Szanowni Państwo, w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w ramach portalu TWiNN.pl stosujemy pliki cookies. Korzystanie z tej witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu.
 
Homes
Forums
FaceBooks
Kontakts

2014.03.03

Czyżby to początek zmian w edukacji?

W czasie naszej debaty „Oświata w Rzeszowie – Wyzwania przyszłości” zarysowały się zupełne odmienne oceny stanu edukacji prezentowane przez prezydenta i opozycję. Mimo to, wszystkie strony dyskusji chcą realizować zmiany.

Główni paneliści debaty. O lewej Stanisław Sienko, Andrzej Dec, Waldemar Szumny i Dariusz Zięba.

Debata zorganizowana w ostatni piątek lutego przez portal TWiNN zgromadziła w Sali FIDEL LOUNGE Grand Hotelu Rzeszów około pięćdziesięciu gości. Szeroko reprezentowane było środowisko nauczycielskie, byli także radni różnych opcji, a także dziennikarze prawie wszystkich głównych rzeszowskich mediów, którzy wzięli udział w drugiej części panelu.

Jako główni paneliści debaty wystąpili:
Zastępca prezydenta Miasta Rzeszowa, Pan Stanisław Sienko;
Przewodniczący Rady Miasta, Pan Andrzej Dec z Platformy Obywatelskiej;
Wiceprzewodniczący Rady Miasta, Pan Waldemar Szumny z Prawa i Sprawiedliwości;
oraz ekspert prawa oświatowego, nauczyciel dyplomowany, Pan Dariusz Zięba.

Skład powyższego grona celowo przewidział reprezentacje zarówno środowiska nauczycielskiego, jak i ugrupowań reprezentowanych w radzie miasta. Skonfrontowanie tych środowisk miało bowiem skutkować wypracowaniem konkretnych decyzji samorządu dotyczących edukacji.

Punktem wyjścia do dyskusji była prezentacja ogólnopolskiego rankingu szkół ponadgimnazjalnych przygotowanego przez miesięcznik PERSPEKTYWY. Ranking ten wykazał niestety bardzo słabe wyniki nauczania rzeszowskich szkół ponadgimnazjalnych. Dość powiedzieć, że pierwsze publiczne szkoły z terenu Rzeszowa uplasowały się dopiero w okolicach miejsca 200. rankingu.

Jak na te wyniki zareagowali nasi dyskutanci? Jakie widzieli drogi, aby edukacja w Rzeszowie była lepsza, albo jak kto woli – jeszcze lepsza?

Prezydent: Według naszych danych wyniki są bardzo dobre.

Zastępca prezydenta Stanisław Sienko przedstawił zupełnie inne dane dotyczące wyników nauczania. Wykazywały one, że poziom edukacji w rzeszowskich szkołach podstawowych i gimnazjach jest jednym z najlepszych w Polsce. Natomiast za słabe wyniki w szkołach ponadgimnazjalnych ma wg Niego odpowiadać zbyt duża liczby uczniów, którzy zamiast wybierać zasadnicze szkoły zawodowe, wybierają trudniejsze licea lub technika.

Prezydent nie widział też powodów, aby do miejskiej oświaty dokładać więcej pieniędzy. Według Niego edukacja w Rzeszowie ma wystarczającą ilość środków finansowych. Stwierdził, że jeśli ktoś posługuje się prostym hasłem, aby dołożyć więcej pieniędzy, to powinien przede wszystkim przedstawić pomysł, na co konkretnie mają pójść te pieniądze.

Prezydent poinformował o planach najbliższych zmian w oświacie, które będą obejmowały zwrócenie większej uwagi na strukturę szkolnictwa technicznego. To w tym obszarze Miasto czeka najwięcej zadań, bo tu uwidacznia się najwięcej niepokojących zjawisk. W planach Miasta jest na przykład podwojenie liczby uczniów zasadniczych szkół zawodowych z obecnych 15 proc. ogółu uczniów, do 30 proc. ogółu uczniów. Pozwoli to na lepsze przygotowanie uczniów w tych szkołach do konkretnych zawodów i umożliwi znalezienie miejsc pracy. Natomiast w technikach stworzy to lepsze warunki do zadbania o wysoki poziom nauczania.

Platforma Obywatelska: Jeśli dofinansować oświatę, to zastanówmy się, jakie zadania konkretnie.

Andrzej Dec przede wszystkim zdystansował się od publikowanych rankingów, i tych negatywnych dla Rzeszowa, i tych pozytywnych. Wykazał, że w wielu przypadkach mogą one nieadekwatnie obrazować sytuację. Stan rzeszowskiej oświaty określił jako niezły, choć przyznał, że chciałby, aby wyniki przez nią osiągane były lepsze.

