Szanowni Państwo, w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w ramach portalu TWiNN.pl stosujemy pliki cookies. Korzystanie z tej witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu.
 
Homes
Forums
FaceBooks
Kontakts

2013.04.29

Czy w herbie Polski mamy na pewno orła?

Od dawna wiadomo o potknięciach twórców naszego godła narodowego. Z okazji dnia flagi narodowej próbujemy rozwikłać zagadkę polskiego orła. Ale podobne problemy mają również inne państwa pieczętujące się znakiem tego szlachetnego ptaka.

Orzeł przedni zbliżający się do zdobyczy. Widoczne opierzone w całości skoki. Zdj. www.lensman.se

Dziwne ptaki w herbach

Od wielu lat trwa w przestrzeni publicznej dyskusja, czy ptak w polskim godle to orzeł przedni, czy może orzeł bielik. Kolor ptaka i prawdopodobne powstanie godła w Wielkopolsce (kolebce Piastów) jest dla wielu przesłanką, że jest to właśnie bielik. Sytuację komplikuje jednak fakt, że współczesna ornitologia nie zalicza bielika do podrodziny orłów, lecz orłanów (a właściwie myszołowów). Pojawia się zatem pierwsza wątpliwość: Czy w godle państwowym mamy orła charakterystycznego dla skalistych Karpat i odludnych lasów, czy raczej myszołowa dość powszechnie występującego nad jeziorami Wielkopolski i Pomorza?

Patrząc na ten spór od strony ornitologicznej, a może nawet od strony plastycznej, można bardzo głęboko analizować cechy i pochodzenie narodowego ptaka. Patrząc jednak pod kątem historycznym, a przede wszystkim heraldycznym, spór na argumenty przyrodnicze zupełnie nie ma sensu. Gdyby było inaczej, większość państw musiałaby zakwestionować swoje godła. Dlaczego?

Otóż główną cechą wszystkich orłów są całkowicie opierzone skoki (czyli nogi ptaka), aż po same palce. Tymczasem w europejskich godłach państwowych występują zawsze ptaki z bezwstydnie gołymi skokami. Tak wyglądał już średniowieczny orzeł bizantyjski. Podobnie prezentowały się naśladujące go orły: niemiecki i rosyjski, a obecnie także austriacki, czeski, albański i jeszcze kilka innych. Dopiero najnowszy wizerunek orła w Bundestagu (choć nie obowiązujący jako godło Niemiec) wziął pod uwagę tą charakterystyczna cechę szlachetnego ptaka.

Godło Niemiec w siedzibie Bundestagu w Bonn. Fot. Wikimedia Commons.

A jak jest z polskim orłem? Przez wiele setek lat również i on miał zupełnie nieopierzone i żółte skoki. Jedynie orzeł na grobowcu Władysława Jagiełły w katedrze wawelskiej (wg mnie najpiękniejszy z historycznych polskich orłów) poprawił chwilowo ten stereotypowy obraz. Skoki u niego są niemal całkowicie zakryte „nogawicami” jak u orłów przednich.

Wizerunek orła we współczesnym herbie polski jest natomiast niepewny. Co prawda skoki w całości są białe a nie żółte i widoczne jest na nich jakby niewielkie opierzenie(?). Biel schodzi jednak aż na palce, co jest zupełnie bez sensu i każe wątpić, czy kolor na skokach jest równoznaczny z opierzeniem.

Orzeł z nagrobka Władysława Jagiełły na Wawelu, ok. 1434 r. Orzeł ten widoczny jst częściowo na współczesnym banknocie 100-złotowym. Fot. www.historycy.org

Jednak czy przyrodniczo-plastyczne uchybienia w powstałych godłach pozwalają podważać, że widnieją na nich orły? Oczywiście nie. Co najwyżej można zastanawiać się, na jakich ptakach wzorowali się dawni artyści, gdy tworzyli wizerunki ORŁÓW. Przypuszczalnie zasugerowali się masowo występującymi myszołowami lub jastrzębiami, które mają wyraźnie odkryte duże części skoków. Być może wzorowali się też na łudząco do orła podobnym (nawet uważanym za orła) bieliku, którego skoki są nieznacznie odkryte z upierzenia.

