2015.10.05
Ponadracjonalne spotkanie Polaków i Ukraińców w Muzeum Okręgowym
W ramach Europejskich Dni Dziedzictwa odbyło się w Rzeszowie wydarzenie, które zwróciło naszą szczególną uwagę. Było to spotkanie dwóch kultur, polskiej i ukraińskiej, które odbyło się w Muzeum Okręgowym w Rzeszowie.
Wydaje się, że ostatnie wydarzenia na Ukrainie nieco bardziej zbliżyły do siebie Polaków i Ukraińców. Jednak relacje pomiędzy naszymi narodami od lat budzą emocje po jednej i po drugiej stronie. Często przypomina się nam historia, raz łącząca nas, a raz dzieląca. To temat wciąż żywy, dla wielu drażliwy, dla innych niechętny do podjęcia i unikany. Mimo to w większości rozmów między Polakami i Ukraińcami nieodwracalnie i wciąż on powraca. Okazuje się jednak, że mimo wielkich pokładów żalu za historię, jest coś ponadracjonalnego w obu naszych narodach, co każe nam poszukiwać spotkania.
Takim ciekawym doświadczeniem spotkania kultur były „Preteksty Kulturalne – Dziedzictwo Ukraińskie” zorganizowane w ramach Europejskich Dni Dziedzictwa. Był to cykl spotkań poświęconych kulturze, literaturze i dziedzictwu ukraińskiemu zorganizowany 12 i 13 września w Rzeszowskim Muzeum Okręgowym. Ale najciekawsze chyba było to, co działo się poza literaturą i poezją. Słowo pisane było bardziej pretekstem spotkania, niż pierwszoplanowym jego bohaterem.
Jednym z głównych tematów spotkania była twórczość dwóch poetów – Polaka Bohdana Zadury i Ukraińca Andrija Bondara – prezentowana przez nich samych. To było ciekawe przeżycie. Okazuje się, że bez względu na to, co wzajemnie o sobie myślimy jako członkowie dwóch narodów, poezja potrafi połączyć nas ponad tym. Pozwala nam śmiać się z własnych przywar narodowych, wzruszać się przywołując historyczne wspomnienia i w tych emocjach zapominać o tym, co dzieli. Patrzymy wtedy na siebie jak na zwykłych ludzi, którzy nie niosą na barkach całego ciężaru przeżyć swoich przodków. Polecamy twórców tej poezji Państwa uwadze. Nie tylko z uwagi na wartość samej poezji, ale także ze względu na w pewnym sensie opisową i dokumentacyjną rolę, jaką ona spełnia w relacjach polsko-ukraińskich.
Uwagę podczas spotkania zwracała także oprawa muzyczna w wykonaniu ukraińskiego muzyka jazzowego, obecnie mieszkającego w Polsce Tarasa Bakowskiego. Była ona dodatkowym przystankiem intelektualnym i personalnym, który pozwolił wzbogacić to spotkanie.
Zupełnie inny wymiar miał natomiast tego wieczoru pokaz filmu „Ukraińska rewolucja wolności”, zarejestrowanego w trakcie słynnych wydarzeń półtora roku temu na Majdanie przez operatora wojennego, dziennikarza z Iwano-Frankowska Rusłana Hanuszczaka. Ze świadomością obecnych wydarzeń na Ukrainie, dziś zupełnie inaczej ogląda się i analizuje ten bunt Ukraińców przeciw skorumpowanej władzy. Film prezentowany był bez komentarzy, tylko jako sam obraz wydarzeń. Pokazowi temu towarzyszył natomiast koncert kwartetu grającego na charakterystycznych ukraińskich instrumentach narodowych zwanych bandurami. Wyjątkową oprawę zapewniło pokazowi filmu i koncertowi niezwykle kameralne miejsce. Był nim wirydarz klasztorny, czyli zamknięty plac wewnątrz murów Muzeum Okręgowego.
Szczególnie wzruszający był moment, gdy w trakcie filmu w przeważającej mierze polska publiczność zobaczywszy złożone ciała tych, którzy stracili życie na Majdanie, spontanicznie i w milczeniu powstała na znak solidarności z narodem Ukraińskim. Widząc reakcję Polaków jeden z gości spotkania, ukraiński fotograf i dziennikarz telewizji w Iwano-Frankowsku Włodzimierz Garmatiuk zareagował równie spontanicznie i podziękował zebranym za ten wzruszający dla niego gest łączności z jego narodem.
Dzień ten zakończyła noc poetów, w trakcie której na jednej scenie spotkali się poeci obojga narodów. Zrobiło się znowu nieco hermetycznie, bo o radościach i bólach tego świata przemówił bardziej skomplikowany język poezji. Wciąż jednak czuć było to pozapoetyckie spotkanie Polski i Ukrainy.
Dla tych z Państwa, których zabrakło na tym ciekawym wydarzeniu, przygotowaliśmy fotoreportaż z „Pretekstów Kulturalnych” poświęconych Ukrainie.
TWiNN