Przewodniczący nie miał sprecyzowanego zdania, czy wysokość nakładów finansowych na edukację należy uznać za zbyt małą, czy wręcz przeciwnie, za przejaw gospodarności. Stwierdził podobnie jak prezydent, że nie ma sensu dodawać pieniędzy ogólnie na edukację. Zaproponował, aby rozpocząć pracę nad konkretnymi pomysłami wymagającymi dofinansowania.

Z konkretów wymagających zmian wymienił przede wszystkim dwa. Pierwszym powinno być zmniejszenie liczebności uczniów w klasach, nie określił jednak, jaka ich liczebność byłaby najlepsza. Drugim powinno być wprowadzenie limitów przyjęć do liceów i techników uznawanych za najlepsze. Tylko w ten sposób wg Niego uda się zachować ich dotychczasowy dobry poziom. Zbyt masowy napływ uczniów do dobrych szkół w oczywisty sposób zaniża poziom nauczania.

Dec zwrócił też uwagę na sprawę, która na pierwszy rzut oka wydaje się banalna. Zaproponował aby wydłużyć przerwy pomiędzy lekcjami z obecnych 5 minut do co najmniej 10 minut. Powodem jest umożliwienie uczniom nawiązywania z sobą społecznego, koleżeńskiego kontaktu. Zbyt krótkie przerwy pozwalające niekiedy tylko na przemieszczenie się z sali do sali skutecznie uniemożliwiają wypełnienie tego również ważnego celu szkoły, jakim jest uczenie młodzieży współdziałania w grupie i nawiązywania przyjaźni.

PiS: Oszczędności musiały się odbić na wynikach nauczania.

Waldemar Szumny przedstawił zupełnie inną ocenę słabych wyników nauczania. Powołał się przy tym na oceny ekspertów zewnętrznych, którzy zgodnie przyznają, że największą bolączką wielu samorządów w Polsce jest niewystarczające finansowanie oświaty, a Rzeszów na tym polu wykazuje w Polsce jedne z najmniejszych nakładów na oświatę. Efektem tych oszczędności musiał być w końcu spadek wyników nauczania. Według Szumnego proces ten będzie narastał, dopóki samorząd w Rzeszowie nie zmieni zasadniczego podejścia i nie zacznie traktować inwestycji w człowieka, w ucznia, jako równie ważne co inwestycje materialne.

Jako konkretną potrzebę wymagającą dofinansowania, wiceprzewodniczący podał potrzebę stworzenia bardziej skutecznego systemu motywowania uczniów do nauki. System ten powinien obejmować stypendia naukowe dostępne także dla średnio zdolnych uczniów, a także nagradzane konkursy, które będą wzmacniały zainteresowania młodzieży różnymi dziedzinami życia.

Radny PiS jako kolejna sferę wymagającą zmiany w rzeszowskich szkołach wskazał potrzebę większego ich uspołecznienia. Miałoby temu służyć powołanie w każdej ze szkół Rady Szkoły składającej się z przedstawicieli dyrektora, nauczycieli, rodziców i uczniów. Rozwiązania tego jak dotąd nigdzie w Rzeszowie nie zastosowano, chociaż prawo przewiduje taką możliwość w celu budowania podmiotowości społeczności szkolnej.

Środowisko nauczycieli: Bierzcie pod uwagę także nasze zdanie.

Nauczyciel Dyplomowany Dariusz Zięba skoncentrował się na metodzie pracy nad poprawą poziomu edukacji. Zwrócił uwagę, że ilekroć dochodzi do dyskusji na temat zmian w szkolnictwie, autorytatywnie wypowiadają się tylko politycy-samorządowcy i rodzice. Obie te strony mają jednak tendencję do bagatelizowania zdania nauczycieli, oceniając ich często jedynie przez pryzmat tego, że generują uciążliwe koszty. Zauważył, że bez zaangażowania w dyskusję nauczycieli, wszelkie zmiany w edukacji będą złudne. W tym kontekście pochwalił organizatorów debaty za umożliwienie prezentacji stanowiska.

Analizując stan rzeszowskiej oświaty dr Zięba podkreślił szkodliwość takich warunków nauczania, w których brak jest możliwości indywidualnego podejścia do ucznia. W klasach, w których liczba uczniów wacha się w okolicach 30, uczniowie średnio zdolni nie mają szans na prawidłową naukę, a nauczyciele nie mają możliwości systematycznego sprawdzenia przyswajania materiału. Prelegent postawił postulat, aby w organizacji klas dążyć do osiągnięcia liczebności pomiędzy 16 a 20 uczniów.

Z zakresu finansowania szkół nauczyciel skrytykował zjawisko powszechnego finansowania edukacji poza szkołą. W placówkach mnożą się oferty prywatnych kursów, korepetycji i równoległych placówek edukacyjnych, podczas gdy takie dokształcanie równie dobrze mogłoby odbywać się w szkole w ramach zajęć pozalekcyjnych. Problem tylko w tym, że prestiż szkoły jako takiej upada, bo brak jest finansowania tych zajęć. Uczniowie wolą więc szukać dokształcania na zewnątrz, a przecież jakość korepetycji udzielanych np. przez studenta może bardzo obiegać od wymaganego standardu.