Jednak tak naprawdę nieważne jest, na czym wzorowali się artyści, jakie błędy popełnili i jaką mieli świadomość podziału ptaków jastrzębiowatych na podrodziny. W swojej świadomości tworzyli wciąż wizerunki ORŁÓW. Przecież nawet bielik przez wieki nazywany był ORŁEM-BIELIKIEM. Z drugiej strony wcale nie musieli mieć jego na myśli, a właśnie prawdziwego orła przedniego. Nawet biały kolor polskiego godła nie musi świadczyć o związkach z bielikiem. Biorąc pod uwagę tą tradycję trzeba dojść do oczywistego wniosku, że bez względu na szczegóły anatomiczne zarówno polskim godłem, jak i godłem kilku innych państw europejskich jest ORZEŁ! Bez jakiegokolwiek dodatku.

Skąd wziął się orzeł?

O białym (jakoby!) kolorze orła w polskim godle napiszę nieco dalej. Teraz muszę zatrzymać się na chwilę nad samym fenomenem orła w tworzeniu symboli państw. Dlaczego właśnie on? Jeżeli potężne: Rzym, Bizancjum, Niemcy, Rosja, a w końcu i Polska, szukały poważnych i groźnych symboli, dlaczego nie wybrały niedźwiedzia, wilka lub tura? Wydaje się, że są to znacznie potężniejsze zwierzęta. Co więc takiego ma orzeł, że godny jest symbolu państwa? Wielu być może to zaskoczy, ale żaden z wymienionych drapieżników nie umie być dla orła groźny, natomiast orzeł (orzeł przedni) może zaatakować nawet niedźwiedzia, a zabijanie wilków przez orły przednie jest powszednie. Walki orłów z wilkami to drastyczne widoki (niestety) ale pokazują one prawdziwą naturę tych walecznych ptaków. Widać to na poniższym filmie. Nic dziwnego, że waleczni ludzie starożytności i średniowiecza tak się zafascynowali orłami.

Orzeł w polskiej symbolice państwowej pojawił się stosunkowo późno, bo dopiero w drugiej połowie XII wieku. Pierwsze monety z tym wizerunkiem wybijali w okresie rozbicia dzielnicowego synowie Bolesława Krzywoustego. Na denarze Władysława II Wygnańca widoczny jest orzeł (z pewnością orzeł przedni) atakujący kozicę, a na brakteacie Kazimierza II Sprawiedliwego po raz pierwszy pojawił się orzeł z rozpostartymi skrzydłami. Jest to więc około 200 lat po chrzcie Polski. Upowszechnienie się tego znaku na pieczęciach i herbach piastowskich nastąpiło jeszcze później, bo w wieku XIII.

Dlaczego godłem stał się właśnie orzeł i dlaczego nastąpiło to tak późno?

Okres rozbicia dzielnicowego w XII i XIII wieku to okres odczuwania na ziemiach polskich coraz silniejszej ekspansji niemieckiej, której rozbite państwo nie mogło się tak skutecznie przeciwstawić jak choćby za Bolesława Chrobrego. Wyeksponowanie białego orła jako symbolu odrębności mogło być więc naturalną manifestacją polityczną. Biały orzeł Piastów przeciwko czarnemu (lub wcześniej złotemu) orłowi państwa niemieckiego.

Są przesłanki mówiące, że orzeł mógł był początkowo tylko znakiem herbowym rodu Piastów i stąd został przyjęty również w symbolice państwowej. Jeśli nawet tak było, to herb ten Piastowie przyjęli dopiero na tym etapie dziejów w wyraźnym klimacie konkurencji z zachodnim sąsiadem. Stare polskie monety ukazują, że do okresu rozbicia dzielnicowego (w 1138 r.) Piastowie używali innych symboli: pawia, krzyży oraz pojedynczych liter i znaków. Sławna dziś legenda o Lechu i białym orle mająca opowiadać o początkach państwa polskiego powstała jeszcze znacznie później (niejako dla wytłumaczenia tożsamości politycznej rozbitego na dzielnice państwa) i absolutnie nie należy jej wiązać z czasami pierwszych Piastów. Nie znajdujemy o niej wzmianki ani w kronice Galla Anonima, ani w kronice Wincentego Kadłubka, a dopiero w Kronice Wielkopolskiej z końca XIII wieku.

