkulskiego. Twórcy nowego Osiedla Nasz Gaj to znowu m.in. znani z biznesów hotelarskich Kamil Fok i Mariusz Cybulski. Jedną z wybijających się postaci w rzeszowskiej deweloperce jest Piotr Kawalec z firmą Apklan. Akurat on przejawia aktywność tylko w tej branży, ale od 1991 roku coraz bardziej umacnia się na rynku, by obecnie przystąpić do budowy najwyższego budynku w Rzeszowie.
Budownictwo mieszkaniowe w Rzeszowie ma także wielu innych większych i mniejszych bohaterów. Zwykle jednak powtarza się przy nich ten sam schemat – pierwsze kroki biznesowe i rozwój firm rozpoczynali od dynamicznych lat 90-tych ubiegłego wieku.
A jaka jest historia rozwoju dużych firm prywatnych z innych branż w mieście? Tu już pole poszukiwań staje się coraz węższe. W pierwszej kolejności należy wymienić firmę ASSECO, która pod nazwą COMP Rzeszów została założona przez Adama Górala w 1991 roku. Dzisiaj firma notowana jest w pakiecie głównych spółek WIG20 polskiej giełdy i zajmuje pozycje w pierwszej dziesiątce najbogatszych firm tworzących oprogramowania softwarowe w Europie.
Jako drugą firmą prywatną w Rzeszowie po ASSECO należy wymienić Przedsiębiorstwo SPECJAŁ zajmujące się zarządzaniem handlem spożywczym i farmaceutycznym na terenie całej Polski. Przedsiębiorstwo zostało założone w 1990 roku przez Krzysztofa Tokarza i od tamtej pory rozrosło się w potężną grupę kapitałową mającą pod swoim nadzorem kilka tysięcy podmiotów handlowych w całej Polsce. Mimo braku spektakularnych działań na rzeszowskim rynku, firma ta należy do najbardziej dochodowych w Rzeszowie i w regionie.
To tylko główne podmioty gospodarcze działające obecnie w Rzeszowie, czasami bardzo aktywne na polu przemian przestrzennych miasta. Dla wszystkich tych firm i osób charakterystyczne jest to, że swoje pierwsze biznesy rozpoczęli jeszcze w latach 90-tych ubiegłego wieku i że wtedy tak naprawdę powstały ich możliwości inwestycyjne, które realizują do dziś. Czy z powyższej obserwacji można wyciągnąć jakiś wniosek? Na pewno zastanawia, dlaczego od tamtej pory tak niewiele zmian zachodzi w składzie personalnym rzeszowskiego biznesu, a przynajmniej nie widać tego śledząc główne zjawiska inwestycyjne? Jak widać okres przemian gospodarczych lat 1990 – 2000 był wymarzony do znalezienia się na rynku. Wystarczyło mieć pomysł, nawet nie rewelacyjny, a wtedy zbyt na nowe usługi i nowe produkty zawsze szybko się znalazł. Kto wtedy wykorzystał szansę, jak widać odcina kupony do dzisiaj.
Z jednej strony cieszy to, że w polskiej gospodarce zaszły zjawiska, które pozwoliły na uwolnienie się ludzkiej pomysłowości, przedsiębiorczości i pozwoliły na wykształtowanie się nowej grupy prężnych pracodawców. Z drugiej jednak strony bardzo niepokojące jest to, że proces ten nie przybrał trwałej tendencji. Wielu młodych ludzi wchodzących dziś w życie ekonomiczne Rzeszowa marzy o tym, aby z sukcesem stworzyć jakiś własny biznes. Zbyt często marzenia takie kończą się rozczarowaniem i szukaniem pracy w korporacjach, urzędach, lub po prostu za granicą.
Na ile jest to problem ekonomii w Rzeszowie, a na ile ma to potwierdzenie również w innych miejscach w Polsce? Bez stworzenia realnych warunków dla rozwoju biznesu przede wszystkim przez młodych ludzi trudno będzie mówić o szansach na rozwój społeczny kraju, bez czego nie można też marzyć o Polsce jako o silnym państwie w Europie.
Wojciech Młocki