Wnioski przed najbliższymi decyzjami władz miejskich.

Przytoczyliśmy tylko najważniejsze postulaty wypowiedziane w dyskusji. Debata zaowocowała konkretnymi wnioskami, jednak wciąż nie wiadomo, jakie są możliwości przełożenia ich na rzeczywistość. Co prawda w najbliższych tygodniach ma odbyć się sesja nadzwyczajna rady miasta poświęcona edukacji, jednak w niektórych kwestiach to nie rada ustala zasady panujące w oświacie. Na przykład maksymalny poziom liczebność klas ustala prezydent drogą rozporządzenia. Ewentualne powołanie Rady Szkoły jest integralnym uprawnieniem dyrektora szkoły.

Pozytywne wydaje się to, że prezydent Sienko oględnie zaprosił do siebie uczestników dyskusji celem dalszego przedyskutowania tych propozycji, które padły w czasie debaty. Niektórzy uczestnicy spotkania nie kryli jednak pesymizmu, że w toku odbytej debaty wiele można zadeklarować. Od deklaracji do konkretów zazwyczaj potem pozostaje daleko. Czy będą efekty tak ogólnie zapowiedzianej współpracy? Będziemy obserwować.

Pragniemy jeszcze raz serdecznie podziękować wszystkim uczestnikom dyskusji – zaproszonym panelistom, radnym obecnym na sali, nauczycielom, rodzicom, oraz przedstawicielom rzeszowskich mediów.

TWiNN

  

Nick:
Mail:
Treść:
 
Wszystkie pola są wymagane.
twinn> Tutaj możesz wyrazić swoją opinię na temat tego artykułu.
Jerzy> Rada Szkoły jest w zespole na osiedlu Zwięczyca.
mieszkaniec> Panie Szumny, bardzo nieszczerze brzmi pańska krytyka działań władzy Rzeszowa. W czasie debaty wychwalał pan prezydenta Sienko, radnych PO, SLD, Rozwoju Rzeszowa. Krystyna Wróblewska to też dla pana autorytet. W co w takim razie mamy wierzyć?
Waldemar Szumny> Drogi <mieszkańcu>, podczas debaty podałem nazwiska osób z różnych klubów, które jak zechcą to mogą pomóc dokonać dobrych zmian w oświacie. Sam PiS liczy tylko 8 osób i nic nie przegłosuje bez wsparcia innych. A mamy ważne projekty uchwał do przyjęcia, aby dokonać niezbędnych zmian.
Waldemar Szumny> Krytyka działań władzy sięga tak głęboko, jak bardzo te działania są szkodliwe. Na razie źle jest w liceach i technikach. Dlatego trzeba już dokonać naprawczych zmian, a nie czekać na zepsucie w gimnazjach i podstawówkach. Krystyna była doradcą metodycznym (przed likwidacją przez miasto), ale nigdzie nie twierdzę, że to dla mnie autorytet we wszystkim.
romek> Pan Szumny teraz jest ekspertem od wszytskiego. Coś Pan robił przez ostatnie trzy lata?
Waldemar Szumny> Z wszystkich ostatnich debat, które odbyły się w Rzeszowie na różne tematy, jedynie w tej oświatowej brałem udział jako panelista - i to w zamian za inną planowaną wcześniej osobę. PS. Jestem z wykształcenia nauczycielem, pracowałem w szkole średniej (LO) i potem na uczelni jako nauczyciel akademicki.
 



Ciekawi nowej formuły? Wejdźcie na CZYTAJRZESZOW.PL
Będą kursować na trasie pomiędzy lotniskiem, a centrum Rzeszowa średnio co godzinę. Linie 51 i 53 zastąpią linię „L”
Za nami Piknik Nauki Eksploracje, a przed nami, już w najbliższą sobotę, 9 edycja Dnia Odkrywców.
9 edycja MASKARADY przeszła już do historii. Za rok jubileusz i już wiemy, że będzie się działo!
Międzynarodowy Festiwal Teatrów Ożywionej Formy Maskarada, w tym roku prezentuje się w nieco innym czasie i formule.
Nasz własny komputer prawie jak prywatna baza danych Centralnej Agencji Wywiadowczej.
Kolejna podróż w przeszłość śladami kultowych napojów na naszych dawnych stołach i podwórkach.
Millenium Hall nie tylko dla komercji, ale także dla wartości wyższych.
Dziedzictwo krajobrazu to temat tegorocznych Pretekstów Kulturalnych. Muzealne wnętrza ożywi literatura i sztuka.
Gdzie znaleźć niebieską żabę? Jakim zwierzętom nie grozi Zawał? Pracujący kot w Pałacu Kultury i Nauki?
Rewolucja w motoryzacji i wizja przyszłości, którą przewidywano 40 lat temu i ziściła się obecnie.