To właśnie słowa legendy o wielkim białym orle gniazdującym w okolicach miejsca, w którym Lech zdecydował się założyć Gniezno zasugerowały wielu, że ptakiem tym był bielik. Należy jednak wziąć pod uwagę, że w heraldycznym herbie do którego wyraźnie nawiązywała legenda, tak naprawdę orzeł nie jest biały, a... srebrny. W malowanych herbach biel zastępuje tylko właściwe srebro, podobnie jak kolor żółty zastępuje właściwy kolor złoty. Stąd jednoznaczne odniesienie koloru polskiego godła do orła bielika jest zupełnie nieuprawnione. Tym bardziej, że sam bielik jest koloru brązowego, a u starszych osobników jedynie ogon staje się biały.

Bielik polujący na ryby. Opierzenie w dolnej części skoków jest tylko nieznacznie mniejsze niż u orłów, a ptaki są do siebie łudząco podobne. Fot. ze strony www.nowa-stopnica.x25.pl

W oczywisty sposób kolory orłów w herbach państw nie mają oddawać upierzenia ptaków, a stanowią abstrakcyjne symbole polityczne. Orzeł w herbie Moraw jest na przykład... w biało-czerwoną kratkę (oczywiście oprócz dzioba i skoków).

Współczesne błędy

Współczesna polska heraldyka nieco zaniedbała wspomnianą powyżej tradycję zastępowania kolorów złotego i srebrnego. Ustawa z 1990 r. o godle, barwach i hymnie mówi wyraźnie: „Godłem Rzeczpospolitej Polskiej jest wizerunek orła białego ze złotą koroną na głowie zwróconej w prawo, z rozwiniętymi skrzydłami, z dziobem i szponami złotymi, umieszczony na czerwonym polu tarczy.”

Dlaczego taka niekonsekwencja? Skoro jest mowa o kolorze złotym (który w praktyce zastępowany jest kolorem żółtym), to dlaczego nie ma mowy o kolorze srebrnym stosowanym jako biały? Czy to siła symbolu BIAŁEGO orła zdominowała w ustawodawstwie zasady heraldyki?

W ustawie jeszcze bardziej dziwi w niejasny sposób zastosowane słowo „godło”. Tak naprawdę ustawa powinna mówić o HERBIE, w którego skład dopiero wchodzi godło (orzeł biały) i tarcza herbowa (w kolorze czerwonym). Chcąc dalej brnąć w kanony heraldyki odkrylibyśmy kilka dalszych błędów współczesnego polskiego orła. Jego korona powinna być zamknięta wzorem korony Piastów, tak jak u orła Polskich Sił Zbrojnych. Sylwetka i skrzydła powinny być natomiast przedstawione płasko, ewentualnie z czarnymi liniami konturowymi. Nie powinny być natomiast cieniowane, jakby były wypukłe. Do niedawna orzeł miał jeszcze jeden błąd. Skrzydła orła z okresu przedwojennego i potem z okresu PRL zostały „spięte” białymi, pięcioramiennymi gwiazdkami (republikańskimi?). W 1990 wraz z przywróceniem orłowi korony, gwiazdki te delikatnie przerobiono na tradycyjne „trójliście”.

Obowiązujące godło (właśc. herb) Rzeczpospolitej Polskiej wg Ustawy z 22 lutego 1990 r.

Opisując piękne polskie godło warto w tym miejscy dopowiedzieć, że nawet sposób wzniesienia skrzydeł ma w heraldyce swoją symbolikę. Polski orzeł ma skrzydła uniesione w postawie bojowej - do góry. Jeszcze mocniej widać to u orła Polskich Sił Zbrojnych. Ciekawostką jest, że współczesny orzeł niemiecki ma skrzydła opuszczone ku dołowi - nieco bardziej pokojowo. Być może zastosowanie takiej sylwetki orła w powojennych Niemczech wynikało z traumy po II wojnie światowej.

Kariera orła w historii Europy spowodowała, że także za oceanem popularny bielik amerykański został wybrany przez „ojców założycieli” Stanów Zjednoczonych na godło młodego państwa. Jednak być może w tym wypadku dobra opinia wyprzedziła dobre rozeznanie tematu. Benjamina Franklina w liście do córki w 1784 roku nie krył z tego powodu oburzenia na swoich kolegów. Uważał, że bielik amerykański charakteryzuje się „kiepskim charakterem moralnym”, gdyż jest „zbyt leniwy, żeby samemu łowić ryby”, woli je natomiast podkradać rybołowom. Nazwał go też „kompletnym tchórzem”. Według Franklina symbolem Stanów Zjednoczonych powinien zostać... indyk. Uważał, że ptak ten zasługuje na większy szacunek jako „rdzennie amerykański, może trochę dumny i niemądry, ale prawdziwie odważny”.

Europejski bielik nie dosłużył się tak niechlubnej opinii jak jego krewniak. Jako ptak potężny uważany jest nawet za największego europejskiego ptaka drapieżnego. Prawda jest jednak taka, że jeśli dojdzie do konfrontacji, bieliki zwykle ustępują zdobyczy minimalnie od nich mniejszym orłom przednim. Te ostatnie, to niewątpliwie najwaleczniejsze z orłów.

Szahin



Godło Cesarstwa Niemieckiego z końca XIX w. wzorowane na godle średniowiecznym z lat ok. 1200 - 1400. Orła kładziono wtedy na złotej tarczy herbowej. W okresie przed 1200 r. stosowano orła złotego na czarnej tarczy.

Współczesny herb Rosji wzorowany na herbie Rosji carskiej. Różnicę stanowi jedynie kolor orła, który w XVIII i XIX wieku był czarny.

  

Wszyscy nad Wisłą przyzwyczailiśmy się do naszego godła. Okazuje się, że Czesi mogą mieć do niego równe prawa.
Nick:
Mail:
Treść:
 
Wszystkie pola są wymagane.
twinn> Tutaj możesz wyrazić swoją opinię na temat tego artykułu.
Grafic> To pewnie nie ma dużego znaczenia ale polskiego orła zaprojektowano w 1927 r. z myślą o umieszczaniu go na okragłym tle (pieczęcie, monety). Jego skrzydła gorzej przedstawiają sie na prostokatnej tarczy. A Niemcy pozwolili sobie na innego orła na herbie a innego na monetach.
Fill> Cesarski niemiecki orzeł bardziej przypomina mi sępa albo jakiegoś kuraka :) Inni też się jakoś nie przejmowali naukowym podejściem.
xxx> Nie słyszałem żeby ktoś dyskutował jakiego ptaka ma Polska w godle. Wymyślacie sztuczny problem.
Tom> xxx. To teraz wiesz, e s ludzie którzy mają ten problem, a nie interesuje ich marka np piwa.
Bryś> Tom nie obrażaj pana. Gościowi jest wszystko jedno tylko w sprawie orła. Może dla niego godłem była kiedyś WRON-a :)
obserwator> Symbol to symbol. Nie bardzo widzę potrzebę tak szczegółowej analizy orła i dzielenia włosa na czworo. Ważne że jako godło prezentuje się dobrze. Temat trochę zastępczy. Tym bardziej że 2 maja jest dniem flagi narodowej a nie godła.
Jan> Bardzo interesujący artykuł. Mam do autora pytania. Skąd twierdzenie o tym że na monecie Władysława II Wygnańca orzeł atakujący kozicę to na pewno orzeł przedni? Jaka pewność że to kozica? Czy chodzi o monetę nazywaną "orzeł i zając"?
respublica> A propos pięcioramiennych gwiazdek, które były do niedawna umieszczone na polskim orle - niemiecki orzeł w Bundestagu jest dokładnie wpisany w taką pięcioramiennną gwiazdę: czubki głowy, łap i najgrubszych piór ze skrzydeł. Widać to na drugim zdjęciu w artykule. Ukryta symbolika?
Rija> Niektóre głosy w tej dyskusji są żałosne. Jak ludzie nie znają swojej tradycji i znaczenia dziedzictwa przodków nie powinni zabierać głosu. Lepiej niech już dalej oglądają X-factor.
Slavo> Chyba każdy miłośnik polskiej historii ma własnego ulubionego orła. Moim faworytem jest orzeł Księstwa Warszawskiego. Stał sie wzorem dla orzełka legionowego a w XX wieku dla orzełka wojskowego. Można go też podziwiać na wielu świecznikach i lampach robionych w stylu retro choć czasami są bardzo niestarannie wykonane. Libię tez orła Kazimierza Wilkiego, moze dlatego że kojarzy mi się z mocnym odbudowanym państwem.
Shepard> [i]"Moim faworytem jest orzeł Księstwa Warszawskiego"[/i] A moim ORP Orzeł. :)
belfer> Przyzwyczailiśmy się do oła w godle jak do czegoś oczywistego ale w wielu państwach po kilka razy diametralnie zmieniano godła. Przodowały w tym kraje komunistyczne ale także Francja zniszczyła swoje tradycyjne symbole. Polakom i Czechom w latach komuny trochę upiekło się. My straciliśmy z orła tylko koronę a czeski lew dostał do towarzystwa sowiecką gwiazdę.
Ewa> Biedne wilki... :(
Darek> Niby taki prozaiczny i ogólnie znany a jednak tyle nowych wiadomości. Dzięki za przybliżenie polskiego orła :)
Szahin> Odpowiedź dla Jana Masz rację, moneta o której napisałem często określana jest nazwą \"orzeł i zając\". Nie wiem dlaczego, bo zwierzę trzymane w szponach orła trudno uznać za zająca z kilku powodów: 1. Zwierzę w porównaniu z orłem jest zbyt duże, może to być młoda sarna abo właśnie kozica. 2. Szyja zwierzęcia jest dość długa, a zając ma bardzo krótką szyję. 3. Zwierze ma nogi zakończone kopytami i są one mniej więcej równej długości a zając ma tylne łapy znacznie dłuższe. Podobnie rzecz dotyczy się ogona. 4. Złapanie zająca przez orła to słaby powód do uwiecznienia na monecie, wydaje się że chodzi o upolowanie większego zwierzęcia. Po weekendzie postaram się aby twinn zamieścił zdjęcie tej monety. A dlaczego kozica i dlaczego orzeł przedni? Otóż właśnie te ptaki mają przemyślny sposób polowania na kozice. Wypatrują je na stromych zboczach górskich, a potem chwytając szponami stracają w przepaść.
Tom> Szahin pisz dalej nie oglądaj się na nikogo. Moja wielka prośba, jeśli możesz to zamieść zdjęcie godła RP z rzeszowskiego zamku. Jego historia w naszym mieście jest mało znana.Prawdopodobnie zawisł tam po 1918 r. Widziałem go na filmie, umownie składanki Spielberga z filmu o miastach Małopolski z lat 20 XX w. Co się działo w czasie okupacji nie wiadomo. Po wojnie powrócił. Może ktoś wie więcej. Wielki szacunek z okazji 3 Maja.
 



Ciekawi nowej formuły? Wejdźcie na CZYTAJRZESZOW.PL
Będą kursować na trasie pomiędzy lotniskiem, a centrum Rzeszowa średnio co godzinę. Linie 51 i 53 zastąpią linię „L”
Za nami Piknik Nauki Eksploracje, a przed nami, już w najbliższą sobotę, 9 edycja Dnia Odkrywców.
9 edycja MASKARADY przeszła już do historii. Za rok jubileusz i już wiemy, że będzie się działo!
Międzynarodowy Festiwal Teatrów Ożywionej Formy Maskarada, w tym roku prezentuje się w nieco innym czasie i formule.
Nasz własny komputer prawie jak prywatna baza danych Centralnej Agencji Wywiadowczej.
Kolejna podróż w przeszłość śladami kultowych napojów na naszych dawnych stołach i podwórkach.
Millenium Hall nie tylko dla komercji, ale także dla wartości wyższych.
Dziedzictwo krajobrazu to temat tegorocznych Pretekstów Kulturalnych. Muzealne wnętrza ożywi literatura i sztuka.
Gdzie znaleźć niebieską żabę? Jakim zwierzętom nie grozi Zawał? Pracujący kot w Pałacu Kultury i Nauki?
Rewolucja w motoryzacji i wizja przyszłości, którą przewidywano 40 lat temu i ziściła się obecnie.